Święta coraz bliżej, a studia filmowe nie przepuszczą żadnej okazji, aby zmusić nas do zadania sobie bardzo ważnego pytania – „Czy ja naprawdę potrzebuję tego gadżetu z moim ulubionym bohaterem czy jednak wolę mieć pieniądze na jedzenie?” Wszyscy wiemy jaka jest odpowiedź. Zwłaszcza kiedy w grę wchodzi Harry Potter.
Raz na kilka lat wracam do Hogwartu. Im jestem starsza tym większe rozrzewnienie wywołuje to we mnie, ale cóż zrobić – takie życie. Najczęściej wracam tam w okolicach Świąt Bożego Narodzenia. Dlaczego? Bo cała seria Harry’ego Pottera jest dla mnie jakby przedłużeniem Gwiazdki – ma w sobie mnóstwo ciepła rodzinnego (jak tylko przebrniemy przez morderstwa, Azkaban i śmierciożerców), ma nieprzyzwoitą ilość słodyczy, przywołuje w człowieku jego najlepsze cechy.
Dlatego jak tylko zobaczyłam co Universal Studio umieściło w swoim sklepie, poczułam że muszę się tym z Wami podzielić. Nie ma, absolutnie nie ma niczego co sprawiłoby mi większą radość niż posiadanie takich ozdób na choince (ok jest kilka, ale nie w tym rzecz).
Popatrzcie na te wspaniałości!
#teamhufflepuff zawsze w serduszku. Ale na stronie możecie znaleźć inne bombki z emblematami Domów, uchwyty na skarpety mikołajowe, przepięknie stylizowane dzwoneczki z herbami, a nawet wstążki. Jest też bombka ze zdjęciami poszczególnych bohaterów, choć ta akurat przyprawia mnie o dreszcz niepokoju.
I jeszcze jedno, kto z nas nie chciałby znaleźć tego na swoim drzewku?
