Site icon Ostatnia Tawerna

Planszówki dla singli – redakcyjne zestawienie gier solo i z wariantem jednoosobowym

Kwintesencją gier planszowych jest wspólne spędzanie czasu z rodziną i znajomymi. Jednak zdarza się, że nie mamy z kim grać, a mimo to chcielibyśmy wyciągnąć jakieś pudełko i pochylić się nad planszą. Są i takie osoby, które po prostu lubią dany tytuł i sięgają po niego często, aby jak najlepiej poznać talie, mechanikę i możliwe strategie. Dla takich graczy powstały gry solo lub z wariantem jednoosobowym. Jest ich na rynku całkiem sporo. Mają różne poziomy zaawansowania, więc każdy znajdzie coś dla siebie.

Terraformacja Marsa

Terraformacja Marsa należy do ścisłej czołówki moich ulubionych planszówek. Działa dobrze w każdym gronie, choć przy większej liczbie graczy musimy dłużej czekać na swój ruch. Autor przewidział także rozgrywkę solo, która mechanicznie jest taka sama jak partia wieloosobowa. Oczywistą różnicą jest brak przeciwników, więc spadające asteroidy nie mają sensu, jeśli nie mogą niszczyć cudzych zasobów. Natomiast cel pozostaje taki sam – należy zmienić warunki klimatyczne na Marsie tak, aby mogli tam zamieszkać ludzie. Podnosimy temperaturę i poziom tlenu w atmosferze oraz tworzymy oceany, ale musimy to zrobić sami. Mamy na to 14 pokoleń, co początkowo może być wyzwaniem. Z każdą kolejną rozgrywką osiągnięcie sukcesu będzie prostsze, ale i tak wiele zależy od przychodzących kart. Dla osób dobrze znających grę, rozgrywki solo mogą być świetnym sposobem na poznanie wszystkich korporacji i dostosowanie strategii do przypisanych im umiejętności.

Horror w Arkham

Powstało kilka dobrych planszówek i karcianek czerpiących z twórczości Lovecrafta. Dyskusje na temat tego, która z nich jest najlepsza, pozostają nierozstrzygnięte, ale ja postanowiłam przedstawić Horror w Arkham. Druga edycja tej planszówki była pierwszą grą z tego uniwersum, w którą miałam okazję zagrać, więc mam do niej największy sentyment. Czytelnicy zaznajomieni z książkami wiedzą, czego się spodziewać – przeróżne potwory z Cthulhu na czele będą nas atakować, a my jako badacze musimy je pokonać i zamknąć portale przez które straszne poczwary przedostają się do naszego świata. Akcja ma miejsce w tytułowym mieście Arkham, a sama rozgrywka jest bardzo klimatyczna. Jest to gra kooperacyjna, więc zarówno solo, jak i z przyjaciółmi rywalizujemy  przeciwko samej grze. Początkowo zasady mogą przytłoczyć, więc raczej nie jest to pozycja dla początkujących, ale po kilku partiach wszystko staje się prostsze. Podobnie jak w większości gier przygodowych, tak i tu naszym losem w dużej mierze rządzą kości, więc trzeba się przygotować na losowość i liczyć na szczęście.

Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie

Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie to kooperacyjna gra, którą polubiłam po pierwszej rozgrywce i znienawidziłam dzięki każdej kolejnej rozegranej w większym gronie. Świetny klimat, różne scenariusze i całkiem ładne wykonanie. Niestety ten tytuł jest bardzo podatny na dominującego gracza „alfa”, który może sterować i wskazywać pozostałym, co mają zrobić w swojej turze. Natomiast z oczywistego powodu problem ten znika w rozgrywce jednoosobowej. Samotne stawienie czoła wyspie i jej trudnym warunkom jest nie lada wyzwaniem, ale właśnie ten wariant podoba mi się najbardziej. Niemniej jednak początkowe partie pewnie będą przegrane, co jest standardem w tej grze. Dostajemy rany za brak jedzenia, odpowiedniego schronienia i nieudane spotkania ze zwierzętami. A kostka pogody wcale nie pomaga, bo tylko ktoś bardzo naiwny może spodziewać się na niej słońca. Zawsze pada, tylko czasami mocniej. Przygotujcie się więc na ekstremalne przeżycia na przeklętej wyspie.

Smart Games

Seria Smart Games to kilkadziesiąt gier dla jednej osoby o różnej tematyce i poziomie trudności. Większość z nich ma piękne, trójwymiarowe komponenty, które w przypadku młodszych graczy mogą służyć także do innych zabaw. W każdym pudełku znajduje się książeczka z kilkudziesięcioma zadaniami. Każde z nich pokazuje ustawienie początkowe elementów gry. Następnie pozostałe komponenty musimy dołożyć w taki sposób, aby zrealizować konkretny cel. Możemy układać płytki z wyspami tak, aby dinozaury roślinożerne nie spotkały się z mięsożernymi (Dinozaury: Tajemnicza wyspa), wyprowadzać kosmiczny wahadłowiec z roju asteroid (Gwiezdna ucieczka) lub próbować pomieścić wszystkie zwierzęta na łodzi (Arka Noego). Niektóre gry są magnetyczne, więc nadają się także na podróż. Moim najnowszym nabytkiem jest Ucieczka z Atlantydy. Jak się można domyślić, celem jest ucieczka z tonącej Atlantydy. Należy tak ułożyć budynki i schody, aby dotrzeć do najwyżej położonej wieży, gdzie czeka na nas ratunek. Jak widać, wachlarz tematyczny jest bardzo szeroki. Każdy znajdzie coś dla siebie. Mimo że są to raczej gry przeznaczone dla dzieci, to również dorośli będą mieli frajdę podczas obcowania z tymi pięknymi, logicznymi układankami.

Escape room: Zagadki sfinksa

Do solowych rozgrywek idealnie nadają się gry wydawnictwa Fox Games wzorowane na popularnych escape roomach. Na polskim rynku dostępnych jest już kilka tytułów. Póki co najbardziej przypadł mi do gustu Escape Room: Zagadki Sfinksa. Przenosimy się do Egiptu, gdzie zostajemy uwięzieni w piramidzie. Nie pozostaje nam nic innego, jak podążyć korytarzem i znaleźć inne wyjście. Wiadomo jednak, że starożytne budowle naszpikowane są pułapkami i zagadkami, które należy rozwiązać, aby móc iść dalej. Na pewno w skupieniu się nie pomaga mumia, która z każdą pomyłką coraz bardziej się do nas zbliża. Łamigłówki są różnorodne i ciekawe. Niektóre naprawdę zajęły mi dłuższą chwilę, co dobrze świadczy o pomysłowości autorów. Niestety gry z tej serii są jednorazowe. Nie ma sensu przechodzić ich ponownie, bo znamy już wszystkie odpowiedzi. Natomiast niska cena i satysfakcja z dobrego wyniku są wystarczające, aby sięgać po kolejne pudełka, tym bardziej, że w tym roku mają zostać wydane następne części.

Exit mobile version