MCU przedstawiło nam wielu męskich bohaterów. Kapitan Ameryka, Iron Man czy Thor pobili światowe kina. Przyszedł jednak czas na żeńskiego herosa. I chyba nie było lepszego wyboru niż Carol Danvers, czyli Kapitan Marvel.
Powrót do epoki VHS
Akcja filmu Kapitan Marvel osadzona jest w latach 90. Poznajemy w nim Carol Danvers, byłą pilot U.S. Air Force, która straciła pamięć i aktualnie walczy po stronie oddziałów Kree przeciwko Skrullom. Wraz z nią odkrywamy jej przeszłość, ale także przeżywamy najnowszą przygodę. W jej trakcie nasza bohaterka wraca na Ziemię, gdzie poznaje Nicka Fury’ego i wraz z nim odkrywa prawdę o działaniach Starforce. Niebawem przyjdzie jej walczyć ze swoimi niedawnymi sojusznikami. W tym celu musi jednak najpierw poznać prawdziwą moc, jaka w niej drzemie i stać się najpotężniejszym z superbohaterów.
Źródło: imagix.net
Scheda po Mar-Vellu
Kapitan Marvel, tak jak i wszystkie filmy z MCU, bazuje oczywiście na komiksie o tym samym tytule. Warto wspomnieć, że początkowo Kapitan Marvel był mężczyzną i wcale nie pochodził z Ziemi. Był to przedstawiciel rasy Kree imieniem Mar-Vell, który trafił na naszą planetę przypadkiem. Wkrótce pokochał ten nowy dla siebie świat, przybrał imię Walter Lawson i rozpoczął pracę jako naukowiec. Dzięki niezwykłym mocom przybierał także tożsamość Kapitana Marvela, i strzegł prawa i porządku wraz z innymi superbohaterami. W jego misjach często towarzyszyła mu niejaka Carol Danvers. To właśnie z nią u boku zniszczył Psyche-Magnitrona, który ranił dziewczynę i sprawił, że jej DNA wymieszało się z jego i zmieniło ją w połączenie człowieka i Kree, dając jej nadludzkie zdolności. Jakiś czas później Kapitan, po kontakcie z gazem Compound 13, zachorował na raka i zmarł na Tytanie. Jego obowiązki przejęła oczywiście Danvers, która stała się nową Kapitanem Marvelem. Postać Mar-Vella pokazano także w filmie. Zmieniono jednak jego historię oraz płeć i przedstawiono jako Wendy Lawson.
Źródło: inverse.com
Zmiany nie muszą być złe
Oczywiście dzieje Mar-Vella to nie jedyne różnice pomiędzy filmem, a komiksem. Również dzieje samej Carol mocno odbiegają od tych znanych z zeszytów. Przede wszystkim mocno okrojono jej przeszłość. Nie pokazano licznej rodziny i zmagań z ojcem, który nie akceptował córki. Nie miała ona także okazji poznać Bena Grimma, współpracować z Wolverinem, tworzyć swego stroju z WASP czy być torturowaną przez Czarną Wdowę. Nie pojawiły się wzmianki o jej problemach z alkoholem, a i sama moc, choć ogromna, zdaje się znacznie mniejsza niż ta, którą posiadała oryginalna Kapitan Marvel. Według mnie nie możemy jednak narzekać. Twórcy musieli okroić jej historię, bo inaczej wyszedłby nam z tego serial, a nie film kinowy. Dostajemy więc streszczenie dawnego życia naszej głównej bohaterki, którą odkrywamy stopniowo. Nie brakuje w nim wzlotów, upadków, a także kilku twistów. Również budząca się w Carol moc i jej aktualne życie przedstawione są w oryginalny sposób i wyraźnie odbiegają od genez wielu innych herosów, opowiedzianych w pozostałych filmach Marvela. Twórcy mieli wiec pomysł na tytuł i zrealizowali go świetnie. Niemała w tym zasługa również odtwórców głównych ról. Brie Larson idealnie wpasowała się w rolę Kapitan Marvel, Jude Law pokazał klasę wcielając się w Yon-Rogga, a Samuel L. Jackson po raz kolejny dowiódł, że rola Nicka Fury’ego jest stworzona dla niego.
Źródło: ew.com
W ramach powtórzenia
Wydawnictwo Galapagos wypuściło na polski rynek wydanie DVD Kapitan Marvel. Tak jak w przypadku wielu innych tytułów otrzymujemy w ten sposób możliwość odświeżenia sobie filmu. Poza nim na płycie nie odnajdziemy niczego innego. Mamy więc łatwe w obsłudze menu, wybór kilku języków i napisów, w tym oczywiście polskich i to w sumie tyle. Dźwięk jest w jakości Dolby Digital 5.1, a format obrazu panoramiczny (2.39:1). Na krążku znajdziemy także wersje napisów dla niesłyszących, aczkolwiek wyłącznie w języku angielskim. Jeśli więc chcecie licznych dodatków, musicie zaopatrzyć się w wersję Blu-ray. Dla mniej wymagających, którzy chcą jedynie móc w każdej chwili przypomnieć sobie przygody Carol Danvers, DVD w zupełności wystarczy.
Źródło: antyradio.pl
Krótko, i na temat
Kapitan Marvel to z pewnością kolejne udane dzieło ze stajni MCU. Rozpoczyna on zupełnie nowy rozdział, w którym Carol będzie miała sporo do powiedzenia, a widzowie dostaną więcej filmów superbohaterskich, w których kobiety nie będę jedynie pomocnikami i tłem dla herosów, ale będą w nich odgrywać główne role. Co do wydania DVD od Galapagos, to jak zwykle pozostaje niedosyt, że odbiorca nie dostaje nic poza samym filmem. Z drugiej jednak strony, to przecież on jest tu najważniejszy.