Site icon Ostatnia Tawerna

Randka z… 99,8% dopasowaniem, czyli jak odnaleźć się na randce z kimś przypisanym przez system?

Black Mirror to futurystyczny serial, który nie przepowiada przyszłości, ale zastanawia i intryguje. Czwarty sezon nie tylko utrzymał poziom poprzednich serii, ale i odkrył kolejne szczegóły technologicznych kąsków przyszłości. Okazuje się, że poprzez specjalne mechanizmy można odtworzyć konkretne wspomnienia, a nawet monitorować cudze życie – w tym subiektywne odczucia.

W nowej odsłonie odżywa koncepcja przenoszenia ludzkiej świadomości, a co więcej jej powielania. Kody stworzone na bazie swoich oryginałów nie mają pojęcia, że zostały „wyciągnięte” z realnych postaci i uwięzione na zawsze w niematerialnej formie. Reżyser Tim Van Patten próbuje ująć i przedstawić jeden z możliwych sposobów wykorzystania przywołanej technologii, aby dobrać idealnych partnerów.

Symulacja

Dzięki aplikacji nie musimy opierać się na zwodniczych randkach w ciemno czy profilach internetowych. Martwić o dobranie najkorzystniejszego zdjęcia profilowego lub o stworzenie opisu, w którym należy zgrabnie ująć własne zalety i subtelnie ominąć wady. System wytworzy odpowiednio wiele zaprogramowanych symulacji, aby w ultra szybkim czasie wytypować, kto jest naszą bratnią duszą.  To wyjątkowy sposób, który nie bazuje na ankietach i obliczeniach stosowanych we współczesnej formie. Nie ma mowy o manipulacji i kreacji wizerunku. Kody precyzyjnie odzwierciedlają swoje oryginały – wręcz dalej nimi pozostają, w ograniczającej ich przestrzeni. Prawda o nas samych nie zostanie zachwiana przez nierzetelny opis i kadr zdjęcia. Wielość alternatywnych rzeczywistości pozwala zweryfikować na miliony sposobów, jak potoczyłyby się nasze związki. Nie doszukujcie się tutaj przypadkowości.

Kadr z serialu „Black Mirror”

System

Doczesność kopii opiera się na odnalezieniu idealnego partnera. Mają ku temu odpowiednie warunki, bowiem ich randki odbywają się w eleganckiej restauracji, a im samym nie brakuje wyjściowych strojów. Kody zweryfikują nawet pożycie seksualne potencjalnych partnerów. Czy istnieje bardziej sprawdzony produkt? Teraz to system analizuje ich odczucia, dobiera taktykę i odpowiedniego kandydata. Wskazane liczby na pewno mają wpływ na podejmowane wybory. Kiedy wynik wskaże 25%, prostszą opcją okazuje się być zawierzenie systemowi i rezygnacja z samodzielnej oceny. Z kolei 99,8% wskazuje, że to na pewno ten/ta jedyny/jedyna i tak misterny system nie może się mylić. Zdanie się na najwygodniejszą opcję przypuszczalnie okaże się złudne w poszukiwaniu bratniej duszy. Jest to alternatywny świat, w którym ludzkość zawierza technologiom bardziej niż własnym odczuciom. A co najgorsze, spłaszcza i umniejsza rolę losowości czy przeznaczenia.

Wariacja

Aby bohaterowie w prawdziwym świecie mogli zostać odpowiednio sklasyfikowani, muszą zdać się na swoje wirtualne kody. Czy uczucie okaże się na tyle silne, aby zdołali zbuntować się wobec systemu i wyrwać z zaprogramowanego świata? Black Mirror przyzwyczaiło nas do krytycznej analizy nowych technologii. Współcześnie możemy być wdzięczni, że wraz z rozwojem narzędzi i sieci, istnieje wiele serwisów randkowych czy aplikacji, które zaginają czas i przestrzeń. Aby spotkać kogoś w prawdziwym życiu, bądź chociażby przez znajomych, dostrzegam lawinę powiązań, przypadków i zbiegów okoliczności. Podejmując tysiące małych wyborów oraz znaczących decyzji, doprowadziliśmy do zetknięcia się i nawiązania realnego kontaktu. Moc serwisów randkowych jest niezaprzeczalna – potencjalni kandydaci na partnerów nie mieszczą się już tylko w skali lokalnej, ale również krajowej i globalnej. Mimo to sami decydujemy, ryzykujemy i doświadczamy – na własnej skórze przekonujemy się czym jest miłość.

Exit mobile version