Site icon Ostatnia Tawerna

Nie taki duch straszny jak go malują

Źródło: Patrick Tomasso

Halloween już za nami. Wszystkie wampiry, wilkołaki, mumie i zombie mają wolne.

Możemy chwilowo odpocząć od Piątków 13-go i Koszmarów z ulicy Wiązów. Dla odprężenia po tych przerażających momentach przyjrzyjmy się duchom, które wcale straszne nie są.

Kacper – przyjazny duch

Zacząć musimy oczywiście od najbardziej przyjaznego duszka na świecie czyli Kacpra. To właśnie on jest chyba najbardziej popularną dobrą zjawą w świecie upiorów. Nasza przesympatyczna zjawa niestraszny nas już od 1939 roku. Właśnie wtedy bowiem po raz pierwszy ukazał się komiks z przygodami Kacperka. Swój debiut na ekranie nasz duch zaliczył w 1945 roku, kiedy to do kin trafił film animowany Casper przyjazny duch.

Od 1952 roku, dzięki studiu Harveytoons, mogliśmy obejrzeć 78 odcinków najpopularniejszego serialu o przygodach naszego bezcielesnego kolegi, Kacper i przyjaciele. W 1995 roku z kolei do kin trafił film Kacper w którym mogliśmy zobaczyć takich aktorów, jak Christina Ricci czy Bill Pullman. Na jego bazie stworzono z kolei kolejną animację o tym samym tytule. Następnie ukazały się jeszcze m.in. Kacper II: Początek straszenia, Casper i Wendy czy Kacper: szkoła postrachu. Naszego sympatycznego duch spotkać mogliśmy także w grach wideo. A co wiemy o nim samym? Cóż, z pewnością zmarł młodo, a teraz szuka przyjaciół z którymi mógłby się bawić. Z tego powodu często jest wyszydzany i wyśmiewany przez inne duchy. W niektórych odcinkach pokazana jest jego mama czy kuzyn Spooky – którzy również są duchami. W innych odcinkach czy filmach dowiadujemy się, że mieszka z trzema wujami – Stretchem, Fatso i Stinkym. Ma też przyjaciółkę, czarownicę Wendy. Kocha ludzi i zwierzęta, jest nieco naiwny, ale zawsze pomaga każdemu jak tylko może.

Źródło: YouTube

Prawie Bezgłowy Nick

Sir Nicholas de Mimsy-Porpington znany bardziej jako Prawie Bezgłowy Nick to jeden z bohaterów serii o Harrym Potterze. Data jego śmierci to 31 października 1492 roku. Wtedy to właśnie wykonano na nim egzekucję. Za źle rzucony czar na Lady Grieve wtrącono go do lochu, a następnie ścięto. Topór kata był niestety tak tępy, że pomimo zadania 45 ciosów, głowa naszego bohatera i tak nie odpadła od ciała. Sir Nick został rezydentem wieży Gryffindoru i bardzo chętnie służył uczniom pomocą. Odprowadzał ich do klas czy opowiadał historię Hogwartu. Oczywiście nie był on jedynym duchem zamieszkującym Szkołę Magii i Czarodziejstwa. Innymi mniej lub bardziej przyjaznymi zjawami byli m.in. Jęcząca Marta, Szara Dama, Gruby Mnich, Krwawy Baron czy Irytek. Choć niektórzy z nich lubili dokuczać czy nawet nieco wystraszyć studentów, to i tak żaden z nich nie robił nikomu krzywdy, przez co można każdego zaliczyć do przyjaznych duchów. Z kolei swą lojalność i chęć niesienia pomocy żyjącym pokazali podczas Bitwy o Hogwart.

