Polski reżyser, scenarzysta i animator – Wojtek Wawszczyk – jest blisko wejścia ze swoim pierwszym komiksem na rynek amerykański. Tytuł zostanie przełożony na język angielski przez uznaną tłumaczkę Antonię Lloyd-Jones, która pracowała nad dziełami takich autorów jak Jarosław Iwaszkiewicz, Jacek Dehnel,
Mariusz Szczygieł, Zygmunt Miłoszewski, a także noblistka Olga Tokarczuk. Premiera anglojęzycznej wersji Pana Żarówki została zaplanowana na przełom 2021 i 2022 roku.
Pan Żarówka to surrealistyczna baśń na wątkach autobiograficznych o poszukiwaniu własnego miejsca na świecie, w cieniu choroby obojga rodziców. Opowiada historię sześcioletniego chłopca, który na skutek wypadku staje się żarówką. Podłączony do prądu świeci, ale również parzy. Nie lepiej mają się jego rodzice. Ojciec chłopca został rozprasowany żelazkiem, a matka złamała się na pół. Dosłownie. Dorastanie z nimi nie jest łatwe i zmusza bohatera do opuszczenia domu w poszukiwaniu sensu i własnej bezpiecznej przestrzeni. Ale czy to może się udać, gdy wszystko sprzysięgło się przeciwko niemu?
Ten tytuł jest wydawniczym debiutem Wojtka Wawszczyka, znanego reżysera filmów animowanych (Jeż Jerzy, Kacperiada, Słońce i woda). Komiks został obsypany wieloma nagrodami, w tym nagrodą za najlepszy polski album roku 2018. Plany wydania komiksu w Stanach nie są jednak pierwszym spotkaniem Wawszczyka z rynkiem amerykańskim. Przez ponad dekadę zdobywał on doświadczenie w międzynarodowych studiach animacji, m.in. w Disneyu, Prana Studio, czy legendarnym Digital Domain w Los Angeles, gdzie pracował jako animator przy nominowanym do Oscara Ja, robot oraz Aeon Flux. Odpowiadał za reżyserię i animację wstawek filmowych do gry Fight Club na podstawie filmu Davida Finchera.
To olbrzymie wyróżnienie. Pan Żarówka jest dla mnie bardzo istotną i osobistą historią. Fantagraphics to najważniejsze wydawnictwo na świecie, a mój debiut komiksowy po serii nagród krajowych będzie pierwszą polską książką tam wydaną! To tak, jakbym po latach amatorskiego brzdąkania na gitarze niespodziewanie dostał wiadomość od Micka Jaggera, że dołączam do Rolling Stones. To, że na przygotowanie przekładu zgodziła się wybitna tłumaczka Antonia Lloyd-Jones, jest dla mnie dodatkowo budujące i nobilitujące. – mówi Wojtek Wawszczyk.
Pana Żarówkę w Polsce wydała Kultura Gniewu, świętująca w tym roku 20-lecie istnienia. Podpisanie kontraktu z Fantagraphics, jest też symbolicznym wydarzeniem dla tej warszawskiej oficyny:
To jak spełnienie marzenia, którego nawet się nie miało, bo byłoby zbyt szalone i nieosiągalne. W połowie lat 90. na chwilę zapomniałem o komiksie, pochłonęły mnie inne sprawy. Ale wtedy trafiły w moje ręce albumy z Fantagraphics – pięknie wydane, fascynujące i inspirujące komiksy, które sprawiły, że odżyła moja miłość do tego medium. Kto wie, czy bez nich byłbym wydawcą? Dzisiaj, po 20 latach od powstania Kultury Gniewu, to właśnie Fantagraphics kupuje licencje na „Pana Żarówkę”! To nie tylko wspaniały prezent jubileuszowy, ale swego rodzaju podsumowanie drogi, jaką przeszedł w ostatnich kilkunastu latach cały polski rynek komiksowy – mówi Szymon Holcman.
Historia Wawszczyka cieszy tym bardziej, że dobiegający końca 2020 rok był wyjątkowo trudny dla branży artystycznej i nie pozostawiał wiele nadziei na możliwość zrealizowania dalekosiężnych planów.
Pan Żarówka w Fantagraphics obudził we mnie, nieco „zmęczoną” wydarzeniami tego roku, wiarę, że warto mieć marzenia, bo one jednak czasami się spełniają. Dało mi to energię do jeszcze cięższej pracy przy kolejnych dwóch projektach komiksowych: autorskim „Bardzo mi przykro” i tworzonym z Tomkiem Leśniakiem „Fungae”, a także przy reżyserii pełnometrażowego animowanego filmu dla dzieci „Podróż smokiem Diplodokiem” – dodaje Wawszczyk.