Site icon Ostatnia Tawerna

Każdy podąża swoją drogą… – recenzja komiksu „Droga miecza. Pożar umysłu”, t. 3

Droga miecza to trylogia opowiadająca o losach Musashiego Miyamoto i jego ucznia Mikediego. Czy ostatni tom okaże się godnym zwieńczeniem serii?

Zbaczając z drogi miecza

Drugi tom zakończył się krwawą bitwą. Zainicjował ją Mikedi wbrew woli swojego mistrza. Nie dziwi zatem, że w trzeciej części relacja między nimi znacznie się pogorszyła. Do tego stopnia, że Musashi Miyamoto decyduje się zakończyć jego trening. Dotrzymuje jedynie obietnicy złożonej jego ojcu – doprowadza Mikediego przed oblicze córki cesarza, a sam odchodzi. Co ciekawe, nie sam, bo zabiera ze sobą przybłędę o imieniu Samlo. Od tej pory śledzimy losy Mikediego, który stara się ze wszystkich sił, aby zapomnieć słowa mistrza: „Nie zasługujesz na to…”. Zresztą to nie jedyny jego problem, bo aby wkupić się w łaski córki cesarza, młody samuraj będzie zmuszony wyprawić się do Europy w poszukiwaniu sekretu alchemii.

Córka cesarza z wężowym ogonem

Najbardziej w całej trylogii podoba mi się rozwój Mikediego. Początkowo jawił się jako irytujący dzieciak, a z czasem stał się pojętnym uczniem, aby ostatecznie podążyć własną ścieżką. W tym tomie autor przedstawił narodziny Musashiego Miyamoto. Przypadła mi do gustu ta legenda, choć zastanawiam się co z obiecaną historią z pierwszego tomu. W nim to Musashi powiedział, że opowie Mikediemu, gdy ten dojrzeje, w jaki sposób trafiła w jego ręce „magiczna katana”. Istotny miał być także wątek miłosny i faktycznie pojawia się on w legendzie zaprezentowanej w tomie trzecim, ale nie ma w niej ani słowa o wyjątkowej broni Musashiego. Z ciekawszych bohaterów wypada wspomnieć o córce cesarza. Nie tylko wygląda ona jak gad, ale i z charakteru blisko jej do niezbyt sympatycznego węża.

Katany skąpane we krwi

Federico Fernani to utalentowany artysta, z wielką przyjemnością przyglądałem się poszczególnym kadrom, doceniając jego dbałość o detale. Świetnie przedstawił wzburzone morze, a także liczne bitwy przewijające się na kadrach komiksu. Umiejętnie oddał też gadzi charakter córki cesarza, której bliżej jest do smoka niż człowieka. Podobnie jak w poprzednich tomach, tak i w Pożarze Umysłu, pojawia się legenda narysowana przez innego artystę, dzięki czemu czytelnik może odnieść wrażenie, że faktycznie wraz z bohaterem słucha opowieści snutej przez gawędziarza.

Komiksy wydawnictwa Lost In Time to gwarancja najwyższej jakości. W przypadku tomu trzeciego nie podoba mi się jedynie tłumaczenie podtytułu. Ponadto, porównując wszystkie trzy tomy, według mnie z tyłu okładki części drugiej należałoby umieścić rysunek dojrzalszego Mikediego, zamiast tego samego z wcześniejszego woluminu.

Czy warto było podążyć za Musashim Miyamoto?

Droga miecza to bardzo zaskakująca trylogia. Pierwsza część mi się spodobała (ale przesadnie mnie nie zachwyciła), ale każdym kolejnym tomem moje zainteresowanie wzrastało. Aż żałuję, że to już koniec tej przygody. Zwieńczenie trylogii było intrygujące, pełne niespodzianek i ciekawych wydarzeń. Szczególnie doceniam umiejętne ukazanie rozwoju Mikediego od dziecka (niczym glina w rękach mistrza) aż po dorosłego watażkę podążającego swoją własną drogą. Federico Fernani i Mathieu Mariolle to bardzo zgrany duet, który stworzył niepowtarzalną opowieść. Teraz pozostaje mi czekać na kolejne dzieła uzdolnionego scenarzysty, czyli na następne tomy Nautilusa!

Nasza ocena: 8,1/10

Pożar umysłu to genialne zwieńczenie niesamowitej trylogii o Musashim Miyamoto.

Fabuła: 8/10
Bohaterowie: 8,5/10
Oprawa graficzna: 8/10
Wydanie: 8/10
Exit mobile version