Site icon Ostatnia Tawerna

Ludzie-cienie – recenzja filmu „To my”

https://www.imdb.com/title/tt6857112/mediaindex?ref_=tt_pv_mi_sm

Jordan Peele w 2017 roku z przytupem zadebiutował na wielkim ekranie. Jego Get Out (polski tytuł: Uciekaj!) okazał się strzałem w dziesiątkę, zgarniając wiele nagród i pokazując przede wszystkim spory potencjał merytoryczny oraz świetny warsztat reżyserski. Na kolejny film utalentowanego twórcy nie przyszło nam zbyt długo wyczekiwać, bo zaledwie dwa lata. Tyle czasu wystarczyło, aby do kin wszedł Us (To my), kolejne wizjonerskie dzieło.

Wakacje z potworami

Fabuła najnowszego filmu Jordana Peele’a opowiada o rodzinie Wilsonów. Gabe i Adelaide wraz z dziećmi Jasonem i Zorą spędzają wakacje w rejonie Santa Cruz. Jak się domyślamy, powołując się na wiele fabularnych horrorowych klisz, sielankowy pobyt szybko przeradza się w przerażający koszmar. Do wynajmowanej przez bohaterów letniskowej posiadłości wkraczają upiorni napastnicy, którzy okazują się być ich sobowtórami. Od tego momentu rozpoczyna się krwawa walka o przetrwanie.

Peele, który w swoim skromnym dorobku filmowym ma już na koncie Oscara za najlepszy oryginalny scenariusz, tym razem poszedł o krok dalej. Us jest dziełem zdecydowanie głębszym, bardziej rozbudowanym warsztatowo, a co więcej – bogatym w symbolikę ukazującą socjopsychologiczne uwarunkowania nierówności klasowych i ekonomicznych. Właśnie te wątki stanowią fundament konwencyjny wizjonerskiego twórcy. Pojawienie się sobowtórów, ludzi-cieni, jak sami się określają, ubranych na czerwono z nożycami w dłoni, zakłócających wakacje Afroamerykańskiej rodziny, to wystarczająca obietnica trzymającego w napięciu, krwawego spektaklu. Do tego dochodzi nienaturalne, sztywne, wręcz niehumanoidalne poruszanie się napastników, które na samo wyobrażenie potrafi wywołać ciarki. Korzystanie ze znanego nam rekwizytorium skutecznie buduje nastrój grozy i poczucie zagrożenia. Po wstępie możemy się tylko domyślać, w jakim kierunku potoczą się wydarzenia, lecz ich przebieg oraz finał historii może okazać się zaskakujący i nieoczywisty.

https://www.imdb.com/title/tt6857112/mediaindex?ref_=tt_pv_mi_sm

Wizjonerski socjolog

Peele’a można z czystym sumieniem postawić obok socjologów od wielu lat zajmujących się zagadnieniem funkcjonowania różnorodnych społeczeństw oraz relacjami pomiędzy poszczególnymi klasami. Tłem dla opowiedzianej przez niego historii są kontrowersyjne wydarzenia w dziejach Stanów Zjednoczonych, jak na przykład Hands Across America, kiedy to w 1986 roku miliony ludzi, trzymając się za ręce, utworzyło łańcuch będący wyrazem protestu przeciwko wykluczeniu społeczno-ekonomicznemu. Akcja ta nie przyniosła jednak oczekiwanych rezultatów, gdyż mniej niż połowa zebranych środków trafiła do potrzebujących. Główną tematyką filmu są wątki nieustannej walki o dominację oraz nierówności wynikające z przynależności rasowej czy indywidualne traumy rzutujące na całe życie protagonistów. Reżyser podobnie do poprzedniego, świetnie przyjętego Get Out, tym razem również przemyca w Us bardzo wiele aspektów zarówno socjologicznych, jak i politycznych, psychologicznych oraz religijnych, a nawet numerologicznych. Choć momentami łatwo się w tym wszystkim pogubić, gdyż ilość poruszanych kwestii jest zatrważająca, nie można odmówić twórcom sporego wachlarzu artystycznego i solidnego rekwizytorium grozy, którymi raczą widzów na ekranie. O głębszej wartości i symbolicznym znaczeniu dzieła świadczy szeroko rozbudowany warsztat pod kątem merytorycznym, jak i technicznym oraz inteligentnie poprowadzona fabuła, a całość okraszona jest dodatkowo smaczkami oddającymi hołd klasyce gatunku.

https://www.imdb.com/title/tt6857112/mediaindex?page=2&ref_=ttmi_mi_sm

O co w tym wszystkim chodzi?

