„Nadchodzi wojna!” – recenzja książki „Aru Shah i Drzewo Życzeń”

Napięcie w Innoświecie

W Innoświecie z powodu zbliżającej się wojny z demonami panuje stan najwyższej gotowości. Aru Shah wraz z przyjaciółmi dostają zadanie uratowania dwóch osób. Jedna z nich zna przepowiednię, a zawarte w niej słowa mogą zadecydować o zwycięstwie lub klęsce w nadchodzącym konflikcie. Niestety, jej treści nie udaje się utrzymać w tajemnicy i poznaje ją Śpiący, wróg naszych bohaterów. Nauczyciele młodych bohaterów wymagają, aby drużyna Aru na pewien czas zaprzestała działań przeciwko niemu. Czternastolatka ma jednak inne plany. Chcąc przywrócić Pandawom dobre imię, Aru planuje odnaleźć wyłaniające się z Oceanu Mleka drzewo życzeń zwane Kalpawriksza. Jeśli uda się do niego dotrzeć przed Śpiącym i wypowiedzieć jedno życzenie, być może uda się odmienić los całego świata.

Duże oczekiwania

Po lekturze poprzedniej części przygód Aru byłem zachwycony, podobnie jak innymi książkami sygnowanymi imieniem Ricka Riordana. Od razu przyznam, że autorka mnie nie zawiodła. Bohaterowie muszą mierzyć się z wielkim niebezpieczeństwami i nie zawsze wszystko idzie po ich myśli. Nie możemy zapomnieć, że są też nastolatkami z własnymi problemami, a to czyni ich jeszcze bardziej wiarygodnymi. W książce poruszane są poważne tematy, jednak nie jest to w żadnym stopniu przytłaczające. Przyjemnie jest na przestrzeni kolejnych części cyklu obserwować pogłębione kreacje znanych już postaci. Pojawiają się też nowi bohaterowie, co nadaje powieści różnorodności.

Po raz kolejny pojawia się też masa humoru i nawiązania do popkultury. Pozwalają one na chwilę odpoczynku od poważniejszych kwestii i pędzącej akcji. Mimo tego, że sama fabuła nie oferuje niczego odkrywczego, autorka potrafi od początku wciągnąć czytelnika do świata, który wykreowała. Po skończeniu tomu, od razu ma się ochotę zacząć następny. Niech nie zniechęca was fakt, że jest to książka z nastoletnimi bohaterami. Osoby w każdym wieku będą w stanie znaleźć tutaj coś dla siebie.

Podsumowanie

Już nie powinno mnie dziwić, że serie książek wydane pod szyldem Rick Riordan przedstawia potrafią trafić w mój gust. Aru Shah i Drzewo Życzeń okazała się świetną kontynuacją cyklu w świecie mitologii hinduskiej. Czekam z niecierpliwością na czwartą część i na to, jak rozwinie się ta historia. Wam również polecam uciec do krain powstałych w wyobraźni Roshani Chokshi. Nie pożałujecie.