Łaziki gotowe do wyjazdu! Astronauci wyruszają w drogę, powoli przemierzają czerwoną pustynię w poszukiwaniu doskonałych próbek do badań, a wszystko po to, aby wykonać misję zleconą przez MCEI. Po kolonizacji Marsa to właśnie oni, Pierwsi Marsjanie, będą bohaterami ludzkości!
Jak przetrwać na Czerwonej Planecie, czyli krótko o zasadach
Pierwsi Marsjanie to gra kooperacyjna, w której wszyscy gracze wcielający się w jednego z czterech astronautów (medyka, naukowca, inżyniera i geologa), będą starali się uzgodnić jak najlepszą strategię, aby wykonać cele misji. Nie ma tu podziału na tury, zatem w fazie akcji gracze powinni dyskutować nad przydzieleniem zadań swoim astronautom. Można zrobić całkiem sporo, a mianowicie: poprawiać morale zespołu, leczyć rannych towarzyszy, obniżać poziom uszkodzenia, czy, co najważniejsze, odkrywać Marsa zbierać oraz badać próbki. Ponadto trzeba budować i naprawiać różne obiekty znajdujące się w HUB-ie czy poza nim. Oczywiście dochodzą jeszcze akcje specjalne dla danego scenariusza, jak i zadania z aplikacji, których niewykonanie może utrudnić nam życie. Poza tym mamy inne zależności, całkiem sporo symboli, dużo znaczników itd.
Nie będę ukrywał, że faktycznie nie jest to prosta gra i trzeba jej poświęcić trochę czasu. Dlatego najpierw przeczytałem instrukcję, almanach, a także obejrzałem filmik przygotowany przez Kaczmara z Geek Factor (https://www.youtube.com/watch?v=aKfaVBvAA6w). Niemniej po przerobieniu tej pokaźnej dawki materiałów nie miałem żadnych problemów z rozgrywką, zaś w przypadku drobnych wątpliwości wszystko znajdowałem w instrukcji. Warto także zauważyć, iż aplikacja bardzo pomaga w grze, przypomina o wszystkich drobiazgach i znacznie ułatwia wejście w świat Pierwszych Marsjan.
Scenariusze
Gra zawiera sześć scenariuszy:
- Witajcie w domu jest to scenariusz treningowy i to zdecydowanie najsłabszy ze wszystkich dostępnych. Tutaj skupiamy się przede wszystkim na naprawianiu i budowaniu obiektów w HUB-ie. 2/5
- Sonda na wolności to całkiem klimatyczna misja. Straciliśmy kontrolę nad sondą i musimy ustalić jej trasę aby ją odzyskać. Zadanie to opiera się głównie na eksploracji Marsa. 4/5
- W Ogrodzie na krańcu świata roślinki umierają. Naszym celem jest pozyskanie składników odżywczych, aby je ocalić, ale trzeba się spieszyć, bo może zabraknąć nam pożywienia. W przypadku tej misji dużo zależy od losowości, może być albo łatwo, albo wprost przeciwnie. Niemniej jest to ciekawa misja badawcza. 4/5
- Z pyłu powstałeś tutaj natomiast celem jest stworzenie durikretu, czyli marsjańskiego betonu. Ambitna, trudna misja. Mamy eksploracje, badanie, pozyskiwanie wielu surowców. Losowość znów ma tu trochę do powiedzenia, ale misja jest całkiem przyjemna. Jest sporo do zrobienia, trzeba działać zarówno w terenie, jak i w HUB-ie. 4,5/5
- Rozbity kontener – misja doskonała. Nie mamy zapasów, brakuje nam jednej rośliny, dodatkowo rozbiły się trzy kontenery i nie wiemy, w którym jest jakże potrzebne nam nasiono. To prawdziwie wymagająca, ale i niezwykle satysfakcjonująca misja. 5/5
- Wyładunek jest najtrudniejszym scenariuszem, który może być też frustrujący (losowość potrafi nieźle dopiec). Naszym celem jest przejęcie 12 kontenerów (to wszystkie pomieszczenia naszego HUB-u), a potem przyłączenie ich do innych, aby w ten sposób stworzyć naszą placówkę badawczą. Tutaj, na trzy sole przed końcem rozgrywki, możemy mieć już świadomość, że nie uda nam się wykonać powierzonego nam zadania. Niewątpliwie ta misja to prawdziwe wyzwanie. 3/5
Dostępne są także dwa dodatkowe scenariusze:
- Przeprowadzka to scenariusz treningowy, dzięki któremu poznamy wszystkie aspekty Pierwszych Marsjan. Dzieje się w nim dużo, może nawet trochę za dużo, niemniej jest to o wiele ciekawsze wprowadzenia niż w przypadku Witajcie w domu. 4/5
- W Epidemii nasi astronauci zachorowali, mamy dużo do roboty, ponieważ musimy nie tylko poradzić sobie z chorobą, ale także pozyskiwać czystą wodę i starać się nie dopuścić do tytułowej epidemii (innymi słowy, warto postawić izolatki). 5/5
Kampania
Prócz scenariuszy gra zawiera dwie kampanie. Jedna z nich posiada elementy Legacy. Na każdą zaś składa się ciąg pięciu misji, które są ze sobą wzajemnie połączone, zatem wszelkie nasze decyzje będą miały konsekwencje w kolejnych zadaniach. Dlatego też trzeba dbać o dobry stan HUB-a, zdrowie naszych podopiecznych, a także warto postarać się o dokonanie odkryć (które to odblokowują specjalne zdolności naszych astronautów). Nie wystarczy przebić się przez każdy z pięciu scenariuszy, trzeba przede wszystkim dobrze przygotować się na kolejne wyzwania, bo im dalej, tym trudniej, a czasu na leczenie astronautów i naprawianie HUB-a wcale nie ma za dużo. Kampania w Pierwszych Marsjanach to kawał fascynującej przygody pełnej wyzwań i ciekawych misji, jakie postawi przed nami MCEI.
