Kraken to legendarny stwór morski, który zwykł napadać żeglarzy i ich statki. Mieszkańcy małej rybackiej wioski Selalgues wierzą, że to właśnie ten potwór odpowiada za całe nieszczęście, jakie ich spotyka. Czy tak jest naprawdę?
Sprawa dla reportera
Historia zawarta w komiksie Kraken opowiedziana jest z perspektywy byłego prezentera telewizyjnego Serge’a Dougarry’ego. Jego pięć minut sławy przeminęło kilka lat temu i teraz dziennikarz żyje wspomnieniami, topiąc smutki w alkoholu. Pewnego dnia w jego domu zjawia się Damien, nastoletni i nieco upośledzony chłopak z wioski Selalgues, który twierdzi, że widział Krakena. Ponieważ naoglądał się programów z udziałem Dougarry’ego, w których to mężczyzna opowiadał o morskim stworze, uznał, że ten pomoże mu w polowaniu. Reporter postanawia sam zbadać sprawę. Trafia do wioski, w której ludzie żyją na skraju ubóstwa. O swoje problemy obwiniają potwora z głębin, a także Damiena. Chłopiec jako jedyny przeżył rzekomy atak bestii, która, według nich, chce go teraz dopaść, płosząc tym samym ryby. Przy okazji ich stereotypowe i zacofane myślenie nie pozwala im rozumieć traumy i choroby, z jaką mierzy się młodzieniec. Wkrótce mieszkańcy zaczynają odkrywać makabryczne zwłoki dzieci ze wsi. Serge musi odkryć, kto jest mordercą. W przeciwnym razie miejscowi mogą złożyć w ofierze młodego Damiena.
Thriller psychologiczny
Trudno jest dokładnie przedstawić fabułę Krakena i nie zdradzić zbyt wiele. Odpowiada za nią Włoch Emiliano Pagani. Jego komiks początkowo zdaje się czystą fantastyką, w której główną rolę odgrywa tytułowy stwór morski. Jednak morderstwa w wiosce szybko uświadamiają nam, że to nie on jest tu potworem. I o ile nie wiemy, kto zabija dzieciaki z wioski, to szybko zdajemy sobie sprawę, że mamy tu do czynienia z całą masą monstrów. Są nimi bowiem sami mieszkańcy Selalgues. Ich zacofanie sprawia, że winą obarczają Damiena. Nie potrafią zrozumieć zachowania chłopca, który widział śmierć swego brata oraz innych rybaków i tego, jak to nim wstrząsnęło. Zamiast postarać się mu pomóc, co rusz wyzywają go, opluwają, a czasem nawet biją i spychają na margines społeczny. Tym samym jego stan tylko się pogarsza, co jeszcze bardziej irytuje i rozwściecza miejscowych. Z czasem to właśnie w nim upatrują źródła swoich porażek i upadku wioski. Zamiast starać się odbudować, znaleźć nowe zajęcia, wolą nadal wypływać w morze, a po nieudanych połowach obciążać winą chłopaka i mitycznego Krakena. Naprawdę niebezpiecznie robi się w momencie, gdy ich strach i wściekłość sprawiają, że myślą nad zabiciem chłopca i złożeniem go w ofierze. Przy takim rozwoju wydarzeń dziennikarz, który również nie może liczyć na niczyją pomoc, musi szybko rozwiązać sprawę. Ostatecznie dostajemy zakończenie, które dla wielu wcale nie będzie takie oczywiste.
Ten klimat!
Fabuła Krakena jest niewątpliwie wciągająca i bardzo dobrze poprowadzona. I za to należą się olbrzymie brawa dla scenarzysty. Jednak czym byłby komiks bez rysunków? Za te z kolei odpowiada inny Włoch – Bruno Cannucciari. Trzeba przyznać, że doskonale ukazał on klimat Selalgues. Już na pierwszy rzut oka widzimy, jak zubożała jest ta rybacka wioska. Również wychudzeni ludzie w zniszczonych ubraniach pokazują nam biedę tego miejsca. Warto też zwrócić uwagę na głównych bohaterów, czyli Serge’a i Damiena. Obaj mają za sobą niezbyt przyjemne zdarzenia z życia i obu nękają wspomnienia oraz demony przeszłości, które zostały zaprezentowane w licznych retrospekcjach i myślach postaci. Do tego wszystkiego dochodzi tytułowy Kraken, któremu rysownik przeznaczył kilka stron. Za każdym razem, choć jest olbrzymi, nie widzimy go zbyt wyraźnie. Zamazany i rozmyty ma budzić nasz strach i jak najbardziej ten zabieg się udaje. Dla utrzymania całego komiksu w klimacie tajemniczości i grozy artysta zastosował jeszcze jeden środek. Nie zobaczycie tu pięknych kolorów, a jedynie czerń, biel i kilka odcieni szarości oprawiane momentami brudną zielenią. Dzięki temu liczne cienie snujące się po ulicach i w głębinach morskich wyglądają jeszcze bardziej złowieszczo. A i twarzom zmęczonych życiem ludzi dodaje to odpowiedniego charakteru.
Problem małego społeczeństwa
Choć Kraken mógłby się wydawać czystą fantastyką, to wcale nią nie jest. Szybko odkryjemy, że wcale nie chodzi tu o potwora z głębin. Mamy tu niezły kryminał, a nawet thriller, ale to nadal nie jest najważniejsze. Autorzy przedstawiają nam przede wszystkim problem społeczny, kiedy ludzie często nie potrafią lub nie chcą zrozumieć innych. Zamiast pomagać wolą odpychać. Pojawia się również jakże popularny ostatnio w mediach temat „mowy nienawiści”, bo właśnie jej ofiarą pada Damien. Widać też bardzo dobitnie, jak często ludzie, nie radząc sobie z własnymi problemami, zrzucają winę na innych, nie widząc jednocześnie własnych błędów. Wreszcie autorzy przedstawiają utrapienie małych wiosek, gdzie oprócz zabobonów, stereotypów i zacofania, ludzie zmagają się z kłopotami finansowymi. Natomiast rząd udaje, że o niczym nie wie i pozostawia ich samych sobie. To smutne, że w dobie postępu wciąż występują problemy, na które można wspólnie znaleźć proste rozwiązania. Kraken jest zatem świetnym komiksem, który pod przykrywką mitycznego potwora i klimatu dreszczowca ukazuje prawdziwe trudności współczesnej cywilizacji. Cieszę się, że dzięki wydawnictwu Timof i cisi wspólnicy także polscy czytelnicy mają okazję się z nim zapoznać.
Nasza ocena: 8,3/10
Kraken to coś więcej niż tylko thriller i kryminał. Komiks pokazuje nam przede wszystkim, że w dzisiejszej cywilizacji, gdzieś w jej głębinach, zawsze czai się potwór.Fabuła: 7,5/10
Bohaterowie: 9/10
Warstwa graficzna: 8/10
Wydanie: 9/10