Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy okres w roku. Już cały miesiąc wcześniej spędzamy czas na przygotowaniach, tworząc wokół siebie magiczną aurę i wpędzając się w świąteczny nastrój. Opowiadamy sobie wciąż te same historie i pomimo że znamy ich zakończenie, zawsze bawią nas tak samo. Tym razem mamy dla was historię inną niż wszystkie, która rzuci światło na nieodkryte dotąd tajemnice Świętego Mikołaja – opowieść, która sprawi, że tegoroczne święta będą jeszcze bardziej magiczne.
Wierzymy, że Wigilia to jedyny dzień w roku, kiedy spełniają się nasze marzenia. Gorąco w to wierzył również William Trundle, który tego wieczoru pisał do Świętego Mikołaja list. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ co roku setki dzieci wysyła swoje prośby do darczyńcy z Laponii. Jednak życzenie Williama było nietypowe. Zapragnął on mieć swojego własnego dinozaura.
Życie Williama nie było proste. Chłopiec w wypadku stracił mamę, ale również sprawność swoich nóg. Od tego czasu poruszał się na wózku inwalidzkim i choć przyzwyczaił się do tego tak bardzo, że nie sprawiało mu to zbyt wiele trudności, czuł się bardzo samotny. W akceptacji siebie nie pomagała mu również mało empatyczna koleżanka, która na każdym kroku wytykała mu jego inność. Miał wrażenie, że jest jedyny taki na świecie i że nikt nie będzie w stanie go zrozumieć. Okazało się, że gdzieś na dalekiej Północy czuło się tak jeszcze jedno stworzenie – DINOZAUR, którego jajo przypadkiem przetrwało kilka tysięcy lat i zostało znalezione przez elfy Świętego Mikołaja.
Gwiazdkozaur Toma Fletchera to proste opowiadanie skierowane do młodych czytelników, które w zupełnie nowy sposób przedstawia historię Świąt. Jest pełne zabawnych momentów i niesamowitych zwrotów akcji, zaciekawią nawet najbardziej niesfornego słuchacza. Oprócz tradycyjnych opowiadań o Świętym Mikołaju poznajemy niezwykłą historię o przyjaźni pomiędzy niepełnosprawnym chłopcem a jedynym na świecie dinozaurem. Wydarzenia zaskakują, ale pokazują, że nie ma rzeczy niemożliwych. Pomimo tego, że losy bohaterów często zahaczają o absurd, to mówimy: „Dlaczego nie?”. Książka uczy, że warto jest marzyć i puścić wodze swojej fantazji, szczególnie w wigilijny wieczór, kiedy magia oddziałuje na nas bardziej niż kiedykolwiek indziej.
Historia w prosty sposób przedstawia bohaterów: tych dobrych i tych złych, z którymi wielokrotnie ci dobrzy muszą się zmierzyć. Nie wszyscy bowiem mają tak otwarte serca i umysły, aby po prostu uwierzyć w Świętego Mikołaja. Dla wielu to wciąż tylko opowiadanie dla dzieci. A to sprawia, że są zgorzkniali i pozbawieni emocji. Ale tym samym świat staje się dla nich szary i płaski, a wszystko, co najwspanialsze, po prostu ich omija. Jednak tym razem będzie inaczej.
Gwiazdkozaur to idealna pozycja na zimowy, mroźny wieczór, zwłaszcza w towarzystwie swoich małych pociech. Szybka akcja i brak rozległych opisów sprawia, że nie da się stracić uwagi. Na nią szczególnie zasługują czarno-białe ilustracje Shane’a Devriesa, które gęsto okraszają tekst, w bardzo zabawny sposób obrazując narrację. To piękna opowieść o przyjaźni i sile wyobraźni, która nie zna granic. Pokazuje, że wierząc w coś wystarczająco mocno, można dokonać niemożliwego. Święta to wyjątkowy czas, kiedy magia nie tylko dzieje się wokół, ale przede wszystkim zmienia ludzi.
Nasza ocena: 8,1/10
Idealna pozycja na długie zimowe wieczory przy kubku ulubionego gorącego napoju. Typowa młodzieżówka, bardzo dobra do czytania z dzieciakami. Polecam gorąco wszystkim fanom takich pozycji.Fabuła: 8/10
Bohaterowie: 7/10
Styl: 7,5/10
Oprawa i korekta: 10/10