Site icon Ostatnia Tawerna

Klasyka niekoniecznie dla młodszych – recenzja komiksu „O czym szumią wierzby”

Niezwykła baśń O czym szumią wierzby Kennetha Grahame’a została niedawno wydana w Polsce. Oprawiona w estetyczną okładkę najnowsza propozycja Egmontu zachwyci Was, czytelników, wizualnie. Czy jednak jest to opowieść dla najmłodszych czytelników?

Alternatywy

Na łamach Ostatniej Tawerny recenzowałam już wiele propozycji dla najmłodszych, również takie, które zostały wydane w serii Mój pierwszy komiks 5+, m.in. W cieniu drzew. Podmuch zimy i W cieniu drzew. Takie sowie lato, a także Pan Borsuk i Pani Lisica. Rozgardiasz. Recenzowana pozycja nieco różni się jednak od wymienionych. O czym szumią wierzby to bowiem baśń, która uchodzi za perłę literatury angielskiej, wielokrotnie ekranizowana. Niedawno doczekała się pierwszego wydania na kartach komiksu, a to za sprawą Michela Plessixa. Co oferuje nam zespół, który przygotował ten tom? Pełnowymiarowe barwne postacie, wyjątkowe poczucie humoru i bijąca z każdej strony czułość do przyrody, a do tego subtelne i pełne fantazji wydanie, czego chcieć więcej?

Pierwszy tom

Wiosna… wiosna… Dla bohaterów O czym szumią wierzby to czas przede wszystkim porządków. Kiedy miotły i szczotki idą w kąt, mogą oni rozkoszować się bliskością natury i… nawiązywać nowe znajomości. Płochliwy Kret postanawia skorzystać z pięknego dnia i wybiera się nad rzekę. Początkowo nie wie on, że po drodze czeka go zaskakujące spotkanie z uwielbiającym wodę Szczurem, znającym okolicę jak własną kieszeń. Później bohaterowie spotkają również chwalipiętę Ropucha, mającego niekoniecznie dobre pomysły. Rok Kreta rozpoczął się tak intensywnie, że może być pewien, iż kolejne miesiące przyniosą mu wiele niespodzianek. A my będziemy mu w tych przygodach towarzyszyć, ponieważ recenzowany tom jest pierwszym z serii wydawanej przez Egmont.

Z perspektywy dziecka

Antropomorfizacja postaci w bajkach nie jest niczym niezwykłym, a przedstawionych bohaterów naprawdę można polubić, niemniej jednak język tej baśni jest mocno literacki i – jak się może zdawać – nieodpowiedni dla odbiorców w wieku 5+. Wydawcy obiecują komiks do samodzielnego czytania (albo czytania z rodzicami), nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że wydanie nie zostało do tego odpowiednio przygotowane. Tom O czym szumią wierzby jest co prawda pięknie oprawiony (mamy pewność, że okładka przetrwa wiele wspólnych, rodzinnych wieczorów, spędzonych na czytaniu), ale treści w środku mogą nie być dostatecznie zrozumiałe dla małych czytelników (a czasem nawet dla ich rodziców…). Nie należy jednak zapominać, że jest to adaptacja baśni, która została opublikowana przez brytyjskiego autora w 1908 roku, a w Polsce pojawiła się 30 lat później, za sprawą Towarzystwa Wydawniczego „Rój”. Słowem podsumowania – O czym szumią wierzby to komiks interesujący, ubrany w piękną okładkę, ale nieco zbyt trudny – w treści i przekazie – dla najmłodszych.

Nasza ocena: 7/10

Piękna adaptacja baśni z XX wieku, niekoniecznie dla odbiorców 5+.

Fabuła: 5/10
Bohaterowie: 7/10
Oprawa graficzna: 10/10
Wydanie: 6/10
Exit mobile version