Źródło: Harry Potter Wikia

Sam Wheat

Sam Wheat to bohater filmu z 1990 roku Uwierz w ducha, grany przez Patricka Swayze. Bohater zostaje zastrzelony na ulicy, podczas spaceru ze swoją ukochaną, Molly. Nie trafia jednak w zaświaty, ale pozostaje na Ziemi. Okazuje się bowiem, że jego życiowa partnerka jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Już jako duch stara się z nią skontaktować i uchronić ją przed zagrożeniem. Jak widać jest on dobrym duchem. Wprawdzie chce za wszelką cenę pozbyć się Carla, który to zagraża Molly, ale jego intencje są zrozumiałe. Pewnie kilka niemiłych słów na jego temat powiedziałaby także Oda Brown, którą to Sam nękał przez długi czas, aby zechciała mu pomóc, ale ostatecznie i ona wybaczyła i zaprzyjaźniła się z naszą zjawą.

Źródło: www.biography.com

Panicz Szczęsny

Każdy kto czytał Dożywocie lub Siłę niższą autorstwa Marty Kisiel, ten zna panicza Szczęsnego. Jest on jednym z mieszkańców domu odziedziczonego przez Konrada Romańczuka. Za życia był niepoprawnym romantykiem, który z wielkiej miłości popełnił samobójstwo. Teraz, jako duch, nadal kocha poezję, którą zresztą sam tworzy. Poza tym lubi powidła czy robienie na drutach. Choć nieświadomie, to doprowadza też do szału swego opiekuna. W rzeczywistości stara się mu jednak pomóc czy to w opiece nad domem, innymi lokatorami czy w pisaniu książek. Jego intencje są więc dobre. Nie stara się nikogo straszyć. A przy okazji dostarcza każdemu mnóstwa powodów do śmiechu. No może poza wspomnianym już Konradem.

Źródło: Rozkminy Hadyny

Biała Dama

Diabły, wiedźmy, maszkary, odmieniły swe czary, bo odwieczne straszenie im zbrzydło! – tak zaczynają się słowa piosenki z intro do serialu animowanego Kochajmy straszydła. I tak oto diabeł Belzebub postanawia założyć spółdzielnię usługową, która będzie zrzeszać najróżniejsze przerażające zazwyczaj stwory i pomagać ludziom w ich codziennych obowiązkach. A to się dywan wytrzepie, dzieci popilnuje, do pracy podrzuci czy firanki upierze. Pracę u niego podejmują chociażby Bazyliszek, Baba Jaga, strzygi, rusałki czy wilkołaki. Nie brakuje także słynnej Białej Damy, która przede wszystkim, jako arystokratka, ma zajmować się przyjmowaniem gości i dbaniem o dobrą reputacją firmy. Tak oto nasz duch, straszący do tej pory na niejednym polskim zamku staje się dobry i uczynny. Jesteśmy pod dużym wrażeniem.

Źródło: YouTube

Duch Hopkirka

Jeff Randall i Marty Hopkirk to duet detektywów prowadzących wspólne biuro.  Niestety, po przyjęciu jednego ze zleceń, drugi z panów zostaje zamordowany, aby prawda nie wyszła na jaw. Zamiast jednak odejść z tego świata, Hopkirk postanawia wrócić na Ziemię i pomagać swemu współpracownikowi w rozwiązywaniu kolejnych zagadek kryminalnych. Randall ma więc przewagę, że jego partner potrafi przejść przez ściany, latać i pojawiać się w różnych miejscach, aby później powiedzieć mu, co działo się w danym miejscu. I do tego nie widzi go nikt, poza samym Jeffem. I jak tu nie kochać tak pomocnego ducha? A jeśli chcielibyście zapoznać się z przygodami tej niecodziennej pary detektywów to koniecznie obejrzyjcie serial z 1968 roku Randall i duch Hopkirka.

Źródło: Radio Times

Adam i Barbara Maitland

Adam i Barbara Maitland to para bohaterów z filmu Sok z żuka w reżyserii Tima Burtona. W role te wcieli się Alec Baldwin i Geena Davis. Nasza para to młode małżeństwo, które ginie w wypadku samochodowym. Nie do końca świadomi tego co zaszło, wracają do swego domu, który wkrótce zostaje sprzedane. Początkowo starają się oni wystraszyć nowych lokatorów i trzeba przyznać, że przybierane przez nich formy są naprawdę przerażające. Na ich nieszczęście początkowo nikt ich nie widzi, poza Lydią, która zamiast się ich bać, zaprzyjaźnia się z nimi. Zresztą nasze duchy też szybko dochodzą do wniosku, że z żywymi da się żyć. I tak oto, zamiast nawiedzać i robić jakieś złe rzeczy, stają się miłymi domownikami, którzy a to przypilnują by Lydia odrobiła pracę domową, a to chętnie potańczą przy dobrej muzyce, to znów pomogą pozbyć się Beetlejuica. Choć fakt, że ten ostatni trafił tu głównie z ich powodu.

