Site icon Ostatnia Tawerna

Przegląd fantastycznych fur podczas Międzynarodowego Dnia bez Samochodu

Marc Kleen

22 września przypada międzynarodowy Dzień bez Samochodu. Skoro więc auta stoją w garażach, mamy okazję przyjrzeć się tym najsłynniejszym ze świata fantasy. Zapraszamy na zwiedzanie razem z nami.

Samochód Flinstonów

Na początek przenieśmy się w czasie i odwiedźmy Bedrock oraz garaż Freda Flinstona. Tu znajdziemy jeden z pierwszych modeli samochodowych. Nie potrzeba dużo. Dwa owalne, duże głazy i trochę drewna i już. Do tego do pojazdu nie przyczepią się ekolodzy. Wszak mamy tu napęd nożny! Siła mięśni zamiast benzyny, ropy czy gazu. Pomysł genialny, bo i człowiek silniejszy, i środowisko zdrowsze. I choć auto posiada kierownicę, to zagadką pozostaje w jaki sposób skręca? Ale może jaskiniowcy znali jakieś sztuczki, by tego dokonać.

Źródło: puzzleonline.eu

Mystery Machine

Teraz zajrzyjmy do garażu „tych nieznośnych dzieciaków” czyli paczki młodocianych detektywów i wiecznie głodnego psa. Van, którym jeździli Daphne, Velma, Fred, Kudłaty i oczywiście Scooby Doo jest niezwykle charakterystyczny. Wyróżniają go przede wszystkim kolory czyli niebieski, zielony i pomarańczowy oraz napis „Mystery Machine”. To właśnie dzięki niemu grupa docierała do celu. Może nie przewozili nim duchów i upiorów, a raczej przebranych za nich złoczyńców, ale za to podróżować nim mieli okazję chociażby Addamsowie, Johnny Bravo, Flip i Flap, drużyna koszykarska Harlem Globetrotters a nawet sam Batman! Wzorowany był on na Fordzie Ecoline z 1963 roku i Chevrolecie Van G-10.

Źródło: giphy.com

Batmobil

A skoro już został wspomniany nasz Mściciel z Gotham to zajrzyjmy i do Bat-jaskini. Bo choć sam Bruce Wayne miał w swoim garażu mnóstwo najlepszych fur świata, to chyba żaden z nich nie dorównuje słynnemu Batmobilowi. Ten pojazd posiadał wiele cech. Był kuloodporny, potrafił jeździć bez kierowcy, miał napęd odrzutowy i wideo-telefon i można było z niego wystrzelić linę czy jakąś bombę dymną. Widzieliśmy też wiele wariantów tej niezwykłej bryki. Inaczej prezentuje się przecież w Batmanie z Adamem Westem, a inaczej w tym z Christianem Balem. Dla mnie jednak najlepszy wzór to ten wykorzystany w filmach Tima Burtona i kreskówce z lat 90.

Źródło: gtspirit.com

K.I.T.T.

Skoro już mowa o niezwykłych, czarnych autach, to zajrzyjmy od razu do miejsca postoju bryki Michaela Knighta. Pontiac Trans Am tyle, że przerobiony przez milionera Wiltona Knighta, stał się K.I.T.T.em (Knight Industries Three Thousand). Pojazd, bez którego nasz Nieustraszony nie byłby tak fajny, posiadał więcej funkcji niż Batmobil! Nie jestem w stanie wymienić wszystkich, ale wspomnę tylko wyczuwanie bomb, tworzenie portretów pamięciowych, wbudowane karabiny, lasery, skaner medyczny czy nawet czujnik zapachów. Najważniejsza była jednak wbudowana sztuczna inteligencja, dzięki której samochód był niemalże żywy. Można z nim więc było porozmawiać. Ale też on sam wiedział, kiedy jego partner potrzebuje pomocy czy kiedy i jakiej funkcji ma użyć.

Źródło: cas.sk

Gadżetmobil

Jeśli szukamy gadżetów w autach, to musimy odwiedzić też i garaż inspektora Gadżeta. Wprawdzie ten samochód nie ma tak wielu funkcji, jak dwa poprzednie, ale nadal jest niezwykły. Przede wszystkim potrafi zmienić się z Vana w samochód policyjny. Co poza tym potrafił zrobić? Mógł wysunąć koła tak, aby przejechać nad innymi autami, wystrzelić gaz lub gwoździe, aby spowolnić pościg, mógł pływać oraz posiadał dodatkowy turbo-napęd. Posiadał także wysuwające się z przodu „szczypce”, dzięki którym mógł złapać po drodze inne auto czy złodzieja. Wzorem dla jego twórców była Toyota Supra.

