Wydawnictwo Portal Games już od 25 lat daje fanom planszówek nowe gry i niezapomniane wrażenia z rozgrywek. Co na kolejny rok przygotował Ignacy Trzewiczek wraz ze swoją ekipą?
Portalcon to impreza, na którą wydawnictwo zaprasza na początku każdego roku. Tegoroczna edycja, tak jak i poprzednie, odbyła się na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Styczeń to idealny czas na podsumowanie oraz nowe zapowiedzi. I te właśnie ogłoszenia rozpoczęły cały konwent. Aby znaleźć miejsce na sali, trzeba było pojawić się wcześniej, ponieważ widownia pękała w szwach. Wiele osób stało w przejściu lub siedziało na schodach, a niektórzy pewnie zrezygnowali z wejścia, gdy zobaczyli, jak tłoczno było w środku.
Podsumowanie poprzedniego roku oraz zapowiedzi nowych tytułów były transmitowane online. Standardowe problemy techniczne, bez których nie obejdzie się każdy porządny konwent, były okazją do kilku żartów, które zaserwował Ignacy Trzewiczek. Założyciel wydawnictwa i autor takich gier jak Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie, Osadnicy: Narodziny imperium czy 51. Stan powinien być dobrze znany wszystkich graczom.
Po kilku minutach udało się pokonać wszelkie problemy techniczne. Uczestnicy oraz widzowie mogli przypomnieć sobie, jakie tytuły zostały wydane w poprzednim roku, ale to na zapowiedzi wszyscy czekali najbardziej. Dla każdego znalazło się coś ciekawego. Zapowiedziano eurogry, przygodówki i wielkie pudła z figurkami, ale także kilka niespodzianek, których raczej nikt się nie spodziewał. Do tego także pokazano planowane dodatki, zarówno do wydanych już gier jak i do tych, które dopiero zostaną wydane.
Po oficjalnych zapowiedziach tłum ruszył na salę i do sklepu, natomiast ja wraz z pozostałymi przedstawicielami mediów, partnerami i gośćmi zostaliśmy zaproszeni na nieoficjalną część na niedostępne dla pozostałych uczestników piętro. Oczywiście nie mogę zdradzić informacji, które zostały tam przekazane, natomiast później zostały nam udostępnione stoły z rozłożonymi grami, które w tym roku pojawią się dzięki Portalowi. Niektóre z nich wyglądały naprawdę imponująco. Dzięki wydzielonej strefie każdy mógł się zapoznać z komponentami i rozmiarami poszczególnych tytułów, co byłoby niemożliwe na parterze, gdzie tłum odwiedzających szturmował stoły.
Sporo gier trafiło na moją listę do sprawdzenia, a niektóre od razu do kupienia. Portal kontynuuje rozpoczęte serie, w tym Marvel Zombies i Cthulhu Death May Die. Nie boi się także wprowadzać kolejnych gier na znanych licencjach, jak Dune: Wojna o Arrakis czy Cyberpunk 2077 – Gangi Night City.
Zainteresowały mnie także gry, o których wcześniej nie słyszałam, ale zarówno graficznie jak i mechanicznie wydały mi się na tyle ciekawe, że na kolejnych konwentach, na które wybieram się w tym roku, będę się starała w nie zagrać, aby przekonać się, czy rzeczywiście trafią w moje gusta. Należą do nich Septima oraz Szczury z Wistar.
Nie zawiodą się także fani kosmicznych planszówek, ponieważ i dla nich Portal coś przygotował. Ewakuacja i Voidfall wyglądały naprawdę dobrze na stołach, chociaż ta druga była w wersji kolekcjonerskiej. Sklepowa edycja będzie od niej nieco uboższa.
Są także powroty, a mianowicie druga edycja Projektu Gaja. Złożona i świetna planszówka długo musiała czekać na dodatek, ale i on ma się pojawić w tym roku. Pierwowzór, czyli Terra Mystica, nie znalazła się w planach wydawnictwa, natomiast jej bezpośredni następca, czyli Era innowacji, była premierą-niespodzianką na konwencie. Z Portalconu można było wrócić do domu z nowym pudełkiem i od razu zasiąść do długiej i męczącej, ale satysfakcjonującej rozgrywki.
Żeby nie było tak miło i słodko, muszę wspomnieć o problemach z miejscem. Stoły były oblegane i donoszono nowe. W wypożyczalni było całkiem sporo gier, ale co z tego, skoro nie było ich gdzie rozłożyć? A dotarcie do stołu z zapowiedzianymi grami graniczyło z cudem. Dzięki temu nadrobiłam zaległości i zagrałam w kilka starszych tytułów, ale wolałabym zapoznać się z tymi, które dopiero zostaną wydane. Z nowości zagrałam w Sentinels of the Universe i tylko potwierdziłam swoje podejrzenia, że to najmniej interesująca mnie gra ze wszystkich zapowiedzianych.
Mam nadzieję, że za rok będę mogła wrócić na Portalcon, bo jest to ciekawe wydarzenie szczególnie dla fanów większych tytułów, znanych licencji i konkretnej porcji figurek. Zawsze dobrze pobyć z innymi pasjonatami planszówek. Muszę jedynie opracować lepszy plan na dostanie się do najbardziej obleganych stołów z nowościami…