Site icon Ostatnia Tawerna

O kim będzie najnowsza gra wiedźmińska?

Materiał promocyjny od CD Projekt

Fakt, że kolejna gra w uniwersum wiedźmińskim powstaje, jest już niepodważalny. Kto zostanie bohaterem nowej produkcji od CD Project RED? Podsumujmy możliwe scenariusze.

Wiedźmiński medalion leżący w puszystym śniegu zelektryzował świat gamingu. Po niezbyt udanym debiucie Cyberpunka 2077 gracze z jeszcze cieplej wspominali niezwykle udanego Wiedźmina 3, nie ma się więc co dziwić, że informacja o powrocie do lubianego świata była czymś, na co czekało wielu. Póki co mamy niewiele informacji dotyczących zapowiedzianej gry, a wszyscy zadają sobie jedno pytanie – kto będzie głównym bohaterem nowej historii o łowcach potworów? Pomysłów jest wiele, niektóre są bardziej, inne mniej prawdopodobne, ale żadnego wykluczyć się nie da. Przyjrzyjmy się więc jakie mamy możliwości i które z nich mają większą szansę na powodzenie. Zestawienie jest czysto subiektywne.

Ciri

Zirael jest najczęściej przytaczaną protagonistką, czasem określana jako wybór oczywisty. Nie ma się co dziwić, przybrana córka Geralta jest postacią niezwykle popularną, w swym komputerowym debiucie ledwie zarysowała to, jakimi dysponuje możliwościami, a w jednym z zakończeń, uważanym za najbardziej pozytywne, została właśnie wiedźminką. Zapewne wielu przyjęło by taką propozycję z otwartymi rękoma, jednak osobiście uważam to rozwiązanie za wyjątkowo wątpliwe. Powód? Cirilla Fiona Elen Riannon jest zwyczajnie zbyt potężna. Jej zdolności teleportacji, podróży międzywymiarowej i wiele innych talentów magicznych sprawiają, że świat wiedźmiński nie stanowi dla niej żadnego wyzwania, a przygody skrojone pod jej miarę byłyby dalekie od tego, co ludzie pokochali w przygodach Białego Wilka. Tak silna postać bardziej sprawdziła by się w formacie hack’n’slash pokroju Devil May Cry, niż w rozbudowanej grze RPG.

Pozostaje jeszcze jedna, niepozorna, acz być może istotna kwestia. W grafice zapowiadającej nowego Wiedźmina widzimy medalion spoczywającym w dość gęstym śniegu. Czyżby była to sugestia, że pod uwagę brany jest wariant, w którym Ciri zginęła i białe zimno wciąż jest realnym zagrożeniem?

Źródło: https://gfx.gexe.pl/2020/5/18/153522.1589808922.6654m.jpg

Vesemir

Mentor Białego Wilka z pewnością byłby mile widziany w butach głównego bohatera. W swym długim życiu przemierzył niejeden szlak, przeżył wiele przygód i pozbawił żywota całe tabuny monstrów. Netflixowa animacja pokazała, że w postaci tej drzemie wielki potencjał, a wszystkie lata jej życia dają możliwość ukazania historii składającej się z różnych okresów czasowych. Z leciwym wiedźminem jest jednak jeden problem – jego perypetie to przeszłość w stosunku do tego, co jest nam już dobrze znane. Co w tym złego? Ano to, że decyzje możliwe do podjęcia mogą mieć wpływ jedynie na niewielkie, regionalne wydarzenia, a nie na geopolityczną sytuację kontynentu. Wyjściem z tego problemu mogło by być tworzenie alternatywnej rzeczywistości, ale czy grzebanie dotychczasowego dorobku nie było by przesadą? Z tego powodu uważam, że pojawienie się Vesemira jako głównego bohatera jest mało prawdopodobne, chyba że w krótkich retrospekcjach.

Źródło: https://gfx.antyradio.pl/var/antyradio2/storage/images/filmy-i-seriale/filmy/wiedzmin-film-anime-o-vesemirze-doczekal-sie-zapowiedzi-i-daty-premiery-48021/15725134-1-pol-PL/Wiedzmin-film-anime-o-Vesemirze-doczekal-sie-zapowiedzi-i-daty-premiery_article.jpg

Lambert

Bohater jednej z najpiękniejszych fraszek i najmłodszy z wiedźminów cechu wilka jest niewątpliwie postacią bardzo charakterystyczną. Jej cięty i bezpardonowy język, jasne poglądy i twardy stosunek do świata zapewne niejednemu przypadł do gustu. Do tego możliwe by było skupienie się na budowaniu wątku związku z Keirą Metz. Myślicie, że budowanie głębszej relacji miedzy tymi ciekawymi i nieco różniącymi się od siebie postaciami mogła by być ciekawa? W tym pomyśle jednak rodzi się jedno, zasadnicze pytanie – czy bucowatość Lamberta nie stała by się w dłuższej perspektywie zwyczajnie męcząca? Obawiam się, że ten bohater lepiej sprawdza się jako ciekawy dodatek, niż ktoś grający pierwsze skrzypce, dlatego więc zadziorny wiedźmin jest dla mnie prawie najmniej prawdopodobnym wyborem.

