Czwarta część abstrakcyjnego świata komiksowych Muminków po raz kolejny dostarcza nam pełną gamę niesamowitych i humorystycznych przygód. Wampiry, walka z telewizorem czy nadmorski pensjonat Ryjka to tylko kilka rzeczy, których możecie się spodziewać.
Kolejna część z cyklu zbiorczych wydań komiksów o Muminkach to ponownie zestawienie dziesięciu historii autorstwa brata Tove Jansson – Larsa. Tym razem Ryjek wpada na pomysł założenia biznesu na plaży. Letnisko wydaje się być ciekawą opcją, dopóki młodego biznesmena nie dopadają kwestie logistyczno-organizatorskie i wysokie oczekiwania klientów. Po wtopie Ryjka okolice rodzinnej mieściny Muminków nawiedza bratanek komisarza – niezwykle męcząca jednostka, która kieruje swoje zainteresowania zazwyczaj nie w tę stronę, co powinna (denerwując tym wszystkich wokół). W trzecim komiksie poznajemy konkurentkę Migotki do statusu damy w opałach – prawdziwą aktorkę. Partnerka Muminka nie jest zachwycona zaistniałą sytuacją, jednak koniec końców nie ma sytuacji, której nie rozwiązałaby bójka. W następnej opowieści Nieboraczek daje się poznać od nowej strony – w roli żonkosia oraz niespodziewanie również ojca, z kolei później Ryjek wpada na pomysł założenia sklepu ze sprzętem sportowym (możecie domyślić się, jak to się kończy). Nowy pierścionek Mimbli, prowadzący do wielu nierozsądnych decyzji, to opowiastka numer sześć, po której na scenę wkracza temat krwiożerczych istot – wampirów. Przygody z telewizorem, zacofaniem oraz ciotką Jane kończą ów zbiór (przy okazji demonstrując lekko odmieniony styl rysunku twórcy).
Pyszna mozzarella… czyli te Muminki
Lars Jansson ponownie dostarcza nam doskonałe opowieści z dużą dozą nietypowości, abstrakcyjnych decyzji i zachowań oraz oczywiście komicznymi dialogami i mimiką postaci. Nie ma w tym komiksie niczego, co bym skrytykowała, gdyż w pełni trafił w mój czytelniczy gust. Podczas lektury można się pośmiać, kilka razy klepnąć w czoło, a nawet zirytować infantylnością czy mało rozsądnymi zachowaniami – jest naprawdę różnorodnie! Postacie konsekwentnie trzymają się powierzonych im charakterów, a nowe osobniki wprowadzają wiele zamieszania, które najczęściej frustruje Tatusia Muminka. Fani Bobka powinni być zadowoleni, gdyż pojawia się on kilka razy, podobnie jak i wspomniany już wcześniej Ryjek. Tak samo jak w przypadku poprzednich tomów, warto jednak zwrócić uwagę, iż są te komiksy docenią bardziej dorośli lub starsi nastolatkowie niż dzieci.
Cudeńko warte uwagi
W mojej ocenie zestaw czterech tomów komiksów o Muminkach to prawdziwy smaczek zarówno pod kątem wydania, jak i zawartości. Każdy fan tych białych trolli powinien nabyć je czym prędzej, a i czytelnicy z przyjemnością sięgający po zabawne i abstrakcyjne opowieści nie będą w tym przypadku zawiedzeni. Według mnie Muminki w wydaniu komiksowym pokazują się od nowej, niesamowicie ciekawej strony, dlatego z przyjemnością po raz kolejny polecam je waszej uwadze.
Nasza ocena: 9,5/10
Warte każdych pieniędzy.
Fabuła: 9/10
Bohaterowie: 9/10
Oprawa graficzna: 10/10
Wydanie: 10/10