Odważna i przedsiębiorcza Abriella powraca w drugim tomie przygód w świecie fae. Czy uda jej się zrozumieć swoją moc i pogodzić ze zdradą, jakiej doświadczyła?
Drugi i zarazem ostatni tom dylogii autorstwa Lexi Ryan to ponownie bardzo estetycznie wydana powieść. Twarda oprawa z pięknymi grafikami zarówno na obwolucie, jak i wklejce cieszą oczy i pomagają w wyobrażeniu sobie głównych postaci. Pomiędzy skrzydłami okładki otrzymujemy ponad 500 stron wartkiej akcji, intryg oraz trudnego romansu.
Los miewa poczucie humoru
Abriella uciekła z pałacu, w którym miała zamieszkać i odnaleźć swoje szczęśliwe zakończenie. Najbliższy jej partner okazał się kierować egoistycznymi pobudkami, a dziewczyna nie jest w stanie przejść nad jego zachowaniem do porządku dziennego. Los stawia więc główną bohaterkę w mało przyjemnym położeniu, gdyż czuje się jak pionek przesuwany na planszy przez książęcych braci. Naprzeciw problemom Abrielli wychodzi jednak nowa postać – król Dzikich Fae. Pomaga on dojść dziewczynie do siebie po ciągu wyczerpujących zdarzeń oraz daje przestrzeń do regeneracji a także podejmowania przez świeżo upieczoną fae własnych decyzji. Dotychczas noszona przez Abriellę korona Dworu Cieni została przekazana Sebastianowi, jednak wygląda na to, że coś poszło nie tak, jak powinno. Walka o spokój w świecie fae trwa, a spory między dworami zdają się powiększać. Jakby tego było mało, dzieci z Dworu Cieni zapadają na nieznaną chorobę, a Finna męczą nietypowe ataki drenujące go z mocy.
Czasami miłość nie wystarczy
Nasze zerwane więzi rozwijają wątki rozpoczęte w tomie pierwszym, dodając równocześnie kilka nowych zagadnień. Wracamy na znane już nam dwory, a dodatkowo przenosimy się również do pominiętej wcześniej lokalizacji zamku władcy Dzikich Fae oraz obozów z uratowanymi przez okrutną władczynią mrocznymi fae. Autorka wraz z kolejnymi wydarzeniami i rozmowami postaci tłumaczy nam polityczne zależności, jak i problemy emocjonalne u kreowanych postaci. Na uwagę zasługuje w tej części zmiana w relacji między Abriellą a Sebastianem. Dotychczas idealny książę – opiekuńczy i zaangażowany – pokazuje swoje drugie oblicze: zdeterminowanego przyszłego władcy, który nie boi się samodzielnie podjąć decyzji, ważących o życiu ukochanej, byle zrealizować istotne dla niego plany. W kontrze do niego stoi główna bohaterka już nie tak ślepo zapatrzona w chłopaka, który dbał o nią w najgorszych momentach. Abriella bowiem wyciąga na szczęście lekcje z tego, czego doświadcza. Nadal jest sentymentalnie przywiązana do księcia fae, z którym łączy ją dodatkowo zawiązana więź, jednak podejmuje swoje decyzje i stawia twarde granice w rozmowach z nim. W przypadku Finna otrzymujemy więcej romantyzmu i scen pełnych chemii między mrocznym fae a już nieśmiertelną Abriellą. Dowiadujemy się znów trochę o przeszłości pretendenta do tronu, co daje nam lepsze zrozumienie również jego działań.
Do bycia monarchą należy dojrzeć
Dylogia autorstwa Lexi Ryan jest nieskomplikowaną historią, będącą połączeniem pałacowych intryg i walki o tron ze standardowym trójkątem romantycznym. Są w tej opowieści znane z innych podobnych książek rozwiązania i wątki, nie umniejsza to nam jednak przyjemności z czytania i poznawania realiów dziewczyny uwikłanej od dnia narodzin w nadnaturalny świat fae. Oba tomy są przyjemnie wydane pod kątem wizualnym, jednak fabularnie to drugi wnosi więcej do całej opisywanej przygody.
Nasza ocena: 7,2/10
Przyjemna i lekka. Dobrze zamyka rozpoczęte wątki.Fabuła: 6,5/10
Bohaterowie: 7/10
Styl: 6,5/10
Wydanie: 9/10