Pomimo obostrzeń i wciąż przekładanych terminów zdjęcia do filmu o człowieku-nietoperzu nadal trwają. Jayme Lawson, będąca w obsadzie, mówi o swoich doświadczeniach na planie.
Najnowszy Batman będzie restartem dobrze wszystkim znanej historii. Akcja zaczyna się prawie na samym początku walki superbohatera o pokój w Gotham.
Występuje Robert Pattinson jako młody Bruce Wayne / Batman, z Zoë Kravitz , Paulem Dano , Jeffreyem Wrightem, Johnem Turturro, Peterem Sarsgaardem, Barrym Keoghanem, Andym Serkisem. Colin Farrell będzie Pingwinem (choć nie wiemy, jak to możliwe).
Jayme Lawson, młoda aktorka prosto po szkole dostała rolę Belli Reál. Jej imię i nazwisko można przetłumaczyć jako „prawdziwą piękność”. Jest to oddolna kandydatka chcąca zostać burmistrzem Gotham City. Hm… wydaje się trochę za młoda i mało wiarygodna jak na burmistrza, ale nie od dziś wiadomo, że w Ameryce drogę od zera do milionera można przejść w mgnieniu oka.
Jayme własnie udzieliła wywiadu. Stwierdza w nim, że jest bardzo zdenerwowana graniem z takimi sławami, jak Pattison czy Kravitz, więc tylko gra pewną siebie. Dostać rolę w takim filmie już na samym początku kariery, to szansa jedna na milion.
Byłam w szoku, bo mogłabym przysiąc, że wybrali kogoś innego. Trwało to wszystko tak długo. Poszłam [na casting] tylko dlatego, żeby zrobić wrażenie na Cindy [Tolan – dyrektor castingu].
Otacza mnie mnóstwo wielkich talentów i po prostu muszę to udawać. Więc będę tak zdenerwowana, jak tylko się da, ale nie mogę pozwolić, żeby to było widoczne.I minęło trochę czasu, zanim dotarło do mnie to, co się naprawdę działo. Dopiero kiedy rzeczywiście pojawiłam się pierwszego dnia, pomyślałam: „Och, wow. To jest to. To jest duże”. Moja mama jednak krzyczała za mnie, kiedy jej powiedziałem. Po prostu się wściekła.
Nie wiadomo, dlaczego rodzicielka była zła, pewnie chciała, żeby córka została lekarką lub prawniczką, jak to mama…
Jayme uważa, że udawanie pewnej siebie wiąże się też z charakterem postaci, którą gra. Bella Reál staje naprzeciwko grubych ryb i musi grać twardzielkę. Nie jest wcale pewna, czy da sobie z nimi radę. Czy będzie miała jakąś romantyczną relację z Batmanem? I co na to mogłaby powiedzieć Kobieta-Kot. Jak myślicie?