Peele po raz drugi udowodnił, że jest artystą nieszablonowym o niezwykłym wyczuciu estetyki, poruszającym tematykę społecznego statusu środowisk zmarginalizowanych, głównie Afroamerykanów. O wielowymiarowości i oryginalności jego najnowszego filmu Us świadczą zarówno sposób prowadzenia narracji, wartość merytoryczna, strona techniczna, jak i fabuła. Reżyser stawia na profesjonalizm, eksperymentalną zabawę formą i wyznaczanie nowych gatunkowych ścieżek. W synkretyczny sposób buduje rzeczywistość (pojawiają się elementy zarówno czarnej komedii, jak i horroru), która ukazuje sprawy szeroko rozważane zarówno w dyskursach naukowych, jak i w życiu codziennym. W ogniu wydarzeń rozgrywa się krwawa walka o dominację, u której podstaw leżą nierówności społeczno-ekonomiczne. Naświetlenie tych wątków jest swego rodzaju przełamaniem tabu oraz podważeniem wzniosłej, opiewającej równość i demokrację idei American Dream. Samozwańczy ludzie-cienie nie tylko reprezentują niższą, gorszą klasę społeczną, ale także są archetypem w psychoanalitycznej koncepcji Junga, wykrystalizowaną ciemną stroną osobowości, odzwierciedlającą niechęć, nienawiść czy zazdrość. Błyskotliwy scenariusz pozwala na wczucie się w sytuację bohaterów, momentami rozluźnia atmosferę, uwypuklając autoironię oraz absurdalność sytuacji. Do tego muzyka inspirowana produkcjami z lat 80., w kluczowych aktach patetyczna i potęgująca klimat grozy, pozwala nam doświadczyć sentymentalnej podróży w przeszłość gatunku. Warto też zwrócić uwagę na świetną grę aktorską, zwłaszcza Lupity Nyong’o, znakomicie spisującej się po dwóch stronach barykady. Twórcy przywiązują dużą wagę do mowy ciała oraz naturalnej ekspresji bohaterów, wykorzystują umiejętności sceniczno-estradowe oraz mimiczne aktorów. Sam sposób poruszania się protagonistów wywołuje uczucie niepokoju i strachu. Całość zdaje się tworzyć zharmonizowany układ, którego motorem napędowym jest wizjonerskie podejście twórców do gatunku.

https://www.imdb.com/title/tt6857112/mediaindex?page=2&ref_=ttmi_mi_sm

Jordan Peele podejmuje się tematów trudnych i kontrowersyjnych. Ubiera je w konwencję grozy, tym samym dowodzi ich powagi i ważności w społecznym dyskursie. Jego najnowszy film, choć nie tak oczywisty i przyziemny w odbiorze jak Get Out, stanowi pewien komentarz i apel o więcej empatii, wzajemnego szacunku oraz pojednania pomiędzy poszczególnymi klasami. Z impetem uderza w państwową politykę równych szans, ukazuje jej słabość oraz zakłamanie. Występuje wobec praw i sytuacji Afroamerykanów. Tym samym tworzy określoną wizję rzeczywistości, w której przedstawia zróżnicowanie postindustrialnego społeczeństwa amerykańskiego, walczącego o dominację i wysoki status. Przesłanie to, choć niewypływające wprost, stanowi mocny i dosadny przekaz tego, do czego może doprowadzić łamanie narodowego etosu Stanów Zjednoczonych American Dream.

Nasza ocena: 8,5/10

Us to wielowątkowa historia oferująca bardzo wiele fanom gatunku. Jestem przekonany, iż Peele niebawem znów zaskoczy nas czymś równie mocnym.

Fabuła: 8/10
Bohaterowie: 9/10
Oprawa wizualna : 8/10
Oprawa dźwiękowa: 9/10
Exit mobile version