Wyprawa na Marsa
Mamy do czynienia z przyzwoitą pozycją. Można faktycznie poczuć się jak astronauci na Marsie: mamy konkretne zadania, naszym celem nie jest przetrwanie, tylko prowadzenia badań, rozwijanie HUB-a itd. Jesteśmy po prostu badaczami. Trzeba przyznać, że Ignacy Trzewiczek stworzył całkiem ciekawe scenariusze. Mechanicznie wszystko też działa jak należy, mamy sporo interesujących elementów (dbanie o rozwój roślin, wydarzenia, stany zdrowia astronautów itd.). Dodajmy do tego bardzo dobre wykonanie: świetne figurki pojazdów i HUB-a, porządne kafle Marsa, dobrej jakości karty, przyzwoitej grubości znaczniki czy kosteczki (tutaj mała uwaga: mam wrażenie, że powinno być więcej kostek zielonych i białych, co prawda te drugie można zastąpić czarnymi, ale w przypadku zielonych brakuje ich kilku do pierwszego scenariusza, kiedy budujemy nowe obiekty). Regrywalność też jest na dość wysokim poziomie, mamy sześć scenariuszy, plus dwa dodatkowe, do tego dwie kampanie każda po pięć misji, co daje nam łącznie osiemnaście wyzwań, czyli mniej więcej tyle samo godzin grania. Jeśli dodamy powtarzanie nieudanych scenariuszy, a także trzy tryby trudności, rozegramy wiele partii.
Wspomnę także o aplikacji, która całkiem dobrze się sprawdza i pomaga w uporządkowaniu przebiegu gry, a także zaskakuje nas często nietypowymi wydarzeniami czy przygodami (najlepsze są te, które dają wybór). Niestety jest sporym obciążeniem dla komórki, więc warto naładować baterię na 100% przed zagraniem.
Uwaga! Łazik jest niesprawny!
Największą bolączką w Pierwszych Marsjanach jest po prostu losowość. Nie ma nic gorszego, niż przerzucenie kości sukcesu (po wcześniejszym zużyciu żetonu morale), by tylko znów odnieść porażkę. Dodatkowo całkiem interesujące kafle przestojów mogą być jednocześnie zabójcze, zważywszy, iż wyrzucenie piątek czy szóstek wcale nie jest takie łatwe (nie można przerzucać ich, co powoduje, że całkowicie zdajemy się na los). Warto wspomnieć o kościach uszkodzeń, które mogą albo nam bardzo ułatwić, albo bardzo utrudnić życie.
Poza losowością mogę się jeszcze przyczepić do wypraski, która mogłaby być lepiej zaprojektowana. Oczywiście samo rozłożenie i złożenie gry zajmuje sporo czasu. Warto także dodać, że podobnie jak w wielu grach kooperacyjnych, może tutaj wystąpić syndrom lidera.
Przejdźmy do kolejnej rzeczy jaką jest aplikacja. Miałem taką historię, że ostatniego sola aplikacja dała mi nową misję główną, której niewykonanie skutkuje przegraną. Powiem tak, to wydarzenie było całkiem klimatyczne, ale jak miałem w ciągu jednego sola wykonać akcje na nieodkrytych jeszcze polach? Ale mimo wszystko to drobiazg, ponieważ takie błędy łatwo można naprawić w kolejnych aktualizacjach.
Czy warto zostać Marsjaninem?
Nie będę ukrywał, że jestem zwolennikiem tej pozycji. Widziałem liczne narzekania i sam, prawdę powiedziawszy, miałem pewne obawy, ale okazało się, że były one bezpodstawne. Z przyjemnością poświęciłem czas, aby zgłębić te skomplikowane zasady i nie żałuję. To kawał solidnej gry, która może dostarczyć sporo frajdy. Scenariusze są naprawdę interesujące, sama kampania posiada ciekawą fabułę, zaś powiązanie wszystkich pięciu misji dodaje rozgrywce głębi. Wielka szkoda, że Pierwsi Marsjanie zostali jednak mocno skrytykowani, według mnie grywalność trzyma dobry poziom. Instrukcja zaś wcale tak dziurawa nie jest (zawsze można jednak wspomóc się almanachem albo filmikiem, które powinny rozjaśnić już wszelkie nieścisłości). Moim zdaniem to naprawdę dobra pozycja. Mam tylko nadzieję, że nadal będzie rozwijana i w przyszłości pojawią się nowe scenariusze.
Nasza ocena: 7,3/10
Pierwsi Marsjanie to niesamowita przygoda, w której możemy poczuć się jak prawdziwi astronauci, których celem jest prowadzenie badań, eksploracja Marsa, a także zmaganie się z ciągłymi problemami.Grywalność: 7/10
Jakość wydania: 9/10
Regrywalność: 6,5/10