Spodziewaliście się nowej wersji kolejnego klasyka z sentymentalnej półki? Na pewno tak, ale tym razem chodzi o produkcję mniej znaną, ale z kultowym statusem.
Prób zrealizowania tego projektu było już kilk. W 2009 roku miał nad nią pracować Brad Copeland (Arrested Developement), a trzy lata później za scenariusz i reżyserię mieli zabrać się Colin Trevorrow i Derek Connolly, którzy są wielkimi fanami oryginału.
Teraz The Hollywood Reporter doniósł, że wytwórnia Lionsgate znalazła scenarzystę. Został nim Joe Henderson – showrunner serialu Lucyfer, który na swoim koncie ma też mini-serię 11.22.63. Wraz ze studiem produkcją filmu zajmie się The Henson Company.
Oryginał z 1986 roku to historia dwunastoletniego chłopca, który zostaje porwany przez statek kosmiczny w 1978 roku i pojawia się na Ziemi z powrotem osiem lat później. Nie zmienił się, ale nie pamięta nic z czasu spędzonego na pokładzie. Naukowcy z NASA odkrywają połączenie między bohaterem i statkiem, więc próbują wykorzystać chłopca. Ten w końcu ucieka i podejmuje próby, by powrócić do swojej rodziny.
Mimo miernych wyników w box office film zdobył miano kultowego. Reboot na pewno przyciągnie do kin tych widzów, którzy oglądali wersję jako dzieci.