Site icon Ostatnia Tawerna

„Odkręć mi ten słoik!”, czyli do czego wykorzystać superbohaterów w życiu codziennym

Określenie „superbohater” natychmiast nasuwa na myśl czas kryzysu i zagrożeń. Ludzkość walczy o przetrwanie, a jedyną nadzieją okazuje się być ktoś z niezwykłymi mocami. Tylko on może uratować mieszkańców miasta (lub całego kraju) przed czarnym charakterem. Co jednak w momencie, gdy antagonista zostaje pokonany? Superbohater nie może przecież ot tak udać się na wakacje. Oto kilka pomysłów, do czego miałby szansę się przydać w czasie pokoju.

Zaraz spóźnię się do pracy!

Zdarzyło wam się kiedyś zaspać? Człowiek biega wtedy w panice po całym mieszkaniu, nie będąc w stanie odnaleźć spodni, leżących spokojnie na fotelu. Odgrywa w głowie każdy możliwy czarny scenariusz i widzi już, jak ucieka mu autobus lub stoi w kilometrowych korkach. Dla takich momentów powinna istnieć jakaś linia alarmowa, która łączyłaby z jednym z superbohaterów. Wachlarz wyboru jest dość szeroki. Po pierwsze, zawsze można wezwać Flasha. Dzięki niemu w mgnieniu oka znaleźlibyście się pod samą firmą i pewnie mielibyście jeszcze nawet trochę czasu w zapasie. Trzeba przyznać, że umiejętność poruszania się z prędkością światła posiada ogromne zalety. Jeśli jednak Flash akurat byłby zajęty ratowaniem świata, zawsze możecie zwrócić się do Supermana. Albo wykorzysta on swoją nadludzką szybkość, albo da wam odczuć, jak to jest, gdy potrafi się latać. Jeśli jednak i on byłby niedostępny, pamiętajcie o istnieniu Spider-Mana. Przy użyciu swoich sieci mógłby was ponieść do pracy. Może poczujecie się wtedy jak nowa Mary Jane?

Kto zakręcił ten słoik?!

Wracacie do domu okropnie głodni, zaczynacie robić szybki obiad, wyciągacie słoik z kluczowym składnikiem dla waszego dania i… Nic. Trzyma na amen. Zanim zaczniecie niszczyć zakrętkę lub przeklinać swojego pecha, wezwijcie kogoś, kto ma więcej werwy od was! Co powiecie na Hulka? Z pewnością otworzy słoik bez najmniejszych problemów, ale pytanie, czy w porę zdoła pohamować swoją siłę. Jeśli nie, wasz obiad zostanie najpewniej zgnieciony wraz ze szkłem. Może więc lepiej wybrać kogoś subtelniejszego? Już po raz drugi przy rozwiązaniu problemu pomoże Superman. Jeśli wolelibyście jednak, by słoik otworzyła wam przedstawicielka płci pięknej, zawsze pozostaje Wonder Woman. Zapewne ona jedyna nie będzie dziwiła się waszej prośbie o nieniszczenie zakrętki.

Powieśmy coś na ścianie!

To już klasyk. Próbowaliście kiedyś wbić prosto gwóźdź? Wcale nie jest to takie łatwe, jak mogłoby się wydawać. Po co więc się męczyć i narzekać na odpadający tynk, gdy pomóc jest w stanie ktoś bardziej kompetentny. A któż zna się na wbijaniu gwoździ lepiej niż Thor – nordycki bóg dzierżący młot o nazwie Mjölnir. Pamiętajcie jednak, by uprzedzić go, że moc błyskawic nie jest potrzebna do wieszania obrazów i ramek na zdjęcia. W przeciwnym razie Thor – zupełnie przypadkiem – może spalić wam dom. Na pewno jednak nie zrobi tego celowo!

Podsumowanie

Być może najwyższy czas, by superbohaterowie otworzyli się na bardziej przyziemne potrzeby ludzi. W końcu mają się nimi przecież opiekować. Jest tak wiele zajęć, w których potrafiliby pomóc i przy okazji zarobić dla siebie trochę drobnych nim kolejny złoczyńca pojawi się na horyzoncie. Bo któż z nas nie chciałby chociażby przejechać się Batmobilem w ramach firmy Bat-Taxi? Jeśli tylko ceny byłyby konkurencyjne, wróżę temu biznesowi świetlaną przyszłość!

Exit mobile version