Polscy fani World of Warcraft są wciąż rozpieszczani przez wydawnictwo Insignis, które wydaje kolejne książki osadzone w Azeroth. Czy Przez Mroczny Portal sprosta jednak wyzwaniu i spodoba się odbiorcom?
Konflikt trwa
World of Warcraft: Przez Mroczny Portal to kolejny tytuł z serii Blizzard Legends. Jego akcja rozgrywa się naturalnie w Azeroth, ale czytelnik będzie miał i okazję odwiedzić Draenor. Za sprawą Ner’zhula Mroczny Portal zostaje odbudowany i Horda znów będzie ścierać się z Przymierzem. Tym razem jednak plan jest inny. Orkowie nie chcą zająć ziem strzeżonych przez ludzi, elfy, krasnoludy i gnomy, a starają się jedynie zdobyć artefakty, które pozwolą im dostać się do innych światów, aby tam prowadzić swoje podboje. Turalyon, Khadgar i Alleria na czas rozpracowują ten plan i chcą przeszkodzić swoim wrogom. Na arenę wkraczają jednak czarne smoki ze Śmiercioskrzydłym na czele, które mają swoje własne cele, ale żeby je zrealizować potrzebna im pomoc Hordy. Wojna przenosi się więc do zniszczonego świata orków. Jak zakończy się to starcie? Na szali stoi los nie jednego, nie dwóch, a kilkunastu różnych uniwersów.
Nowi, starzy znajomi
Chcąc oceniać Przez Mroczny Portal, tak naprawdę mógłbym skopiować całe zdania zawarte w pisanych przeze mnie recenzjach innych książek z serii World of Warcraft. I znów mógłbym chwalić i czepiać się tych samych rzeczy. Ale też nic w tym dziwnego. Autorką tytułu jest znana wszystkim fanom Christie Golden, która na swoim koncie ma już chociażby Narodziny Hordy, Zbrodnie wojenne czy Ciszę przed burzą. Współautorem jest natomiast Aaron Rosenberg, którego czytelnicy znają z Fali ciemności. Skoro za pisanie wzięły się osoby, które mają doświadczenie ze światem stworzonym przez Blizzard, to nie mogło być źle. Odbiorcy dostali do ręki kontynuację historii dziejącej się w Azeroth i innych światach znanych z Warcrafta. Kolejny raz spotkamy więc Turalyona, Ner’zhula, Khadgara czy Allerię. Pojawią się postacie, które do tej pory odgrywały jedynie epizodyczne role, jak Grommash czy Kudran. Przyjdzie też pora na wprowadzenie nowych, choć dobrze znanych fanom bohaterów w postaci Rexxara czy Śmiercioskrzydłego. Ponieważ twórcy doskonale odnajdują się w fabule, jak i świecie stworzonym przez amerykańskich producentów, nie można tu narzekać na opisy postaci, ich historię czy charakterystykę. Poczujemy klimat gry, a przed oczami staną nam takie miejsca, jak Wichrogród, Lorderon, Draenor czy wreszcie sam Mroczny Portal. Książka jest więc prawdziwą gratką dla fanów i czymś, co każdy gracz powinien mieć w swojej kolekcji.
Choć wiem, że się powtarzam, to muszę to zrobić. Przez Mroczny Portal, podobnie jak i inne książki związane z Warcraftem (z wyłączeniem Traveler: Wędrowiec), jest tytułem skierowanym do osób dobrze znających uniwersum wykreowane przez Blizzard. Jeśli poprzednich części nie czytaliście lub w słynnego WoW-a nie graliście, to możecie nie zrozumieć, o co chodzi i kto jest kim. Będziecie potrzebowali sprawdzić, kim był Gul’dan, gdzie leży Alterak czy jak wygląda w tym świecie goblin. Utrudni to docenienie całego świata i zagłębienie się w fabułę.
Wspomnieć jeszcze muszę o nazewnictwie. Były już słowa krytyki, niezadowolenie, a nawet petycje graczy, aby nie spolszczać imion, nazwisk i nazw w książce. Jest ona przecież skierowana głównie do fanów, a ci doskonale wiedzą, kim jest Deathwing czy co to jest Stormwind. Nie potrzeba polskiego tłumaczenia. Zwłaszcza, że często powoduje ono dezorientację i konieczność sprawdzenia, kim byli Gas Rzezidusza czy Krwawy Bies. Chciałbym, aby Insignis i tłumacze, którym gracze są wdzięczni za polskie wydania Warcrafta, posłuchali kiedyś i tej prośby i nie atakowali nas Bieżywiatrami i Podmiastami.
Niech ciąg dalszy nastąpi
Tego, że pojawią się kolejne przetłumaczone na język polski książki opowiadające o historii konfliktu Hordy i Przymierza, możemy być pewni. I każdy fan będzie zadowolony z tej wiadomości. Wiadomo przecież, że Blizzard stworzył znakomite lore, a przygód związanych z Azeroth jest jeszcze mnóstwo do opowiedzenia. Ponadto każdy też zdaje sobie sprawę, że nie tylko Christie Golden, ale i inni pisarze zatrudnieni przez Amerykanów, doskonale znają się na swojej pracy i odbiorca dostanie do ręki kolejne znakomite tytuły, które ja z pewnością też pochwalę. Dla osób mniej z Warcraftem związanych polecam zapoznanie się z wcześniejszymi tytułami. Porywająca fabuła z pewnością wciągnie i Was. Po raz kolejny jednak przypominam, że Przez Mroczny Portal to już któryś tom z cyklu, więc jeśli poprzednich nie czytaliście, to nie zaczynajcie od tego. Szybko bowiem się pogubicie i zniechęcicie.
Nasza ocena: 9/10
World of Warcraft: Przez Mroczny Portal to kolejna część historii rozgrywającej się w uniwersum stworzonym przez Blizzard. Każdy fan będzie nią zachwycony. Nie polecam jednak tego tomu osobom nieznającym poprzednich tytułów.Fabuła: 9/10
Bohaterowie: 10/10
Styl: 10/10
Wydanie i korekta: 7/10