Site icon Ostatnia Tawerna

Pora rozpocząć kolonizację – recenzja komiksu „Aldebaran”

W Aldebaranie Leo przedstawia planetę skolonizowaną przez człowieka. Czy będzie to oryginalna, zachwycająca przygoda? 

Oszczepniki atakują…

Historia zaczyna się intrygująco, najpierw poznajemy chronologię wydarzeń związanych z kolonizacją Aldebarana 4. Istotną datą jest rok 2094, to wtedy kolonizatorzy utracili kontakt z Ziemią. Mija sto lat i zaczyna się główna opowieść. Poznajemy ją z perspektywy Marca, który pracuje razem z ojcem i bratem jako rybak. W pewnym momencie zaczynają dziać się dziwne wydarzenia, a to morskie stworzenia wychodzą na ląd, a to zjawia się nieznajomy i każe im opuścić wioskę na kilka dni. Oczywiście mieszkańcy, wietrząc podstęp, nie posłuchali rady obcego. Niestety miał on rację i jakieś stworzenie doprowadziło do zagłady całej osady. Ocalał tylko Marc i część rodziny Kellerów w tym, Kim oraz jej siostra. I tak oto zaczyna się wędrówka. Pojawiają się dramatyczne momenty, pościgi, walki z florą i fauną planety, a wszystko to, by odkryć prawdę o niezwykłej istocie, która zamieszkuje Aldebarana…

Eldermore Padarewski

Główni bohaterowie to Marc i Kim nastolatkowie, którzy z biegiem czasu dojrzewają. Nie będę ukrywał, że nie zyskali oni mojej sympatii, są postaciami sztampowymi, przeciętnymi i mało interesującymi. Z całej plejady postaci najbardziej przypadł mi do gustu Padarewski dla przyjaciół Pad. Typ nieobliczalnego szaleńca, a przynajmniej na takiego wygląda. Polubiłem go za jego zachowanie, wygląd i sposób mówienia (ciągle się śmieje). Prócz tego mamy dwóch naukowców, kilku polityków, do tego dwie dziennikarki, muzyka, policjanta i w sumie źle nie jest, ale w moim odczuciu to są po prostu przeciętniaki.

Lokalna flora i fauna

To, co najpiękniejsze w tym komiksie to tytułowy Aldebaran. Nie dość, że mamy świetną mapkę, pokazującą rozkład lądów na tle naszej Ziemi (ogrom oceanu poraża) to jeszcze porównanie ile trwa np.: doba, rok na obu planetach. Bardzo ciekawe informacje. Do tego dochodzą krótkie notki o florze i faunie. Niestety rośliny zeszły na drugi plan (a pojawiło się kilka ciekawych okazów, szkoda, że autor nie podał nawet ich nazw). Na szczęście fauna została lepiej wyeksponowana. Leo miał świetnie pomysły na dzikie zwierzęta. Z oczywistych względów najwięcej jest morskich stworów (niektóre są przepiękne jak np. Dwojacz, Gregor) inne śmiertelnie niebezpiecznie (Ośmiornica Piaskowa), są też dziwne i ciekawskie stwory (Amadeusz) i niezwykle użyteczne dla ludzi (Karawela).

Wątek wątkowi nierówny

Aldebaran opowiada ciekawą historię, która potrafi wciągnąć na cały wieczór, niemniej nie wszystko wygląda idealnie. O ile sam motyw z tajemniczym stworzeniem, które zniszczyło wioskę głównych bohaterów, jest świetny, to jednak jego zakończenie nie w pełni mnie usatysfakcjonowało. Podróżowanie po Aldebaranie to genialna przygoda, obserwowanie jak bohaterowie zmagają się z florą i fauną planety, rozbudza wyobraźnię, ale na przykład relację między bohaterami nie są znów aż tak interesujące. Wątek związany z rządem jest schematyczny, brakuje tu jakiejś oryginalności. Mimo wszystko świat, który wykreował Leo, potrafi przyciągnąć na dłużej.

Piękno ukryte jest w naturze

Oprawa graficzna potrafi zachwycić. Tła, budynki, detale, zwierzęta i rośliny oraz postacie są piękne. Aczkolwiek w przypadku tych ostatnich są momenty, gdy mimika twarzy poszczególnych postaci wydaje się groteskowa, nienaturalna i po prostu dziwna.

Aldebaran został wydany w twardej oprawie na kredowym papierze. Na początku umieszczono kilka szkiców koncepcyjnych.

Czy warto było skolonizować Aldebarana 4?

Aldebaran to przede wszystkim intrygujący obcy świat, pełen fascynujących stworzeń. Oprawa graficzna potrafi zachwycić, a opowiedziana historia przyciągnąć na dłużej. Choć nie da się ukryć, że postacie się nie wyróżniają (poza Padem), a fabuła ma wzloty i upadki to i tak jest to godna poznania historia.

Nasza ocena: 7,3/10

Aldebaran to przede wszystkim obraz fascynującej planety, pełnej niesamowitych stworzeń, a pośród nich ludzie ze swoimi małymi dramatami.

Fabuła: 7/10
Oprawa graficzna: 8/10
Wydanie: 8,5/10
Bohaterowie: 6/10
Exit mobile version