Już niedługo, bo w grudniu, w kinach zadebiutuje kolejna część popularnej sagi science fiction Gwiezdne Wojny. Po pojawieniu się Luke’a Skywalkera w ostatnich minutach Przebudzenia Mocy oraz opublikowaniu plakatów i zwiastunów do Ostatniego Jedi, powstało wiele fanowskich teorii, mówiących o rzekomym przejściu Mistrza na Ciemną Stronę Mocy.
Wcielający się w rolę Luke’a Mark Hamill postanowił odnieść się do tych rewelacji.
W wywiadzie dla Disney Insider, aktor wyjaśnia, że osobowość postaci nie zmieniła się tak bardzo, jak mogłoby się to wydawać, a raczej życiowe doświadczenia ukształtowały go w pewien sposób.
Twierdzi także, że wojownik nie porzucił bycia dobrym człowiekiem.
W Przebudzeniu Mocy Luke nie ufa swojej zdolności do podejmowania słusznych decyzji. To go prześladuje. Ale nie przeszedł na ciemną stronę. To nie jest jego zła wersja. Jednak to wciąż wcielenie bohatera, którego nigdy się nie spodziewałem. Wyrwał mnie z mojej strefy komfortu. To duże wyzwanie.
Już niedługo poznamy historię kochanego przez nas Luke’a Skywalkera, być może dowiemy się także, co działo się z Jedi przez ostatnie lata i co właściwie się stało.
Zobacz również: IX epizod „Gwiezdnych wojen” to nie koniec?
Premiera Gwiezdnych Wojen: Ostatniego Jedi 14 grudnia.