Site icon Ostatnia Tawerna

„Nightfell”, setting do piątej edycji „Dungeons & Dragons”, okiem Ostatniej Tawerny

Świat, w którym panuje wieczna noc i zima, a na żywych czają się nieumarli i stworzenia ciemności. To właśnie Iùrmen, miejsce, gdzie nadzieja na lepsze jutro umarła dawno temu. Czy odważycie się je odwiedzić? My już tam byliśmy i dzielimy się swoimi wrażeniami!

Horror we włoskim stylu

Nightfell to setting do piątej edycji jednego z najsłynniejszych RPG, czyli Dungeons & Dragons. Został on stworzony przez włoskiego artystę Angelo Peluso. Następnie trafił na Kickstarter, gdzie ufundowano go w zaledwie 35 minut. W chwili pisania recenzji, zebrano już 900% wymaganej kwoty i odblokowano dzięki temu kilka dodatkowych opcji, jak chociażby specjalne ośmiościenne kości, dodatkowe przygody, specjalne rasy czy soundtrack.

Nightfell przenosi bohaterów do krainy Iùrmen. Jest to miejsce zapomniane przez większość bogów. Życie tutaj jest niesłychane trudne. Słońce już dawno umarło, lub też zostało zniszczone przez mroczne bóstwa. Na szczęście za sprawą bogini Mirithlen, jednej z ostatnich obrońców tego miejsca, wciąż świeci tam księżyc, który daje życie miejscowym ludziom, zwierzętom i roślinom. Niestety, jego moc także słabnie. Wszechobecny mróz nie polepsza sytuacji. Najgorsi są jednak nieumarli, z wampirami na czele, oraz liczne istoty nocy, które czają się na mieszkańców za każdym rogiem. Nawet śmierć nie jest tu ucieczką – dusze trafiają do odpowiednika piekła, a ciała powstają jako zombie. Na szczęście są jeszcze śmiałkowie, pragnący dać nadzieję żyjącym i pokonać panoszące się zło. Wśród nich są tzw. Pierwsi Ludzie, czyli Anireth, Księżycowe Satyry czy Nocne Fey, znane też jako Lyvar. Ponadto spotkać można Księżycowych Kultystów czy Mistrzów Tradycji. Wszyscy oni tworzą Bohaterów Nocy, pragnących uratowania Iùrmen. Do tego miejsca często trafiają także bohaterowie z innych planów, w tym oczywiście z Faerûnu. Przeważnie dzieje się tak przypadkiem lub na skutek złego zrządzenia losu. Jeśli pragną oni przeżyć lub wydostać się stąd, nie mają innego wyjścia, jak tylko wesprzeć walczących o lepsze jutro. Niestety, nie jest to łatwe. Aby stawić czoła Ciemności, trzeba nie tylko się do niej zbliżyć, ale też nauczyć się korzystać z jej mocy. Nie każdy ma jednak dość silną wolę i odpowiednie umiejętności, więc co chwila ktoś daje się opętać i przechodzi na ścieżkę zła.

Co nowego?

Aby rozpocząć swoją przygodę z Nightfell niezbędna nam będzie znajomość zasad do piątej edycji D&D. Polscy gracze muszą się więc zaopatrzyć przynajmniej w Podręcznik gracza, a i Podręcznik mistrza gry okaże się pewnie przydatny. Ponadto musimy posiadać oczywiście zestaw kości, ołówki, karty postaci… no i chipsy! Kolejnym krokiem jest oczywiście wyposażyć się w sam podręcznik do Nightfell. Z takim zestawem możemy ruszać, aby ratować Iùrmen.

Samych zasad przedstawiać chyba nie muszę. Jeśli ktoś chce, zachęcam do poczytania o Dungeons & Dragons w jednym z naszych artykułów. Co natomiast oferuje nam przygoda stworzona przez Angelo Peluso? Przede wszystkim nowe grywalne rasy. Oprócz wspomnianych już Anireth czy Lyvar, dostajemy do wyboru także Ludzi Morza (Ishdrim), Ejre, czyli ludzi związanych z dziczą oraz Szarych Wędrowców (wcale nie chodzi tu o Gandalfów). Dzięki udanej zbiórce na Kickstarterze, będziemy mogli zagrać także Krampusem oraz Wampirem z Iùrmen. Do naszej dyspozycji będą też nowe klasy, tj. Mistrzowie Tradycji, czyli uczeni znający liczne mity i czerpiący moce ze zjawisk nadprzyrodzonych, Księżycowi Kultuści, wyznający i modlący się gorliwie do Mirithlen, a także Tefillini pragnący czerpać moc prosto z samej Ciemności. Jeśli jednak zdecydujecie się na wybór jednej ze znanych już klas, to będziecie mogli zyskać zupełnie nowy archetyp. Przykładowo, barbarzyńcy pójdą „nieświętą ścieżką” pozwalającą im czerpać moc z własnej duszy, której fragmenty będą musieli poświęcić, łotrzykowie staną się „nocnymi agentami”, używającymi magii księżyca i ukrywającymi się w jego poświacie, a paladyni złożą „przysięgę Rahidry” aby starać się zachować równowagę tego miejsca i walczyć o to, co tu jeszcze zostało. Ponadto twórcy przygotowali dla nas także nowe opcje dla pochodzenia postaci.

To oczywiście jeszcze nie wszystko. Gracze dostaną do dyspozycji tzw. punkty duszy. Dzięki nim będą mogli zwiększać swoją siłę czy moc czarów. Należy jednak uważać, aby w ten sposób nie zatracić się i nie wpaść w sidła Ciemności. Jednak nawet kiedy zostaniemy już przez nią opętani, nadal będziemy mogli prowadzić swojego bohatera, choć będzie się to wiązać z różnymi konsekwencjami.

Innymi ciekawymi nowościami są oczywiście unikalne potwory, inspirowane włoskim folklorem. Gracz będzie mógł także zdobyć unikatową broń, która pomoże lub też przeszkodzi mu w walce. Na klasy czarujące czekają także niezwykle ciekawe zaklęcia. Aby nadać przygodzie odpowiedni klimat, twórcy przygotowali nie tylko opisy terenów czy mieszkańców, ale także kilka świąt i wydarzeń, takich jak Urodziny Księżyca, które będą z pewnością interesującym wątkiem pobocznym.

Pora na przygodę!

Nightfell to niezwykle mroczna przygoda, pełna niebezpieczeństw i gęstego klimatu. Powinna jednak przypaść graczom do gustu. Jej twórcy dołożyli starań, aby użytkownik mógł dobrze się bawić, wczuć się w historię i przeżywać losy kierowanego przez siebie bohatera. Postarano się także, aby wszystko w tym świecie miało sens i było ze sobą powiązane. Wyjaśniano dokładnie, co stało się ze słońcem i dlaczego pomimo jego braku księżyc nadal świeci. Wiemy też, jakie są plany bogów, kto włada tym miejscem, czy jak się żyje jego mieszkańcom. Cała fabularna otoczka została więc świetnie przygotowana. Postarano się także o odpowiedni balans pomiędzy nowymi i starymi klasami czy rasami i przeciwnikami. Dzięki udanej zbiórce, do rąk Mistrza Gry trafi także kilka przygód pobocznych rozgrywających się w Iùrmen, które urozmaicą rozgrywkę i dadzą kilkanaście dodatkowych godzin zabawy. Nam nie pozostaje nic innego, jak tylko polecić ten setting i życzyć wszystkim dobrej zabawy! I nie dajcie się Ciemności!

Wciąż możesz wesprzeć zbiórkę Nightfell na Kickstarterze.

Exit mobile version