Site icon Ostatnia Tawerna

Mała gra z komiksem w tle – recenzja gry „Rycerze okrągłego sera” Rafała Cywickiego

Okazuje się, iż nasze Liski, pomimo że urocze, to bardzo lubią ze sobą rywalizować. Opowiem Wam o niedużej karciance – w sam raz, aby zabrać ją w podróż.

Z wizytą w kiosku

Od zawsze lubiłem powieści obrazkowe. W dzieciństwie upodobałem sobie Kaczora Donalda, na którego potrafiłem wydać wszystkie swoje skromne oszczędności. Opowieści z Kaczogrodu na dłużej pozostały w moim sercu, a po nich nastąpiła fascynacja komiksami Marvela. Koncept superbohaterski mocno mnie intrygował, a barwne przeżycia bohaterów pozwalały zapomnieć o zwykłym, codziennym życiu. Kolejną grupą komiksów, którą cenię, są inteligentne i zabawne krótkie formy z antropomorficznymi zwierzętami. W tej dziedzinie, moim zdaniem, od dawna prym za oceanem wiedzie Liz Climo (polecam!), ale i w Polsce nie mamy się czego wstydzić.

Ser Artur

Rycerze okrągłego sera to już druga propozycja wydawnictwa Gindi mająca miejsce w uniwersum Lisich Spraw Beaty Smugaj. Jest to seria krótkich opowiastek, przedstawiających codzienne problemy w lisim królestwie. Bohaterowie mają ludzkie przywary, a całość jest urocza i przepięknie ilustrowana przez autorkę. Pierwszą z tych tytułów było Ojojanie, prosta w założeniach gra kooperacyjna, która zrobiła furorę na polskim serwisie crowdfundingowym. Muszę niestety przyznać, że mimo niewielkich oczekiwań, byłem nią mocno rozczarowany. Dałem się oczarować pięknej oprawie i uroczemu tematowi przezwyciężania codziennych trosk. Moim zdaniem była kiepsko zbalansowana i zdarzały się w niej rozgrywki banalne (rzadziej), jak i praktycznie niemożliwe do wygrania (znacznie częściej). Z radością muszę stwierdzić, że mimo początkowych obiekcji, dałem autorom drugą szansę i na pewno nie żałuję.

Kamelot

W malutkim pudełeczku znajduje się 27 kart, w tym dwie karty pomocy i karta pierwszego gracza. Obcujemy więc z talią klasycznej wielkości. Większość ilustracji zaczerpnięta jest z poprzedniego tytułu, jednak znajduje się tutaj także kilka nowych lisków. Karty są dość cienkie i proszą się o zakoszulkowanie, jednak wtedy na pewno nie zmieszczą się w pudełku. Moim zdaniem można się było pokusić o mały kartonik symbolizujący koszt kart na rynku.

Rycerze

Mamy tutaj do czynienia z grą dwuosobową (przy użyciu dwóch egzemplarzy można podobno zagrać w cztery osoby). Rozgrywka jest w niej bardzo prosta i przypomina mi Fantastyczne Światy oraz Red Rising. Na stole leży pięć odkrytych kart w linii. Gracze startują z czterema na ręce, które służą do opłacania kosztu kart z rynku lub też mogą być wykorzystane przez inne. W swojej turze gracz musi kupić jedną z kart oraz rozpatrzyć jej efekt zagrania, a następnie dobrać z talii na rękę taką ich ilość, która w tej turze zniknęła ze stołu i uzupełnić rynek do pięciu kart. Każda z nich ma także zasady dotyczące punktacji na koniec gry (mogą się odnosić do ręki gracza) i w tym miejscu znajduje się element taktyczny rozgrywki, bo będziemy kombinować co zagrać tak, by nie pomóc przeciwnikowi, a sobie nie zaszkodzić. Partia skończy się, gdy ilość kart w talii spadnie do zera. Wtedy gra się dalej do wyrównania ilości tur.

Warto?

Gra się szybko, płynnie i dość wrednie. Rozgrywka w dwie osoby zajmowała nam od 10 do 15 minut. Nie jest to pozycja stricte pojedynkowa, jednak główny nacisk położony został na interakcję pomiędzy graczami rozumianą dwojako. Za pomocą kilku kart można rywalowi bezpośrednio zaszkodzić, ale przez większość gry zastanawiamy się jak ustawić rynek kart, tak by móc kupić to, co nam odpowiada. Jedyne co mi tak naprawdę przeszkadzało, to ograniczona ilość „mięsa” w rozgrywce. Rozumiem założenia co do balansu i czasu trwania partii, jednakże chciałoby się by pula tworząca talię główną była nieco szersza. Niekiedy może doskwierać także spora losowość, nie traktuje tego jednak jako przywary, a cechę charakterystyczną gier karcianych, zwłaszcza takich, w których wszystkie karty są różne.

Nasza ocena: 6,8/10

Krótka i sympatyczna gra dla dwóch osób. W sam raz do wrzucenia w plecak, a nawet do kieszeni.

Grywalność: 7,5/10
Jakość wykonania: 7/10
Regrywalność: 6/10
Exit mobile version