Źródło: MalditoManu, deviant art

Zygzak McQueen i Złomek

Wróćmy teraz do aut potrafiących mówić i posiadających nawet własną wolę. Takim przykładem będą oczywiście pojazdy z filmu Auta. Choć mamy tam wielu bohaterów posiadających wspomniane cechy, to my zwrócimy uwagę przede wszystkim na Zygzaka McQueena i Złomka. Pierwszy z nich to czerwony, wyścigowy Chevrolet Corvette C6. Drugi natomiast Ford F-Series z 1950 roku. Oba potrafią nie tylko rozmawiać, ale posiadają też wiele ludzkich cech. Mają przecież oczy i nosy, którymi widzą i czują. Posiadają uczucia i odczuwają także dotyk. Dodatkowo momentami poruszają się bardziej jak ludzie niż pojazdy, choć nadal muszą pozostawać na czterech kołach.

kadr z animacji Auta 2

Transformers

Bumblebee, Ratchet, Jazz, Blustreak, Bulkhead i, przede wszystkim Optimus Prime – oto kilka z naszych autobotów. Nie można ich nazwać typowymi samochodami. Wszystkie są robotami, które, tak jak ludzie, potrafią chodzić, mówić czy czuć. Niemniej jednak warto w tym dniu wspomnieć i o nich. Każdy bowiem potrafi zmienić się w pojazd, do którego możemy wsiąść i jeździć. Choć wciąż to one prowadzą, a nie my, to nadal zawiozą nas do wybranego celu. Ich lider, a więc Optimus Prime potrafi przyjąć wygląd ciężarówki G1. Wypromowany głównie w filmach Bumblee to z kolei Chevrolet Camaro 2007.

Źródło: spidersweb.pl

Pan Samochodzik

Podróżując po różnych miejscach i czasach, nie sposób nie zajrzeć również do Polski. Przecież my też mamy swój niezwykły wóz. Chociaż „Panem Samochodzikiem” nazywano Tomasza N.N. to swój pseudonim kierowca zyskał właśnie dzięki pojazdowi. Przerobiony przez niego Ferrari 410 Superamerica potrafił rozwijać niezwykłe prędkości, a także można nim było śmiało wjeżdżać do rzeki czy jeziora. Jego twórca sprawił bowiem, że wehikuł mógł pływać niczym motorówka.

Źródło: polskieradio.pl

Ecto-1

Nie wszystkie auta muszą mieć fantastyczne zdolności, aby stać się legendarne. Niektórym wystarczy niezwykły wygląd i niecodzienni pasażerowie. Zajrzyjmy więc do garażu Pogromców Duchów, aby obejrzeć z bliska Ecto-1. Biały Cadillac Miller-Meteor posiada charakterystyczny znak z przekreślonym duchem na drzwiach oraz koguty na dachu. Dzięki temu, że jest niczym karawan, jego pasażerowie bez problemu mogli w nim pomieścić swoje protonowe pakiety, łącznie z goglami, pułapkami i miotaczami. Auto rozpoznawane było w całym Nowym Jorku, a później i na świecie. Nie miało super-mocy, ale spełniało swoje funkcje.

kadr z filmu Ghostbusters

Drużyna A

Choć to może nie fantastyka, to nie sposób pominąć Chevrolta GMC G-Series czyli Vana, którym jeździł Hannibal, Buźka, Murdock i B.A. czyli Drużyna A. Jest to przykład wozu, który nie tylko nie posiadał specjalnych mocy, ale nawet jego wygląd nie był charakterystyczny. Ot zwykły czarny samochód z czerwonym pasem. Dziś, gdyby pojawił się na drodze, każdy skojarzył by go oczywiście z bohaterami serialu. Niejednokrotnie uszkodzony i naprawiony przez pana Baracusa stał się kultowy i szefowa działu Ola musi mi wybaczyć, że pomimo protestów, byłem i w tym garażu, aby o nim wspomnieć.

Źródło: infomotori.com

Christine

Nie wszystkie auta są dobre i chętnie przewożą nas z miejsca na miejsce. Odwiedzając Arniego Cunnighama możemy natrafić na samochód marki Plymouth Fury znany jako Christine. Ten pojazd owszem, kochał swojego właściciela, ale aż za bardzo. Zazdrosny o jego dziewczynę, próbował ją zabić! I choć ta próba się nie udała, to i tak miał na koncie kilka zabójstw. Do tego niezbyt korzystnie wpływał na swego właściciela, który potrafił oszaleć. Dlatego od niektórych bryk lepiej trzymać się z daleka.

Źródło: Horror Novel Reviews

To jeszcze nie wszystko!

Na koniec pragnę podziękować doktorowi Emmetowi Brownowi, dzięki któremu bez problemów mogłem podróżować w czasie, aby odwiedzić liczne garaże i zobaczyć wszystkie legendarne samochody. Nie udałoby mi się to, gdyby nie on i jego słynny DeLorean DMC-12. Ta niezwykła bryka to również klasyk. I choć już sam wygląd wzbudza ciekawość, to ważniejsza jest chyba jego zdolność podróży w czasie. Wystarczy tylko ustawić datę, rozwinąć prędkość do 142 km/h i osiągnąć moc 1.21 gigawata (przydaje się do tego pluton) i już można mknąć przez autostradę czasu do wybranego roku i dnia. A że mamy dzień bez samochodu? Nie martwcie się, mamy wersję z przyszłości, w której przemieszczamy się dzięki Eco-benzynie zrobionej ze śmieci i odpadków. A co ważniejsze – latamy. Więc to już bardziej samolot niż samochód.

Źródło: YouTube

Na tym kończymy naszą wycieczką. Choć zachęcam do obejrzenia jeszcze kilka samochodów. Bo mamy przecież Astona Martina należącego do Jamesa Bonda, kosmiczne auto rodziny Jetsonów czy super brykę imieniem Garbi. Namówcie wiec doktora Browna i odwiedzicie swoje ulubione pojazdy.

Exit mobile version