Netflix kontynuuje nietypową promocję serialu o Punisherze. Tym razem Frank Castle pojawia się w surowym i brutalnym materiale nakręconym gdzieś w lesie. Co sądzicie?
Najpierw alfabet Morse’a, potem nagranie z akcji jednostki S.W.A.T. a teraz takie groźby od Franka Castle’a. Zapowiada się naprawdę ciekawie, tym bardziej, że serial ma odbiegać od pozostałych produkcji Marvel TV ilością przemocy i brakiem nawiązań do jakichkolwiek supermocy. Tu nie zobaczymy Danny’ego Randa i nieśmiertelnych ninja!
Zobacz również: Nowy opis serialu „Marvel’s The Punisher”