Fani Gry o tron mają zarówno powód do radości, jak i zawodu. Wiemy, że powstanie kilka nowych animacji rozgrywających się w świecie Westeros i Essos, ale potwierdzono też, że projekt poświęcony Zapchlonemu Tyłkowi został właśnie anulowany.
Serial miał obracać się wokół najbiedniejszej dzielnicy slumsów w Królewskiej Przystani. Okazuje się jednak, że nie jest już w fazie rozwoju, a nawet nie dotarł do punktu, gdzie HBO byłoby skłonne oficjalnie podzielić się szczegółami z projektu i po prostu przestał istnieć. Podobnie jak w przypadku anulowanej produkcji o dzieciach lasu (The Long Night), nie podano powodów tej decyzji. Źródłem informacji jest natomiast The Hollywood Reporter, który jako pierwszy ujawnił tę rewelację.
Zapchlony Tyłek to labirynt wąskich uliczek, budynków w opłakanym stanie i ciemnych niebezpiecznych zaułków. Przetrwanie na tamtejszych ulicach stanowi nie lada wyzwanie. Pełno tam rzezimieszków, wygłodniałej i zdesperowanej biedoty, a także tanich domów publicznych i gospód dla gości spod ciemnej gwiazdy. To tam wychował się m.in. Gendry, jeden z bohaterów głównej serii, adaptacji cyklu fantasy George’a R.R. Martina. Ta część stolicy Siedmiu Królestw pełniła też dość istotną rolę w pierwszych czterech sezonach Gry o tron.
Oficjalnie jak na razie w produkcji jest tylko jeden spin-off live action tego tytułu, House of the Dragon. Jeśli nic nie ulegnie zmianie, to zadebiutuje on na HBO już w przyszłym roku. Jednak stacja nie chce ograniczać się tylko do losów Targaryenów. Jak mówił Casey Bloys, woli on nie podawać konkretnej liczby produkcji, które miałyby zostać stworzone. Zamiast tego, prowadzi rozmowy z resztą zespołu na temat historii wartych opowiedzenia oraz postaci, jakie powinny zostać wyróżnione. A znając uniwersum Pieśni Lodu i Ognia, tych zdecydowanie jest więcej niż jedna.