Site icon Ostatnia Tawerna

Pająk w jaskini? Nie tym razem! Nowe „To!” bez wielkich potworów

Klaun Pennywise to tylko jedna z form, jaką w filmach Andrésa Muschiettiego przybierze tytułowe To. Ale tym razem – według wypowiedzi samego reżysera – nie będzie wśród nich wielkiego pająka, który pojawił się w mini-serii z 1990 roku.

Według samego Kinga, który wydał powieść To! w 1986 roku, klaun jest największym dziecięcym postrachem. Dlatego główny antagonista wersji książkowej i filmowej miał postać klauna, ale zmieniał się w rzeczy i stwory, które przerażały konkretne dziecko – wilkołaki, mumie i duch George’a, którego widzieliśmy już w trailerze. Zeszłoroczne zdjęcia z planu potwierdziły, że jedną z tych postaci będzie też Trędowaty, w którego wcieli się aktor Javier Botet (Mama, REC, Crimson Peak. Wzgórze krwi).

Brak wielkiego pająka w pierwszym filmie nie znaczy jeszcze, że nie będzie go w ogóle. Być może pojawi się jeszcze w drugim filmie, a twórcy zwyczajnie czekają na sukces komercyjny pierwszej części i większy budżet?

Zrezygnowano także z wątku Maturina – gigantycznego żółwia, który istniał jeszcze przed stworzeniem świata. Według doniesień, na końcu filmu odbędzie się rytuał krwi, ale bez kontrowersyjnej sceny grupowej inicjacji seksualnej. Reżyser zachęca jednak do uważnego śledzenia scen w kamieniołomie, gdzie będzie można odnaleźć nawiązanie do Żółwia.

Premiera pierwszego filmu już 8 września.

Źródło: Bloody Disgusting

Exit mobile version