Karen Gillan odpowiada na kontrowersje związane z jej strojem w nowym filmie Jumanji: Przygoda w dżungli.
Jumanji: Przygoda w dżungli nie trafiło jeszcze do kin, ale nie przeszkadza to w rosnących kontrowersja, które otaczają zwłaszcza jeden temat. Aż chciałoby się powiedzieć „skrawek tematu”. Nie ma co ukrywać, że strój Karen Gillan w tym filmie wygląda na wyjątkowo skąpy. Mocno czuć tu inspiracje Tomb Rider i tym jak wyglądała Angelina Jolie w tym filmie.
Niestety ten zabieg stylistyczny nie do końca przypadł do gustu fanom. i trudno się dziwić, zwłaszcza w ostatnim czasie, kiedy tak aktywnie walczy się z przedstawianiem bohaterów wszelkich dzieł jako obiektów tylko seksualnych. Jest to ten sam przykład, który mieliśmy w Jurassic World, w którym Howard uciekała w szpilkach przed dinozaurami. Te stroje są absurdalnie niepraktyczne, a ich jedynym zadaniem jest podkreślenie atutów ciała aktorki.
Sama Gillan powiedziała o tym w jednym z wywiadów:
Nie spodziewałem się takiego zamieszania, ale je rozumiem. Myślę, że kiedy patrzysz na to zdjęcie poza kontekstem, jest to absurdalne i właśnie dlatego to zrobiliśmy. Dokonaliśmy takiego wyboru, aby uczynić ją podobną do postaci z lat 90-tych w stylu Lara Croft z absurdalnym klimatem męskiego fantasy. Nas zamysł dotarł do publiczności i myślę, że to dobrze, że równość płci jest na ustach widzów.
Kupujecie to wyjaśnienie? Ja jakoś nie jestem przekonana, wygląda to trochę jak łatanie dziury w statku za pomocą bułki.