Źródło: thingsthatsuck.info

Malcolm Crowe

Czy doktor Malcolm Crowe jest typowym przykładem ducha? Z pewnością nie. Bohater Szóstego zmysłu nie wie przecież, że jest martwy. Pomaga Cole’owi dlatego, że jest przecież psychologiem dziecięcym. Gdy jednak dowiaduje się o swojej śmierci, nie stara się nadal nikogo straszyć czy krzywdzić. Inna sprawa, że nikt poza chłopcem go nie widzi. Nie mniej jednak, nie można go pomijać wśród tych dobrych duchów. Jestem pewny, że bez względu na wszystko i tak udzieliłby wsparcia zamiast dzwonić łańcuchami i wyskakiwać w środku nocy spod łóżka, by przyprawić kogoś o zawał.

Źródło: Sat1

Duchy świąt

Któż z nas nie zna Opowieści wigilijnej Charlesa Dickensa? Opowieść o Ebenezerze Scrooge’u jest przecież znana nam już od 1843 roku i przypominana przy okazji każdych świąt Bożego Narodzenia. Doczekała się też licznych adaptacji filmowych z udziałem takich gwiazd jak Jim Carrey, Patrick Stewart czy Kelsey Grammer. Swoją wersję przedstawili nam także Flinstonowie, Smerfy, Muppety czy Królik Bugs. Mieliśmy także nawiązanie do powieści w takich serialach jak Doktor Who czy Autostrada do nieba. A oprócz naszego sknery, bohaterami Opowieści są oczywiście trzy duchy – przeszłych, obecnych i przyszłych świąt. Choć każdy z nich straszy w pewien sposób właściciela firmy Scrooge&Marley to mają one przecież dobre zamiary. Chcą naprowadzić tego zgorzkniałego mężczyznę na dobrą drogą, zmienić jego myślenie o świecie i ludziach i sprawić by stał się lepszym człowiekiem. Niewątpliwie więc należy wszystkie trzy wcielić do pocztu dobrych duchów. I nawet do przyjaznych, choć może nie do końca w stosunku do Ebenezera.

Źródło: Film Planet

Slimer

Duch imieniem Slimer po raz pierwszy pojawił się w filmie z 1984 roku Pogromcy duchów. I tej jego wersji nie możemy zaliczyć do zjaw dobrych. Przez swoją obecność w hotelu narobił sporo szkód, wystraszył gości i dał się we znaki Venkmanowi i reszcie. Ta zielona zjawa zupełnie inaczej została pokazana w serialu animowanym o tym samym tytule. Stał się on nagle partnerem naszych pogromców, którzy nie starali się go złapać. Mieszkał u nich, jadł z nimi i jeździł na akcje. Owszem, zdarzały mu się różnego rodzaju wybryki i żarty, a wszystko dookoła pokrywał śluzem, ale i tak został dobrym i zabawnym duchem.

Źródło: Antyradio

Zastanawialiśmy się czy w naszym zestawieniu nie umieścić jeszcze Elliota Hoppera z filmu Tata duch i Elizabeth Masterson  z Jak w niebie, ale ponieważ oboje ostatecznie wrócili do świata żywych, to niestety zostali w naszej kategorii zdyskwalifikowani. A kogo wy byście jeszcze tu widzieli? Może Umarłych z Dunharrow, którzy ostatecznie odkupili swoje winy pomagając Aragornowi? Lub Ghastly’ego z Pokemonów, który napsuł nieco krwi Ash’owi? Albo po prostu Spirit Healera z World of Warcraft, służącego zawsze pomocą przy wskrzeszaniu? Koniecznie dajcie znać i podzielcie się swoimi pomysłami.

Exit mobile version