Uniwersum Transformers bardzo lubię. Mogę godzinami słuchać o wielkich mechach, które toczą wojnę o swoją planetę, niczym wojownicy z kart starożytnych lub średniowiecznych ksiąg. Niestety, jak wiemy, filmowe adaptacje zaliczały ostatnio regres, a już Wiek Zagłady stanowił dla mnie kulminację okazywania braku szacunku do widza. Jeden z dwóch filmów w moim życiu, z którego...
Tytuł niniejszej recenzji nie jest jedynie językowym chwytem. Wonka to film, który ma w sobie ogromne pokłady szczerego ciepła i nie zbliża się do bycia przesłodzonym.
Powszechne (i niedalekie od prawdy) jest przekonanie, że Disney ma już najlepsze lata za sobą, zaś wizualna i fabularna magia przestała działać. Życzenie raczej nie wznieci na nowo miłości do tej wytwórni, ale nie warto go od razu skreślać.
Historie o superherosach przybierają różnego wydźwięku i mają różny format. Jednak, od niedawna popularne stało się opowiadanie o wychowaniu dzieci przez dwóch największych trykociarzy – Supermana i Batmana. Jak to się sprawdziło?
Nie będę ukrywał, jestem koneserem mięsa. Zarówno tego na talerzu (niestety), jak i ekranowego. Życzliwie podchodzę do slasherów, tym bardziej do tych inteligentnie nakręconych. Eli Roth znów pokazał, że jest prawdziwym szefem horrorowej kuchni.
Jak się film śpieszy, to się widownia nie cieszy. Zapamiętajcie te słowa, bo w całości oddają problem najnowszego horroru z obsadą sław platformy Netflix.
Jestem prostym człowiekiem – widzę logo A24, poziom zainteresowania filmem rośnie. Nie inaczej było w przypadku najnowszego dzieła Kristoffera Borgliego, który z pomocą Ariego Astera na producenckim stołku zaprasza widza na spotkanie z najzwyczajniejszym człowiekiem na świecie.
Piąta faza Marvela to istny rollercoaster. Przez wielu krytykowana Kwantomania, została zapomniana przy premierze trzeciej części Strażników Galaktyki. Na ekranach kin zagościł film z Brie Larson w roli głównej, której to bohaterka nie cieszy się dużą popularnością wśród fandomu. To już nie wróżyło sukcesu dla tego obrazu. W pierwotnej wersji miał być przed trzecim filmem...
Używając polskiego tłumaczenia: „Pięć Koszmarnych Nocy” to ekranizacja serii gier o morderstwach i niebezpiecznych animatronikach. Sprawdzamy, jak wyszło!
Idąc na slasher o morderczym leniwcu, byłem przekonany, że czeka mnie najgorszy seans mojego życia, ale to, co zobaczyłem, było zaskoczeniem niewyobrażalnym.
Pierwszy Egzorcysta miał swoją premierę już w 1973 roku, a pomimo tego, do dziś robi piorunujące wrażenie. Czy to samo można powiedzieć o najnowszej wersji?
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.OKCzytaj więcej
××
Zapisz się do newslettera
Nie zawsze udaje Ci się przeczytać wszystkie nowości ze świata fantastycznego? NIC STRACONEGO!
Zapisz się do naszego newslettera, a co tydzień otrzymasz od nas specjalny list,
w którym znajdziesz najważniejsze Wieści, Artykuły, Recenzje, aktualne Konkursy i Quizy!