Warner Bros. podejmuje kolejne próby zrealizowania dobrego filmu o Zielonej Latarnii. Tym razem – obok Hala Jordana, który pojawił się w filmie z 2011 roku – ma pojawić się jeszcze drugie wcielenie Szmaragdowego Wojownika, czyli John Stewart.
Planowany film określany jest jako „Zabójcza broń w kosmosie” – możemy więc oczekiwać starcia dwóch silnych osobowości o odmiennych poglądach, które zmuszone są współpracować ze sobą. Według wstępnych pomysłów Hal Jordan będzie przygotowywał John Stewarta do wstąpienia do Korpusu Zielonej Latarni i obrony Ziemi. Casting na dwie główne role dopiero się rozpoczął, a wnioskując z opisów dużą rolę ma odgrywać różnica wieku między zbliżającym się do 50-tki Jordanem, a Stewartem, który ma mieć najwyżej 30 lat.
Scenariusz filmu napiszą David Goyer, autor scenariuszy do Człowieka ze stali i Batman vs Superman oraz filmów Christophera Nolana, i Justin Rhodes, który do tej pory zajmował się bardziej niszowymi produkcjami, jak komediodramat Od podstaw z 2012 roku. Pierwotnie za kamerą miał stanąć Rupert Wyatt, który wyreżyserował Genezę planety małp. Jednak według niedawnych informacji Umberto Gonzaleza, dziennikarza The Wrap, ta informacja jest już nieaktualna. Czyżby problemy Korpusu Zielonej Latarnii zaczęły się jeszcze przed pierwszym klapsem?
Wiadomo już, że Zielona Latarnia nie pojawi się w Justice League w głównej roli, a i niewielki gościnny występ jest mało prawdopodobny. Dlatego studio postanowiło skupić się na solowym filme o tym superbohaterze. Ze względu na zapełniony już i tak grafik, premiera wypadłaby najwcześniej w lipcu 2020 roku – już po solowych filmach o Aquamanie i Cyborgu.
Źródło: screenrant