Wygląda na to, że reżyser James Gunn i sławny gwiazdor Sylvester Stallone ponownie połączą siły w najnowszej odsłonie Legionu samobójców.
Panowie pracowali już wspólnie nad Guardians of the Galaxy Vol. 2. Sly dostał raczej drugoplanową rolę w tej produkcji, ale dobrze się z niej wywiązał. Aktor właśnie potwierdził, że znów wystąpi w filmie Gunna. Choć jest już grubo po siedemdziesiątce, Stallone nadal nie zwalnia tempa.
Nie ma odpoczynku dla zmęczonych, ale to, co robię, jest tak przyjemne, że nawet nie nazywam tego pracą, tylko prezentem.
Rób to, co lubisz, a nie przepracujesz ani jednego dnia, jak mówi przysłowie. Aktor jest już po obejrzeniu niektórych materiałów i mówi widzom, że warto będzie czekać na najnowszy The Suicide Squad.
Widziałem to i jest niewiarygodne, więc jestem bardzo dumny, że zostałem zatrudniony i nie mogę powiedzieć nic więcej na ten temat, ponieważ będziecie musieli poczekać i to zobaczyć. Ale będzie to warte czekania. W każdym razie, boksujcie dalej i do zobaczenia w filmach.
Ze swojej strony James Gunn wychwala Stallone’a:
Pomimo tego, że Sly jest kultową gwiazdą filmową, większość ludzi nadal nie ma pojęcia, jakim niesamowitym aktorem jest ten facet.
Z tego, co nam wiadomo zdjęcia zakończyły się już w lutym, a informacja pojawiła się dopiero teraz?! Kogo może zagrać sławny Sly, oto wielka zagadka? Nie możemy się doczekać! Do 6 sierpnia 2021 roku jeszcze tyle czasu…
Dołącz do dyskusji