Do grudniowego sukcesu Aquamana to właśnie film o Dianie Prince był najlepiej odbieraną i najbardziej dochodową produkcją DCEU. Teraz, kiedy wielkimi krokami zbliża się premiera Wonder Woman 1984, jego reżyserka opowiada nie tylko o nim, ale też o szczegółach trzeciej odsłony i potencjalne solowych filmów z tego uniwersum.
Artystka udzieliła niedawno wywiadu dla The Hollywood Reporter, w którym padały pytania o jej najbliższe projekty związane z ekranizacjami komiksów i tego, jak będą wyglądały. Jenkins przyznała szczerze, że nie spodziewa się, by Wonder Woman 3 – na który już ma pomysł – był kolejną produkcją kostiumową, rozgrywającą się w przeszłości. Tym razem stawiałaby na coś współczesnego, po wydarzeniach I Wojny światowej w pierwszym filmie i latach 80. w przyszłorocznej odsłonie Wonder Woman 1984. Jenkins przyznała, że kolejne cofnięcie akcji do przeszłości ograniczyłoby rozwój historii.
Nawet współczesne życie Diany Prince pozostaje ukryte przed widzami. Z Ligi Sprawiedliwości wiemy bowiem tylko tyle, że mieszka na stałe we Francji i zajmuje się restauracją w paryskim Luwrze. Nie znamy jednak jej przyjaciół, nie wiemy jak odnajduje się w ciągle zmieniającej się wokół niej rzeczywistości. To daje pewien potencjał na trzeci, interesujący film. Na śmiertelne zagrożenie ze strony kogoś z supermocami zawsze znajdzie się miejsce.
Jenkins zauważyła, że solowe filmy o superbohaterach wpływają lepiej na całe uniwersum, niż połączone przygody bohaterów w stylu Ligi sprawiedliwości:
Uważam, że takie filmy są wielkim wyzwaniem. Są fantastyczne, jeżeli wykona je się dobrze. Trochę mam nadzieję, że Liga sprawiedliwości 2 nie powstanie jeszcze przez jakiś czas, bo każdy z tych bohaterów jest już wyjątkowo dobry. Jestem podekscytowana na myśl, że zobaczę ich w solowych filmach. Chcę zobaczyć Aquamana 2 i Flasha. Nigdy nie mówię nigdy, ale uważam, że każdy powinien mieć swoją okazję, by zabłysnąć.
Trudno powiedzieć, by szefostwo wytwórni podzielało jej zdanie. Co prawda czekamy na zbliżającą się kwietniową premierę Shazam!, a w planach są już Aquaman 2 oraz nowe filmy o Batmanie i Flashu i Plastic Manie, ale jednocześnie trwają zdjęcia do Birds of Prey, w którym zobaczymy kilka bohaterek – z Harley Quinn na czele. Ale my możemy przyznać jej rację wspominając nie tylko Ligę, ale też marvelowski Czas Ultrona, które na tle innych avengersowych tytułów wypadł dosyć słabo.
Zobacz również: Nowe zdjęcia z planu „Wonder Woman 1984”
Nie wiemy na razie zbyt wiele o fabule Wonder Woman 1984, poza okresem wydarzeń i faktem, że w jakiś sposób do życia powróci Steve Trevor, a przeciwniczką Diany będzie tym razem Cheetah. Reszta, w tym to, jak możliwy jest powrót Trevora, to czysto fanowskie spekulacje. Jenkins ujawniła jednak, że (podobnie jak WW i scena marszu głównej bohaterki z okopów) także ten film będzie zawierał scenę, która przyniosła jej – jako reżyserce – wiele satysfakcji z kręcenia i na pewno zrobi wrażenie na widzach.
W filmie Wonder Woman 1984 zobaczymy ponownie Gal Gadot, Chrisa Pine’a, Robin Wright i Connie Nielsen. Do obsady dołączyli również Kristen Wiig oraz Pedro Pascal. Autorem scenariusza jest Dave Callaham (Godzilla, Doom, Zombieland 2), który oparł go na pomysłach Patty Jenkins i Goeffa Johnsa.
Oficjalną premierę Wonder Woman 1984 zaplanowano na 5 czerwca 2020 roku.
Dołącz do dyskusji