Jeśli lubicie turówki z interesującą grafiką, to Ikulinati zdecydowanie przypadnie wam do gustu. Szybka rozgrywka, zabawne postacie oraz dialogi to tylko kilka z atutów wspomnianego tytułu.
Miło jest trafić co jakiś czas na grę, która wciąga od pierwszych minut. W przypadku Ikulinati już oglądając zapowiedzi miałam przeczucie, iż będzie to coś mocno w moim guście i nie pomyliłam się. Z publikacją miałam możliwość spędzić czas na platformie Steam, jej producentem jest polskie studio Yaza Games, a wydawcą Daedalic Entertainment znany z wspierania niezależnych twórców.
Wyobraź sobie, że potrafisz całkiem nieźle rysować
Pomysł na fabułę Ikulinati jest nieskomplikowany – wcielamy się bowiem w średniowiecznego iluminatora, którego rolą jest przejście konkretnej ścieżki, by finalnie stać się Mistrzem Iluminacji. Aby ułatwić nam narzucone zadanie, otrzymujemy do dyspozycji pewną pulę Żywego Inkaustu, którym wraz ze zdobywanym doświadczeniem rysować możemy kolejnych wojowników wspierających naszą armię. Pośród ruchów dostępnych dla naszych wojowników znajdują się takie akcje jak śpiewanie, szczekanie, błogosławieństwa itp. Rozgrywki toczą się na kartach manuskryptu i zależnie od poziomu czy to samouczka, czy też już scenariusza w fabule, musimy pokonać innego iluminatora lub konkretne postawione na naszej drodze kreatury. Równocześnie w tle generowany i zapisywany jest tekst opowiadający o naszej drodze ku wygranej. Gra jest standardowym tytułem opartym na podejmowaniu decyzji podczas naszych tur i myśleniu strategicznym. Część dostępnych postaci oraz ruchów poznajemy podczas zabawy w bardzo rozbudowanym samouczku, więc ukończenie go całkiem nieźle przygotowuje do rozegrania kampanii.
Myśl, myśl, myśl – bo inaczej zginiesz w ogniach piekielnych
Autorzy gry postawili na widok dwuwymiarowy. Grafiki stylizowane są na średniowieczne ryciny, a postacie, które mamy do dyspozycji, to antropomorfizowane zwierzęta. Całość jest przyjemna dla oka, a gdy dodamy do tego również elementy humorystyczne, czy to w dialogach, czy samym zachowaniu postaci wykonujących ruch (a te bywają nawet obsceniczne!), odbiera się te grę bardzo pozytywnie. Nieskomplikowane sterowanie i zasady nie wykluczają jednoczesnej potrzeby myślenia i kombinowania, więc momentami nie jest tak łatwo przejść daną nam planszę. Szybko dowiadujemy się również, że goni nas nie tylko przymus pokonania przeciwnika, lecz również ogień piekielny, który od pewnego momentu zaczyna rozprzestrzeniać się od końców dostępnej planszy. Poza standardową rozgrywką zaplanowaną dla jednej osoby dodano również opcję multiplayer (online), a także pojedynki w trybie gorącego krzesła.
Osioł nam zagra na trąbce, a ślimak zje przeciwnika
Jeśli na wolną chwilę szukacie przyjemnej gry, która wywoła na waszej twarzy uśmiech i równocześnie ucieszy oczy oraz lekko pobudzi do myślenia – Ikulinati nada się doskonale. Rubaszne żarciki splecione ze świetną grafiką i niskim progiem wejścia dały doskonałe połączenie. Jest to tytuł przyjemny i regrywalny, do którego dobrze się wraca nawet po ukończeniu.
Nasza ocena: 8,5/10
Bardzo dobra gra polskiego studia.Grafika: 10/10
Udźwiękowienie: 7/10
Fabuła: 8/10
Grywalność: 9/10