Netflix nie prędko odpuści rozwijania uniwersum „Wiedźmina”. Raptem dwa tygodnie temu ekipa i aktorzy wrócili na plan drugiego sezonu serialu, a już pojawiają się sygnały o zainteresowaniu kolejnym projektem o łowcy potworów.
Według niepotwierdzonych jak na razie doniesień producenci Netflixa są zainteresowani nakręceniem filmu o przygodach Geralta. Obraz miałby być rozwinięciem serialu, co oznacza że Henry Cavill powróciłby do roli Białego Wilka. Tym razem jednak produkcja nie będzie ekranizacją żadnej z powieści czy opowiadań Andrzeja Sapkowskiego. Zamiast tego twórcy chcieliby postawić na własną oryginalną historię.
Oczywiście te doniesienia trzeba na razie traktować z przymrużeniem oka, przynajmniej do czasu aż ze strony Netflixa nie pojawi się jakiekolwiek ich potwierdzenie. Coś jednak może być na rzeczy, gdyż ta plotka pochodzi z tego samego źródła, które jeszcze przed oficjalną zapowiedzią informowało o trwających pracach nad animowanym spinoffem. Serial zatytułowany Blood Origin ma opowiedzieć historię pierwszego Wiedźmina.
Wśród innych pogłosek dotyczących głównego serialu najciekawszą wydaje się być ta o dołączeniu do projektu Dave’a Bautisty. Kojarzony najlepiej z rolą Draxa w filmach Marvel Studios były wrestler miałby zadebiutować w trzecim sezonie Wiedźmina. Póki co jednak musimy jeszcze trochę poczekać na drugą serię. W związku z pandemią koronawirusa zdjęcia przez dłuższy czas były wstrzymane, co na pewno wpłynie na premierę nowego sezonu.