Postanowiliśmy przyjrzeć się popularnym shipom z niektórych fandomów. Przekonajcie się jakie ciekawe pary dla was znaleźliśmy!
Aragorn i Legolas – Władca Pierścieni
Aragorn i Legolas to postaci znane z trylogii J.R.R. Tolkiena Władca Pierścieni. Choć łączyła ich mocna, męska przyjaźń, to wiele osób twierdzi, że równie dobrze mogliby zostać parą. Może nie widać tego w książce, ale w filmie w reżyserii Petera Jacksona faktycznie można stwierdzić, że elf i człowiek czuli do siebie coś więcej. Zwłaszcza na licznych fanowskich filmikach pokazywane są te wzajemne uśmieszki, poklepywanie się czy dwuznaczne spojrzenia. Kiedy dołożymy do tego jeszcze podkład w postaci You Give a Love Bad Name, to już w ogóle będziemy mieli niezłą próbkę tego, co mogłoby się stać, gdyby Aragorn nie wolał Arweny, a Legolas… Gimliego. Oczywiście to ostatnie to również żart, ale krasnolud także sporo namieszał w filmowej adaptacji, więc miłosny trójkąt prawdopodobnie byłby możliwy. Czemu nie? Miłość nie zna granic, nawet tych rasowych. – Piotr Markiewicz
13 Doktor i Clara Oswald – Doctor Who
W doktorowym fandomie nie brakuje różnorodnych shippingów. Mnie jednak zbliżająca się era żeńskiego Doktora zainspirowała do wytypowania własnej pary: Trzynastej Doktor i Clary.
Towarzyszka Jedenastego i Dwunastego Doktora była już wśród whowian shipowana z kobietami (z Amy lub z Ashildr), jednak te połączenia mnie nie przekonywały. Za to z Trzynastą chętnie bym ją zobaczyła! Patrząc na chemię pomiędzy Oswin i poprzednimi wcieleniami Doktora, jestem przekonana, że ten duet na ekranie byłby hipnotyzujący.
Byłoby to również w pewien sposób uzasadnione. Obie postacie wiele razem przeszły i chociaż Clara zniknęła ze stałej obsady serialu, mogłaby się ponownie pojawić. Dodatkowo orientacja Doktora po zmianie płci pozostaje, póki co, nieokreślona. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, żeby Trzynasta nadal gustowała w kobietach albo nawet w obu płciach. To by dopiero była rewolucja we whoniversum – Ewa Zielińska
Superman i Wonder Woman – Uniwersum DC
Nie da się ukryć, że shippowanie tej pary jest bardzo naturalne. Oboje są supersilni i wytrzymali, w naszym świecie czują się trochę obco, ale przede wszystkim stanowią symbol wolności i walki dobra ze złem. Chemię między Clarkiem a Dianą widać już na pierwszy rzut oka. Zresztą zarówno twórcy komiksów jak i animacji niejednokrotnie wykorzystywali potencjał, wynikający z łączenia Supermana i Wonder Woman w parę. Ja wiem, że Lois Lane pewnie wysłałaby mnie za to na stos, ale ja chętnie zobaczyłabym Kryptończyka i Amazonkę w formalnym związku. No bo sami powiedzcie, czyż nie wyglądają razem wspaniale? – Wiktoria Mierzwińska
Harley Quinn i Poison Ivy – Uniwersum DC
Och, Pammy! Muszę przyznać, że choć nie przepadam za Harley, to do Ivy pałam miłością od pierwszego wejrzenia. Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają. Zdecydowanie tak jest w przypadku tego szalonego duetu. Harley i Ivy są dobrymi kumpelami, wręcz najlepszymi przyjaciółkami, a chemia między nimi jest widoczna gołym okiem. Zatem nic w tym dziwnego, że niektórzy przedstawiciele fandomu poszli o krok dalej i uczynili z tych dwóch przestępczyń parę! Nie ma co, te dwa ziółka tworzą zgrany duet! – Wiktoria
Thor i Loki – Uniwersum Marvela
Od czasu Thor: Ragnarok widzę ten ship prawie wszędzie, a po Wojnie bez granic posty i fan arty nabrały bardziej ponurego, pełnego tęsknoty charakteru. To taki typowy, do bólu chyba klasyczny ship, w którym mamy do czynienia z totalnymi przeciwieństwami. Z jednej strony muskularny blondyn, o czystym sercu i szczerych intencjach, przyzwyczajony do tego, że jest chwalony i do sukcesów. Z drugiej strony ten bladolicy i ciemnowłosy, smukły i z kpiącym uśmieszkiem na ustach. Bladolicy przebywa w cieniu, całe życie jest odsuwany na bok, by zrobić miejsce starszemu bratu – promyczkowi słońca ich rodziców. Jeden zdradza, drugi wybacza i rozpacza po stracie brata. Ale kochają się, wychowywani byli jako bracia (chociaż wcale braćmi krwi nie są i to ułatwia sprawę — inaczej niż w przypadku braci Winchesterów) przez tę samą kochającą matkę. Przeżyli razem wieki, jako dzieci i mężczyźni, w czasach pokoju i czasach wojny. A teraz fandom chce, by poznali się jeszcze bliżej! – Karolina Małas
Harry i Hermiona – Uniwersum Pottera
Nie mogło w naszym zestawieniu zabraknąć Harry’ego i Hermiony, jednego z częściej pojawiających się shipów w twórczości fanów świata stworzonego przez jedną z najlepiej zarabiających brytyjskich pisarek! Swego czasu sama J. K. Rowling przyznała, że ta dwójka tworzyłaby bardziej dobraną parę. Poza tym, że ich imiona zaczynają się na tę samą literę, można znaleźć jeszcze parę cech sugerujących, że dogadaliby się jak nikt inny. Ich związek zapoczątkowałaby z przyjaźni, co sprawiłoby, że ich relacja stałaby się bardzo głęboka. Przy boku silnej i błyskotliwe kobiety – niebojącej się wyrażać swojego zdania – stałby Harry, Wybraniec, Chłopiec, który Przeżył i który wiele mógłby się nauczyć od Hermiony – swojej partnerki. Pewnie spieraliby się niejednokrotnie, lecz na pewno wspólnie podejmowaliby trafne decyzje.
Pamiętajmy także, że to Ron nie polubił kota Hermiony! A przecież nie należy ufać mężczyznom, którzy nie lubią zwierząt! Zresztą nie dbał zbytnio o swojego szczurka. Harry natomiast to w czepku urodzony bohater, potrafiący zatroszczyć się o swoją sowę – opiekuńczy, nie-rudy, gdy trzeba, to odpowiedzialny. Czyż nie jest idealnym kandydatem na męża dla panny Granger? – Adrianna Michno