Źródło: https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/26/f9/615f458faaf0c_o_large.jpg

Nieznany wiedźmin lub wiedźminka

Kompletnie nowy, całkiem nieznany protagonista? Na takie rozwiązanie mogłaby wskazywać znana już grafika zapowiadająca nową grę, tam bowiem widzimy amulet ze szkoły rysia, kompletnie nie pasujący do znanych nam wiedźminów. Niemniej jednak tworzenie całkiem nowego bohatera byłoby pomysłem dość karkołomnym przy dość bogatych możliwościach wyboru pomiędzy znanymi pogromcami potworów i mogło by spotkać się z niezbyt przychylnym odbiorem fanów. Co prawda mogłoby to oznaczać pojawienie się wiedźminki Mikki, co było by ukłonem do pierwszych pomysłów studia, lecz i tak jest to dla mnie scenariusz wyjątkowo mało prawdopodobny. Trzeba brać pod uwagę, że w kwestii nieznanego wiedźmina mamy znacznie lepsze rozwiązanie, o którym będzie tu mowa na samym końcu.

Źródło: https://cdna.artstation.com/p/assets/images/images/028/761/652/large/lysandra-vuong-img-1774.jpg?1595432070

Eskel

Tu już zaczynamy serię bardziej prawdopodobnych możliwości, pod którymi sam mógłbym się podpisać. Powiedzieć, iż Eskel jest postacią lubianą, to jakby uznać, że Avengers: Endgame coś tam sobie zarobił. Równolatek Geralta to bardziej stonowana i przyjazna strona cechu wilka, chętna do integracji, pomocy i rozważniejszego sposobu rozwiązywania problemów. Do tego nie jest to postać aż tak jednoznaczna, wszak wiemy, że ma słabość chociażby do rogatych kobiet. Dodajmy do tego możliwość interakcji z niemal wszystkimi poznanymi dotychczas bohaterami, w tym i samym Geraltem, a będziemy mogli poczuć się jak w domu! Trzeba tu jednak założyć, podobnie jak i w kolejnej propozycji, iż medalion z grafiki promocyjnej (określany przez wielu jako pochodzący ze szkoły rysia) to nie zapowiedź pochodzenia bohatera, a wątku przewodniego nowej produkcji.

Źródło: https://cdn1.naekranie.pl/media%2Fcache%2Farticle-cover%2F2020%2F02%2Feskel_5e4ff2c1cb820.jpeg

Berengar

Tajemniczy łowca potworów, który wiedźminem nigdy być nie chciał. Berengar to postać, która pojawiła się już w pierwszej odsłonie komputerowych przygód Białego Wilka. Jest to postać złożona, posiadająca wykształconą osobowość, motywacje i problemy. Nienawidzi tego, że stał się mutantem, czuje pogardę do łowców potworów, lecz skrzyżowanie jego losów z Geraltem mogło wpłynąć na jego postrzeganie cechowych braci. Skomplikowana psychologia mogłaby być wykorzystana do zbudowania ciekawej narracji, nastawionej bardziej na poszukiwania swego miejsca w brutalnym świecie niż wplątywaniu się w wielką politykę. Czy taki bardziej osobisty Wiedźmin byłby grą dorównującą poprzednikowi? Wierzę, że jak najbardziej, zwłaszcza, iż bliższa opowieść sprzyja budowaniu gęstszego klimatu, a etap zwiedzania zrujnowanego dworu von Evereców w dodatku Serca z kamienia jasno wskazuje, że REDzi doskonale się na tym znają. Oczywiście trzeba w tym przypadku założyć scenariusz, że Berengar przeżywa zarówno spotkanie z Geraltem jak i Azarem Javedem, jednak te wątki nie wpływały znacząco na fabułę pierwszej i tym bardziej kolejnych odsłon, więc nie powinno być większego problemu. Co więcej, nim postawiono na rzeźnika z Blaviken, to właśnie Berengar był brany pod uwagę do roli głównego bohatera, więc na pewno zachowały się jakieś niewykorzystane pomysły.

Źródło: https://www.gry-online.pl/Galeria/Html/Poradniki/691/102349718.jpg

Nowy wiedźmin, czyli Ty

Najczęściej powielającym się pomysłem, a przy tym najbardziej prawdopodobnym, jest opcja stworzenia własnego wiedźmina. Są co prawda zatwardziali przeciwnicy tego rozwiązania, nawet zarzekający się, iż z tego powodu nie sięgną po nowego Wiedźmina, lecz znakomita większość nie tylko przyklaskuje temu pomysłowi, ale i uważa pomysł za krok w stronę stania się gry jeszcze bardziej RPGową. Biorąc pod uwagę jak wyglądało to w przypadku Cyberpunka 2077, prawdopodobnie dowolność kreacyjna dotyczyłaby bardziej wyglądu i wyboru szkoły wiedźmińskiej niż zagłębienia się w profil psychologiczny odgrywanej dowolnie postaci. Oczywiście w warstwie narracyjnej przygody V okazały się wyjątkowo udane, ale chyba wszyscy fani wczuwania się w kreowanego bohatera życzyli by sobie oddanie w ich ręce jeszcze większej swobody w przedstawieniu indywidualnego protagonisty. Choć kto wie, może doświadczenie zebrane podczas tworzenia cyberpunkowej utopii pozwoli twórcom na stworzenie systemu, dzięki któremu pokierujemy wiedźminem skrojonym do naszych gustów?

 

Która propozycja jest według Was najbardziej prawdopodobna lub szczególnie przypadła Wam do gustu? A może macie inną, nie uwzględnioną tu propozycję? Zapraszam do komentowania!

Exit mobile version