Site icon Ostatnia Tawerna

Kim jest drugi najbogatszy kaczor świata? – porównanie kreacji Granita Forsanta

W ostatnim czasie polski rynek zaczął się wypełniać ekskluzywnymi wydaniami komiksów o disnejowskich kaczkach, dzięki wydawnictwu Egmont. Czytelnik znad Wisły ma okazję do poznania wielu klasycznych historii, tak ukochanych przez wielu polskich kaczkofanów. To z kolei daje nam sposobność do porównania niektórych postaci, jakie były prezentowane przez dwóch mistrzów – Dona Rosę i Carla Barksa – w tym wrednego przeciwnika Sknerusa, Granita Forsanta.

Zacznijmy jednak od początku

Postać Sknerusa McKwacza została wymyślona przez Carla Barksa i jej debiut miał miejsce w 1949 r. w komiksie Wielka Niedźwiedzica, prezentującym pierwsze spotkanie siostrzeńca ze swoim bogatym wujem. Pazerny Szkot tak przypadł do gustu czytelnikom, że już w 1952 r. doczekał się swojej własnej serii, a kacze uniwersum z każdym następnym numerem się rozrastało. I tak cztery lata później Barks powołał do życia Granita Forsanta, w komiksie O Kawałek Sznurka (Kaczogród Carl Barks: 1956).

Granit Forsant stanowi pewne odzwierciedlenie Sknerusa, mimo że zamieszkuje zupełnie inny kontynent – Afrykę. Podobnie jak wujek Donalda, ma on szkockie pochodzenie, podkreślane charakterystycznym ubiorem, a ponadto jest bardzo oszczędny i chciwy oraz posiada tytuł drugiej najbogatszej kaczki świata – przez co często chce odebrać ten „zaszczyt” swojemu amerykańskiemu rywalowi. Cóż, jedyne co ich od siebie odróżnia to fakt, że Sknerus bywa podstępny, niemniej jednak nigdy nie oszukuje, czego nie można powiedzieć o Forsancie.

Zdarza się, że Granit bywa mylony z innym kaczym multimiliarderem – Johnem Kwakerfellerem. Tak naprawdę, ten pierwszy to zła kopia McKwacza, bowiem przedstawia nam pewną historię alternatywną – a mianowicie co by było, gdyby Sknerus nie miał rodziny i tłumił wszystkie „ludzkie” odruchy. Z kolei debiutujący w latach 60. XX wieku Kwakerfeller to biznesman, który nie doświadczywszy nigdy ciężkiej pracy opływa w luksusy i jest rozrzutny.

Niemniej jednak, skupmy się na tym, jak przedstawiany jest Forsant u mistrza Barksa i jego ucznia, Rosy.

Jak rodzi się zły klon

Geneza tej samej postaci potrafi być prezentowana w różny sposób. Twórcą Granita jest z całą pewnością Carl Barks. To właśnie w historii obrazkowej z 1956 pod tytułem O Kawałek Sznurka mamy ukazane, jak McKwacz dowiaduje się z gazet, że nie jest już najbogatszą istotą na Ziemi. Utracony prestiż zmusza multimiliardera do odkrycia prawdy, czy rzeczywiście istnieje ktoś bogatszy. To doprowadza go do południowej Afryki, do skarbca Granita Forsanta. Pierwsze spotkanie tych dwóch postaci jest istną konfrontacją, zakończoną remisem. Rozstrzygającym zadaniem, mającymsprawdzić, kto posiada większy majątek, jest kwestia zweryfikowania, który z nich posiada większy kłębek sznurka. Podczas tego zadania możemy przekonać się na własne oczy, że zarówno Granit, jak i Sknerus, mają inklinacje do oszukiwania, są wręcz jak dwie krople wody, lecz ten drugi może polegać na rodzinie, która dba o jego moralność i niezachwianą reputację uczciwego biznesmana.

Z kolei uczeń i duchowy spadkobierca Barksa – Don Rosa, przedstawił spotkanie tych dwóch kaczorów w zupełnie inny sposób. W swoim wybitnym dziele – Życie i czasy Sknerusa McKwacza, mamy okazje dowiedzieć się, że w latach 80. XIX wieku wujek Donalda ratuje Granita z opresji w Afryce, a następnie zostaje przez niego okradziony. Po wielu perypetiach Sknerusowi udaje się jednak odnaleźć swojego pseudoprzyjaciela i wtrącić go do aresztu.

Co ciekawe, w swoim komiksie Rosa sprawia, że szkocki kaczor nie poznaje imienia przeciwnika. Był to specjalny zabieg mający uzasadnić fakt, że w historii rozgrywającej się u Barksa kaczy miliarder nie pamięta, by wcześniej spotkał Forsanta, który jest tak samo stary, jak McKwacz. W ten oto sposób możemy zauważyć, jak tych dwóch rysowników stara się dbać o każdy detal fabularny i tworzyć jeden wspólny kanon dla historii kaczego uniwersum.

Kaczka kaczce nierówna

Geneza to nie jedyna różnica występująca u obydwóch rysowników. W pewnym stopniu również sposób przedstawienia jest zupełnie inny. Forsant w komiksach Barksa nosi czarny płaszcz, oraz, tak jak Sknerus, bokobrody, getry oraz binokle bez oprawek. Ponadto ma charakterystyczną szkocką czapkę, a także, jak McKwacz – laskę. Z tym, że jego jest nieco zakrzywiona. U kaczora z Afryki brak wyraźnego elementu garderoby, który mógłby wprost świadczyć o jego zamożności, którym w przypadku Sknerusa jest cylinder.

W komiksach Rosy, które przedstawiają nam rywalizację między sędziwym wujkiem Donalda a Granitem, można dostrzec, że pompon na czapce Granita jest czerwony, a nie niebieski, choć oczywiście zdarzają się od tego wyjątki (zob. Ostatni Władca ElDorado „Komiksy z Kaczogrodu: Sknerus” t.3, wyd. 2001). Poza tym laska przeciwnika McKwacza ulega „doszlifowaniu”.

W komiksach Dona Rosy Granit został ukazany jako jeden z najbardziej zaradnych, bezwzględnych i charyzmatycznych rywali Sknerusa. Nie waha się przed zastraszaniem, czy bezpośrednim użyciem różnego rodzaju broni, by zagrozić życiu Sknerusa. Poza tym, jak przyznaje sam Rosa, Forsant to jedna z jego ulubionych postaci, dlatego też umieścił go w wielu swoich komiksach, czego nie można powiedzieć o Barksie, który poświęcił kaczemu Burowi tylko trzy historie.

Czyj Granit jest lepszy?

Na pewno ciężko stwierdzić, która wersja przeciwnika McKwacza jest lepsza. Gdyby nie Barks,  ta postać najprawdopodobniej nigdy by się nie narodziła. Z kolei to Don Rosa dopracował wiele detali, sprawiając, że obok serialu Kacze Opowieści, to właśnie jego komiksy wylansowały tę postać w popkulturze. Bez względu na to, czy przypada Wam bardziej do gustu pierwotna wersja, czy ta późniejsza, warto wyrobić sobie zdanie samemu i zapoznać się z nowymi komiksami wydanymi przez Egmont : Wujek Sknerus i Kaczor Donald t.1 oraz Kaczogród Carl Barks t.5, w których to główne historie są poświęcone Granitowi Forsantowi. Serdecznie zachęcam do lektury.

Exit mobile version