Wiedźmin, już jakiś czas temu, stał się naszym dobrem narodowym, a przy okazji najcenniejszym towarem eksportowym – w końcu kto z nas nie czuł podekscytowania na wieść o tym, że Netflix postanowił zrealizować serial o jego przygodach? Podobno jego fabuła ma nawiązywać do opowiadań o Białym Wilku. A jakie odniesienia do innych znanych tekstów znajdziemy w dwóch tomach opowieści o Geralcie z Rivii?
Jeśli czytaliście opowiadania z tomów Ostatnie życzenie i Miecz przeznaczenia, to na pewno niektóre wątki wydały wam się przynajmniej znajome. I słusznie. Wiele motywów zaczerpniętych jest z popularnych i praktycznie wszystkim znanych legend, mitów i baśni. Spróbujmy więc prześledzić ich pochodzenie.
Wiedźmin
Pamiętacie te baśnie, opierające się na założeniu, że wszystkie zadania należy wykonać zanim kur zapieje trzy razy? Tak samo zdarza się w opowiadaniu Wiedźmin, Geralt ma szansę odczarować królewnę zamienioną w strzygę pod warunkiem, że spędzi noc w krypcie, w której ją pochowano, aż do momentu, kiedy usłyszy piejącego trzeci raz koguta. Na pewno część z was kojarzy też, w jakim, dosłownie kultowym dla nas, tekście pojawia się jeszcze piejący kur. W Nowym Testamencie Chrystus przepowiada Piotrowi, że ten trzy raz się go wyprze, jeszcze zanim kogut trzy razy zapieje.
Ziarno prawdy
Klasyczna ludowa francuska baśń o Pięknej i Bestii ma wiele wersji. W Ziarnie prawdy poznajemy jej wiedźmiński odpowiednik. Właściciel wielkiego dworu, żyjący z grabieży, zostaje zamieniony w potwora za karę za gwałt na kapłance. Jednocześnie zyskuje nadprzyrodzone moce. Nivellen wierzy, że tylko miłość kobiety jest w stanie zdjąć klątwę, sprowadza do siebie kilka dziewczyn, ale niestety, nic się nie zmienia, wciąż nie wygląda jak człowiek. Dopiero uczucie wampirzycy, bruxy, go uwalnia. Kto w tej wersji bardziej przypomina potwora? Nie jestem do końca pewna.
Mniejsze zło
Bardzo przewrotne nawiązanie do baśni o królewnie Śnieżce. Według przepowiedni wygłoszonej przez maga Eltibalda, zwiastunem nadciągającej zagłady świata i powrotu Lilit miało być pojawienie się sześćdziesięciu królewien, które miały być niezwykle okrutne i skąpać swoje ziemie w krwi niewinnych ludzi, a bezpośrednie nadejście złej bogini zwiastowało Czarne Słońce. Przerażeni upiornym proroctwem ludzie zaczęli zamykać urodzone w czasie zaćmienia słońca księżniczki w specjalnych wieżach. Renfri, jednej z nich, udaje się uciec, ale jej losy są ciężkie – zostaje zgwałcona, jest bita, ale potem przyłącza się do bandy siedmiu gnomów z Mahakamu i sama napada na kupców, zyskując przydomek Dzierzba. Czy księżniczka to mutant czy padła ofiarą spisku? Nie wiadomo. W opowiadaniu pojawiają się też inne elementy znane z baśniowej historii Śnieżki – magiczne lustro czy bryła kryształu jako szklana trumna.
Kraniec świata i Ostatnie życzenie
Opowiadanie o diabole, który siedzi w konopiach i co prawda niekiedy pomaga w pilnowaniu upraw, ale miewa gorsze momenty, kiedy niszczy studnie i straszy wiejskie dziewki. Stwór ten, czyli silvan, do złudzenia przypomina greckiego bożka Pana, patrona lasów i pól uprawnych. Za to w Ostatnim życzeniu pojawia się dżin, nieco okrutniejszy niż w Baśniach Tysiąca i Jednej Nocy, a na pewno o wiele bardziej mściwy – Jaskier o mały włos nie traci przez niego życia.
Granica możliwości
Czyli kolejna jedynie słuszna wersja znanej legendy, tym razem o Smoku Wawelskim. Tylko w tym przypadku to smok jest tym dobrym, a szewc i król to ordynarne i prymitywne typy, łase na pieniądze. A na dodatek mamy tam też krasnoludy, czarodziejów, a nawet błędnego rycerza. Wszystko okraszone charakterystycznym dla Sapkowskiego humorem.
Okruch lodu
Czyli Aedd Gynvael, miasteczko, w którym zatrzymują się Geralt i Yennefer. Według legendy jego nazwa wywodzi się od okruchu lodu, zrzuconego przez Królową Zimy w miejscu, w którym obecnie mieści się miasto. Powiadają, że jeśli okruch wpadł komuś do oka albo serca, to już nigdy nic w życiu go nie ucieszy, a wszystkie kolory poza białym wydadzą mu się wstrętne. Na dodatek już zawsze będzie umierał z tęsknoty za Królową. Nawiązanie do baśni Królowa Śniegu Andersena jest oczywiste.
Trochę poświęcenia
Opowiadanie o miłości dwóch par – księcia i syrenki oraz Wiedźmina i pięknej trubadurki. Oczywiście skojarzenia z Małą syrenką Andersena są jak najbardziej trafne, z tą tylko różnicą, że tu zakończenie jest szczęśliwe przynajmniej dla pierwszej pary. Romans Geralta i Essi jednak nie ma szans przetrwać, wiadomo, że Biały Wilk kocha tylko jedną kobietę.
Wymieniłam najbardziej oczywiste nawiązania, a w samej sadze jest ich znacznie więcej. Po raz kolejny można się przekonać, że opowiadania o Wiedźminie to uniwersalne teksty, idealne do odczytywania na różnych płaszczyznach i błędem byłoby spłycanie ich interpretacji do jednej z nich. Dlatego warto do nich raz na jakiś czas wrócić.
Grafiki w tekście pochodzą z: źródło, natomiast główna stąd.