Site icon Ostatnia Tawerna

Kiedy linia czasowa się nagina albo ktoś po drodze straci zmysły. Alternatywne historie w komiksach

Film Thor: Ragnarok, w którym nawiązano do tak rewelacyjnego komiksu, jakim jest Planeta Hulka, zainspirował mnie do przypomnienia – lub pokazania po raz pierwszy – komiksów zarówno Marvela, jak i DC, gdzie przedstawiono alternatywne światy bądź historie. Jedne odpowiadają trendom panującym w czasie ich powstania, inne traktują o wizji – zazwyczaj dystopijnej – przyszłości. Wszystkie zasługują na uwagę ze względu na oryginalność, ciekawą szatę graficzną czy poruszaną przez scenarzystów tematykę.

Niesamowity Hulk: Czas przyszły niedoskonały (The Incredible Hulk: Future Imperfect, 1992)

Scenariusz Petera Davida po prostu wcisnął mnie w fotel. Po pierwsze absolutnie nie spodziewałam się tak dobrej historii napisanej dla Hulka (do tej pory nie byłam fanką zielonego stwora), po drugie to jeden z najlepszych komiksów, jakie kiedykolwiek czytałam. Odpowiedzialny za rysunki George Pérez doskonale zrozumiał futurystyczną wizję Davida podczas projektowania plansz. Na dodatek dorzucił w tle kilka smaczków od siebie, które z pewnością wyłapie wprawione oko komiksomaniaka. Zresztą pisałam już wam o tym komiksie tutaj.

Batman: Leatherwing (1994)

Zapewne macie świadomość, że obecnie w komiksach panuje moda na alternatywne historie (za przykład niech posłuży informacja, że Batman będzie kobietą!) Nie jest to jednak trend nowy, słyszeliście może o uniwersum Elseworlds (ang. inne światy), czyli pozakanonicznej linii czasowej DC Comics?

            dobrze, prawda? Nasz bohater został wynajęty przez Jakuba II Stuarta, by podczas złotej ery piratów plądrować statki krajów rywalizujących z Anglią. Jak się zapewne domyślacie, Batman nie jest jedyną postacią umieszczoną w komiksie. Na znakomitych rysunkach Enrique Alcateny zobaczycie między innymi Robina i Jokera.

Superman: War of the worlds (1998)

Jest rok 1938, w Metropolis pojawiają się krwiożerczy Marsjanie, którzy przeprowadzają inwazję na Ziemię. Powstrzymać ich może tylko on, superbohater ze złotej ery komiksów.

Czytaliście książkę George’a Wellsa? A może widzieliście film Wojna światów z Tomem Cruisem? Jeśli tak, to już pewnie wiecie, czego spodziewać się po tym komiksie. Mnie urzeka w nim przede wszystkim starcie przedstawicieli dwóch pozaziemskich cywilizacji – bo przecież Superman jest z Kryptonu.

Batman: Zagłada Gotham (The Doom That Came to Gotham, 2000)

Idealny komiks na zbliżającą się zimę!  Bruce Wayne wyrusza na Arktykę, aby odnaleźć zaginionego w tajemniczych okolicznościach badacza. Gdy dociera do celu, odkrywa, iż niemalże wszyscy członkowie ekspedycji nie żyją, a jedyny ocalały stracił zmysły. Do Gotham zbliża się potężne pradawne zło, niosące ze sobą śmierć i zniszczenie. Skute lodem miasto stanowi wspaniałe, choć przerażające tło dla śledztwa, które prowadzi Batman. Jeśli jesteście fanami prozy H.P. Lovecrafta, musicie przeczytać ten komiks.

1602 (2003-2004)

Historia alternatywna napisana przez Neila Gaimana. Brytyjski autor przeniósł najsłynniejszych bohaterów Marvela do XVII wieku. Zmiana realiów czasowych wymogła ingerencję w wygląd i genezę najsłynniejszych bohaterów Marvela. Końcówka rządów królowej Elżbiety I to okres niepewności dla wszystkich posiadaczy nadzwyczajnych zdolności. Jak zmieni się ich życie, gdy władczyni umrze bezdzietnie? Przekonajcie się sami.

Ród M (House of M, 2005)

Pisząc o alternatywnych komiksach, nie można pominąć tej pozycji. Na skutek tragicznych wydarzeń Wanda Maximoff (Scarlet Witch) popada w szaleństwo. Używa wówczas swoich niemalże nieograniczonych mocy i rzuca czar na cały świat. Od tej pory mutanci są wręcz wynoszeni przez ludzi na piedestały. Nie jest to jednak jedyna zmiana, ponieważ okazuje się, że na przykład Peter Parker ożenił się z Gwen Stacy (spłodzili nawet syna), Gambit został kryminalistą, a Steve Rogers to stary weteran. Czy stworzony przez Wandę świat ma rację bytu?

Exit mobile version