Site icon Ostatnia Tawerna

Millie Bobby Brown opowiada o 3. sezonie Stranger Things

Produkcja nowych odcinków hitu Netflixa ruszyła w zeszłym miesiącu, więc aktorzy znają już losy swoich bohaterów. Wcielająca się w Jedenastkę aktorka uchyliła rąbka tajemnicy co do wątku swojej bohaterki.

Brown została zapytana o losy swojej bohaterki w nowym sezonie serialu podczas zorganizowanej przez Netflix imprezy FYSee. Oto, co powiedziała:

Ten sezon to piękna historia dla Jedenastki. To jej dorastanie i powolne rozumienie tego, jak to jest być zwykłą nastolatką.

Znalazłam kolejną stronę swojej gry, o której wcześniej nie wiedziałam. Opanowałam płacz i złość na zawołanie, nauczyłam się wiele od Jedenastki i tych odcinków, w których grałam sama. Teraz, gdy gram podczas pracy nad sezonem 3, dzieją się dziwne rzeczy.

Obdarzona niezwykłym talentem dziewczyna została adoptowana przez szeryfa Hoppera i teraz otrzymała imię Jane Hopper. Na końcu 2. serii mogła uczestniczyć w szkolnym balu po roku ukrywania się w leśnej chatce. Biorąc pod uwagę jej dotychczasowe życie, proces dorastania i związane z nim rozterki będą w tym przypadku wyglądały trochę inaczej. To wydaje się jednak dobrym pomysłem na kolejny wątek, który ma podtrzymać zainteresowanie widzów, nie pchając Jane w kolejną mentalną potyczkę i utratę przyjaciół. Sami twórcy powiedzieli kilka miesięcy temu, że byłoby dosyć okrutne (i monotonne) z ich strony po raz kolejny pakować te same dzieciaki w wielkie niebezpieczeństwo.

Zobacz również: Ruszyła produkcja 3. sezonu „Stranger Things”

Nie znamy jeszcze daty premiery nowej serii Stranger Things.

Exit mobile version