Sok z żuka w tym roku obchodzi swoje trzydziestolecie. Film, który niewątpliwie na długo zdefiniował karierę Tima Burtona miał mieć jednak inne zakończenie.
Larry Wilson ujawnił oryginalne zakończenie filmu, które było o wiele gorsze. Beetlejuice był dopiero drugim filmem Tima Burtona, jednak określił go jako jednego z najbardziej wyjątkowych i wizualnie twórczych filmowców swojego pokolenia.
Kombinacja horroru i mrocznej komedii sprawiła, że był to niespodziewany sukces. Jak pamiętają fani, produkcja skończyła się pokonaniem tytułowego bioegzorcysty. Jednak nie tak, zdaniem Wilsona, współscenarzysty, miało to wyglądać:
Naszym pierwszym zakończeniem była Lydia – zginęła w pożarze i mogła dołączyć do Barbary i Adama w zaświatach. Kilka osób powiedziało nam: „Czy naprawdę uważasz, że to dobry pomysł? Czy to naprawdę wiadomość, którą chcesz wysłać do nastolatków na całym świecie? Zgiń w ogniu?” Tak, tak, prawdopodobnie
Zobacz również: „Beetlejuice 2” ma nowego scenarzystę!
Sok z żuka jest filmem na tyle specyficznym, że jego kontynuacja wydaje się mijać z celem. Zwłaszcza po trzydziestu latach. Co sądzicie o tym pomyśle?