Świat komiku nie lubi przestoju. Coś się kończy, żeby coś się zaczęło. Tak też jest z serią X-Men. Po historiach opowiadanych jeszcze w Marvel Now! przez Briana Michaela Bandisa, przyszedł czas na Marvel Now! 2.0, Charlesa Soule’a i jego historię o mutantach.
Nowy zespół
Cyclops nie żyje. Nie ma też Jean Grey czy Storm. Drużyna X-Men rozpadła się i każdy z jej członków żyje swoim życiem. Shadow King ma jednak własne plany wobec homo superiors. Właśnie zamierza wydostać się ze swojego astralnego więzienia. W tym celu atakuje Psylocke. Z pomocą ruszają jej Angel, Bishop, Gambit, Rogue, Bestia oraz przybyły z innej rzeczywistości Staruszek Logan. Dość niespodziewanie do tej grupy dołączają także Fantomex oraz Mystique. Aby uratować wpierw Londyn, a następnie resztę świata, muszą oni połączyć siły i powalczyć z wrogiem w jego wymiarze. W walce nie będą jednak sami. W grze prowadzonej przez Amahla Faroukha bierze udział jeszcze jeden gracz – Charles Xavier.
Wyzwanie przyjęte
Trzeba przyznać, że Charles Soule, rysownik, który tworzył takie serie jak Thunderbolts, She-Hulk czy Daredevil, nie miał przed sobą łatwego zadania. Poprzedzające Astonishing X-Men serie All-New X-Men oraz Uncanny X-Men autorstwa Bandisa uznane były za jedne z najlepszych współczesnych przygód mutantów. Także Extraordinary X-Men tworzone przez Jeffa Lemire przyjęto bardzo ciepło. Poprzeczka była wiec zawieszona wysoko. Jednak Soule podjął wyzwanie. Z dobrej strony pokazał się już przy Inhumans kontra X-Men i pewnie dlatego Marvel powierzył mu dalsze losy homo superiors. Życie X wprowadza nas w zupełnie nowy epizod. Drużyna jest tworzona od nowa. W większości są to postaci dobrze znane, których losy układały się różnie i nigdy nie były liderami X-Menów. Teraz rolę przywódcy bierze na siebie Elisabeth Braddock, znana bardziej jako Psylocke. To właśnie ona rozdziela zadania i wprowadza grupę do wymiaru astralnego, gdzie rządzi, a jednocześnie jest uwięziony Shadow King. Soule bardzo ciekawie odkrywa przed nami kolejnych bohaterów, wspominając ich przeszłość, ale skupiając się przede wszystkim na ukazaniu ich aktualnego życia. Potrafi także zaskoczyć chociażby poprzez wprowadzenie do teamu Mystique i Fantomexa czy wrzuceniu do historii Charlesa Xaviera. Cała historia rozkręca się więc powoli, ukazują każdego jej uczestnika po kolei, jednak gdy już wskakuje na właściwe tory, akcja rwie do przodu, a czytelnikowi ciężko się od niej oderwać. Najbardziej zaskakujący jest jednak finał zeszytu, który sprawia, że odbiorca z niecierpliwością będzie czekał na kolejny numer.
Plejada rysowników
Nad Astonishing X-Men: Życie X pracowało aż sześciu rysowników. Byli to Jim Cheung, Mike del Mundo, Mike Daodato Jr., Ed McGuinness, Carlos Pacheco oraz Ramon Rosans. To całkiem sporo jak na 144 strony komiksu. Każdy z artystów zajął się kolejnymi fragmentami przygody i bez większego problemu nawet laik dostrzeże różne style rysowania. Zazwyczaj byłoby to pewnie dziwne, a może i nawet irytujące, że co chwila widzimy inną kreskę. Zastosowany tu zabieg jest jednak celowy i ma sens. Chciano bowiem inaczej pokazać świat zewnętrzny oraz wymiar astralny. Podczas przygody bohaterowie zostają rozdzieleni i każdy ma swoje zadanie do wykonania. Dlatego też i tu ukazano misje na różne sposoby. Jeśli do tego dodamy jeszcze kilka retrospekcji, dojdziemy do pełnego zrozumienia, czemu Życie X ma tak wielu twórców.
To dopiero początek
Astonishing X-Men: Życie X to pierwszy tom nowej serii o przygodach mutantów. Ja bym jednak poszedł dalej i nazwał go epilogiem. Ma on na celu przedstawienie znanych już bohaterów na nowo, stworzenie kolejnej drużyny i odkryć przed nami zagrożenie. Z pewnością warto zapoznać się z tym zeszytem. Choć wstęp i zbieranie drużyny może się dłużyć, to dalsza akcja jest bardzo wciągająca, a zakończenie intrygujące. Jeśli autor pójdzie dalej w dobrym kierunku, to fani nie powinni być zawiedzeni. Może nie stworzy historii, która będzie tak świetna, jak ta napisana przez Bandisa, ale już z tą od Lemire będzie mogła się równać.
Nasza ocena: 8,1/10
Astonishing X-Men: Życie X wprowadza nas w nową przygodę z mutantami w roli głównej. Nie wiadomo, czy nowopowstała drużyna sprosta wrogowi, ale z pewnością zadowoli swoich fanów.Fabuła: 7,5/10
Bohaterowie: 7,5/10
Oprawa graficzna: 8,5/10
Wydanie: 9/10