Site icon Ostatnia Tawerna

Jedyny bohater bez kija w dolnej części ciała – za co kochamy Deadpool’a

Ironia, sarkazm, cięta riposta – w świecie superbohaterów te cechy posiadają najczęściej złoczyńcy. „A gdyby wpisać je w któregoś superbohatera?” – pomyśleli rysownicy z Marvel Comics. I tak powstał Deadpool.

Deadpool’a nikomu nie trzeba przedstawiać

Wade W. Wilson dzięki naukowcom z Weapon X ma sztucznie ulepszoną siłę, szybkość, wytrzymałość i refleks. Dodano mu czynnik regenerujący (od Wolverine’a). To świetnie wyszkolony żołnierz, mistrz walki wręcz. Ten krótki opis dostajemy od Wikipedii. Jak można się domyślić po panu w nawiasie, nasz przyjaciel w czerwonym stroju ma coś wspólnego z X-menami.

Jego miłośnikom lepiej znany jako „ten z brzydką twarzą”, którego nie da się zabić ani trwale uszkodzić. W końcu i tak każdy kawałek jego ciała wyrasta na nowo. Indywidualista, jednoosobowa loża szyderców, świetny gust muzyczny. Opisywać tego superbohatera można na milion sposobów.

Czym się wyróżnia?

Superbohaterowie (a zwłaszcza z DC Comics) są w dużej mierze zestresowani. Czy dobrze robię? Czy uda mi się ochronić wszystkie żywe istoty na świecie? Czy jeżeli choć przez chwilę będę szczęśliwy, to odejmie mi to punktów superbohaterskości? (dzięki Batman). Deadpool prawie nigdy nie ma zmartwień. Nawet jeżeli, to szybko sobie z nimi radzi. Nie od dziś jego niebanalne podejście do życia bawi w komiksach, kreskówkach, grach komputerowych oraz filmach. Jako jedna z niewielu postaci przebija „czwartą ścianę” – zdaje sobie sprawę, że jest bohaterem komiksowym i często zwraca się wprost do czytelnika. Dużo atencji dostał dzięki genialnemu Ryan’owi Reynolds’owi, który w tym roku po raz drugi wciela się w Deadpool’a. W ekranizacjach z tym świetnym aktorem w roli głównej nie braknie czarnego humoru, cynizmu i absurdów. Wyśmiewani są inni bohaterowie, a dostaje się nie tylko Marvelowskim herosom. 

Nie jest czarno-biały

Gostek w czerwonym wdzianku (nie mylić ze Spider-Manem) nigdy nie jest do końca dobry, ani całkowicie zły. Właśnie dlatego wielu z nas może się z nim utożsamiać. No, niekoniecznie jesteśmy nieśmiertelni, a jak stracimy rękę to już nigdy na szydełku robić nie będziemy. A do tego nie każdy ma tak wyśmienite poczucie humoru. Poza tymi drobiazgami uważam, że Deadpool jest równie prawdziwy, jak my wszyscy.

Exit mobile version