Site icon Ostatnia Tawerna

Jak szachy z shotgunami – pierwsze wrażenia z gry „Jupiter Hell”

We wczesnej epoce gamingu, jednym z najbardziej popularnych gatunków gier był roguelike. Prostota wykonania oraz stosunkowo wysoki poziom trudności sprawiały, że powstawało wiele tego typu produkcji. Dziś niektórym może się wydawać, że roguelike jest jedynie mglistym wspomnieniem z przeszłości, niemającym już racji bytu na rynku gier. Twórcy Jupiter Hell są najwidoczniej innego zdania.

Demoniczna stacja kosmiczna

Gra rozpoczyna się, gdy wracający z patrolu elitarny żołnierz Flynn Taggart zostaje zaatakowany przez systemy obronne własnej stacji kosmicznej, udaje mu się jednak z powodzeniem wylądować. W bazie, na jednym z księżyców Jowisza, czeka na niego równie niemiła niespodzianka w postaci wrogich marines, dronów obronnych, demonów oraz mechów bojowych. To tyle jeśli chodzi o otoczkę fabularną, w dalszej części gry traci ona jakiekolwiek znaczenie.

Rusz się, strzelaj lub przeładuj, lecz nie jednocześnie

Jupiter Hell jest turową strzelanką, w której każda akcja jest jedną rundą. Oznacza to, że najlepiej zawczasu ustalić plan działania, gdyż przeładowywanie lub zmiana broni podczas walki, może być krytyczna w skutkach. Przetrwania nie ułatwia poziom trudności, który jest wymagający w każdym z czterech wariantów (łatwym, normalnym, trudnym i ultrabrutalnym). Dodatkowo podczas rozgrywki nie używa się myszki, a każdy strzał automatycznie leci w kierunku wroga. Szanse na trafienie przeciwnika określone są procentowo i zależą od pozycji gracza względem celu oraz przeszkód między nimi. 

Flynn Taggart – żołnierz, zwiadowca, technik, akrobata

Przed rozpoczęciem rozgrywki należy wybrać klasę postaci z trzech dostępnych. Każda różni się umiejętnościami aktywnymi oraz pasywnymi. Żołnierz ma zwiększoną pulę zdrowia oraz jego regenerację, co sprawia, że jest początkowo najlepszym wyborem (ciężej jest go zabić). Zwiadowca otwiera przed graczem możliwość skradania się, co ułatwia eksplorację oraz zajęcie korzystnej pozycji w stosunku do przeciwnika. Oprócz tego, od samego początku ta postać zna lokalizację windy, prowadzącej na kolejny poziom. Technik wydaje się najbardziej złożoną klasą postaci, gdyż może modyfikować bronie, by były jeszcze bardziej śmiercionośne. Oprócz tego zabijanie przeciwników dostarcza punktów doświadczenia, które owocują kolejnymi levelami. Każdy kolejny level pozwala na ulepszenie jednej umiejętności z wielu dostępnych opcji. Personalizacji podlega również zestaw broni, jaki Flynn Taggart ma przy sobie. W każdej chwili istnieje możliwość podniesienia rynsztunku pokonanego wcześniej przeciwnika.

Niekończące się korytarze i bliźniacze pomieszczenia

Celem rozgrywki jest pokonanie przeciwników w drodze do kolejnych poziomów, przez co ta może wydawać się monotonna. Wrażenie to potęgują niezmienne korytarze oraz kalkowane pomieszczenia. Z drugiej strony każdy poziom jest losowo generowany. Czynniki te sprawiają, że każde podejście do gry jest zarówno takie samo, jak i zupełnie inne. Flynn Taggart wraz z postępem rozgrywki staje się coraz silniejszy, lecz na swojej drodze spotyka coraz bardziej wymagających przeciwników, przez co równie łatwo umrzeć na pierwszym poziomie, co na dziesiątym. 

Nie mam całego dnia. Szybciej!

Grafice nie jestem w stanie niczego zarzucić. Nie zwala na kolana, lecz też nie odpycha. Za to sporo dobrego można powiedzieć o udźwiękowieniu. Psychodeliczne, ciężkie brzmienia genialnie wpasowują się w klimat gry, mobilizując użytkownika do szybszych działań i odważniejszej eksploracji, co nie zawsze kończy się dobrze. Ciekawe też są teksty samego Flynna Taggarta, który pośpiesza gracza i naśmiewa się z przeciwników.

Tylko dla sympatyków gatunku

Gry z gatunku roguelike od dawna już nie przemawiają do statystycznego gracza, który nad masochistycznego brzydala przedkłada bardziej przystępne i wizualnie lepsze tytuły. Jupiter Hell nie jest ręką wyciągniętą w stronę niedzielnego komputerowego hobbysty ani nawet oczkiem puszczonym do zatwardziałych graczy. Tytuł od studia ChaosForge nie jest mostem, mającym przyciągnąć nowych interesantów, bo i nie miał nim być. Zamiast tego twórcy zaserwowali klasycznego roguelike’a z wieloma sprawdzonymi mechanikami, które powinny usatysfakcjonować fanów gatunku.

Grę kupicie na GOG.com

Nasza ocena: 5,7/10

Roguelike z wieloma możliwościami personalizacji postaci, stosujący sprawdzone rozwiązania, które usatysfakcjonują fanów gatunku.

Grafika: 4/10
Udźwiękowienie: 9/10
Fabuła: 3/10
Grywalność: 7/10
Exit mobile version