Podczas jednego z ostatnich wywiadów Kirsten Dunst została zapytana czy zamierza powrócić do roli Mary Jane Watson, w którą wcielała się w trylogii Spider-Man w reżyserii Sama Raimiego. Aktorka wyznała, że nie jest to wykluczone.
W filmie Spider-Man: No Way Home do roli Petera Parkera wrócił Tobey Maguire. W nadchodzącym Doctor Strange in the Multiverse of Madness również możemy się spodziewać kilku aktorów, którzy w przeszłości występowali w produkcjach Marvela. Nic więc dziwnego, że fani wciąż zastanawiają się, kto jeszcze pojawi się w MCU. Wielu z nich chciałoby ponownie zobaczyć Kirsten Dunst jako Mary Jane Watson. Podczas niedawnego wywiadu dla Deadline aktorka potwierdziła, że będzie otwarta na powrót jako MJ, ale na chwilę obecną nie dostałą żadnych propozycji w tej kwestii.
Wciąż jest czas. To znaczy, słuchaj, nikt mnie o nic nie pytał, ale myślę, że… to znaczy, Multiverse po prostu trwa i się rozrasta. Jeszcze wszystko może się zdarzyć.
Fragment wywiadu możecie obejrzeć tutaj:
Kirsten Dunst speaks on whether she would reprise her role as Mary Jane in future ‘Spider-Man’ movies – The Actor's Side https://t.co/kdVGBZV7G0 pic.twitter.com/sbt51tSse6
— Deadline Hollywood (@DEADLINE) February 25, 2022
Nie był to pierwszy raz, kiedy Dunst zapewniła, że bez wahania podjęłaby współpracę z Marvelem. W poprzednim wywiadzie dla Entertainment Weekly Dunst ujawniła, że chętnie powróci nawet jako starsza wersja swojej postaci.
Szkoda, że nie wymyślili dla mnie innej roli. Na przykład staruszka Mary Jane – czemu nie? Zagrałbym w kolejnym filmie superbohaterskim, zresztą nie tylko ja!
Także podczas światowej premiery filmu Psie pazury, za który Dunst została nominowana do Oscara, artystka została zapytana przez Variety o potencjalny powrót do roli MJ.
Zrobiłbym to. Dlaczego nie? Byłoby fajnie. Nigdy nie odmówiłbym czegoś takiego… W tym momencie byłbym starszą wersją MJ wychowującą dzieci Spider-Mana.
W przeszłości Kirsten Dunst zaprzeczał występowi w No Way Home, co okazało się prawdą. Jednak niektóre gwiazdy musiały kłamać. W rzeczywistości gwiazda The Amazing Spider-Man, Andrew Garfield, przyznał niedawno The Wrap, że okłamywanie prasy było trochę przyjemne.
To było stresujące, ale też dziwnie przyjemne. To było jak gra, w którą grałem z dziennikarzami i ludźmi, którzy zgadywali czy pojawię się w filmie. Nieźle się przy tym bawiłem. Były też chwile, w których myślałem: „Nienawidzę kłamać”. Co więcej nie jestem dobrym kłamcą, ale cały czas wyobrażałem to sobie jako grę. Myślałem także o sobie z perspektywy fanów postaci i wiedziałem, że będą miło zaskoczeni, gdy jednak pojawię się na ekranie. Dlatego utrzymywałem wszystko w tajemnicy do samego końca.