Nietypowe przygody oraz zagrożenia to teraz w życiu Ofelii codzienność. Jakby tego było mało, jej świeżo poślubiony mąż zniknął, a dziewczyna staje przed wyborem: czy starać się zawalczyć o ten związek, czy jednak wrócić do starego życia na Arce Anima. Nie pomaga oczywiście fakt, że świat nadal się rozpada, więc nawet powrót do rodziny nie oznacza bezpiecznej egzystencji.
Gdy myślimy o nowożeńcach, z pewnością nie wyobrażamy sobie zaginionego w tajemniczych okolicznościach (i przy okazji poturbowanego) mężczyzny oraz lekko załamanej i zmuszonej do przebywania z krewnymi kobiety. A jednak właśnie w takiej sytuacji znaleźli się Ofelia i Thorn, więc nie dane im jest cieszyć się ani sobą, ani nowym stanem cywilnym aż przez trzy lata. Na szczęście, dzięki spotkaniu dziewczyny ze starym przyjacielem, ta podejmuje decyzję, by wyruszyć w dalszą drogę – na kolejną Arkę, która ma szansę przekazać jej więcej danych o Bogu, dawnym świecie, a – co najważniejsze – również o tym, gdzie przebywa jej ukochany.
Śledztwo i nowe znajomości
Trzeci tom przygód obdarzonej niezwykłą mocą Lustrzanny to przede wszystkim historia detektywistyczna. Ofelia nie tylko rozwija tutaj swoje umiejętności, lecz zaczyna je również wykorzystywać, by dotrzeć do rozwiązania nurtujących ją i Thorna kwestii. Bohaterka obdarza swojego męża bezgranicznym zaufaniem i nie waha się przed żadnym poświęceniem ze swojej strony, by tylko ponownie się z nim spotkać i pomóc mu w dotarciu do Boga. Realia, w których tym razem dziewczyna musi nauczyć się funkcjonować, są ciekawe, gdyż mocno przypominają te z Orwellowskiego 1984. Na Arce o nazwie Babel występuje bowiem pełna cenzura języka, bardzo określony kod ubioru oraz wiele odgórnie narzuconych zasad związanych z funkcjonowaniem. Oczywiście Ofelia (tak, jak i w poprzednich tomach) daje z siebie wszystko, a jej determinacja jest niegasnąca. W książce tej poznajemy kilka nowych interesujących postaci, niestety trochę kosztem wcześniejszych, których losy opisane są dość lakonicznie bądź wcale. Warto wspomnieć, że do głosu dochodzi również córka chrzestna Ofelii – Victoria, posiadająca niezwykłe moce odziedziczone po swym magicznym ojcu. Jej relacje są przyjemnym urozmaiceniem i nietypowym spojrzeniem w tej pełnej tajemnic historii. Niestety sam wątek główny rozwija się bardzo powoli, a relacja między Lustrzanną a jej wybrankiem nadal jest bardzo płytka i tym razem pozbawiona chemii (dość wspomnieć, że Thorn pojawia się dopiero gdzieś po połowie książki).
Echo, echo, cho, cho, ho, o o o… co?
Chciałabym napisać, że ostatni tom był epickim zakończeniem wszystkich pootwieranych wątków, a każda postać dostała interesujące domknięcie swojej historii. Niestety mam całkiem odmienne uczucia. Pierwszym, co mnie zaniepokoiło po lekturze wszystkich tomów Lustrzanny, był fakt, iż nie jest to spójna tetralogia, a raczej dwie dylogie. Zmiana panującej w powieści atmosfery oraz poruszanych tematów i wątków jest bardzo wyczuwalna. W takim porównaniu tomy I i II wypadają zdecydowanie lepiej niż te po nich następujące, gdyż zawarta weń akcja wciąga, postacie intrygują swoimi zachowaniami, a opisywany świat zaskakuje na każdym kroku. Tom trzeci zawodzi tempem i postępem fabuły oraz jeszcze bardziej oschłymi niż wcześniej relacjami między Thornem i Ofelią. Ostatnia część z kolei jest zwyczajnie przegadana, a wyjaśnienie historii Boga oraz przeszłości świata nuży zarówno bezsensownie wysokim stopniem skomplikowania oraz rozciągnięciem na wiele męczących opisów (np. przywoływanych wspomnień). Całość owego tomu można byłoby bezstratnie skrócić o połowę. Bardzo raziła mnie także rola niektórych postaci. Nie wiem, dlaczego autorka postanowiła odłożyć na bok bohaterów z pierwszych dwóch tomików, a nadać ważności tym nowszym. Sprawiło mi to zawód, gdyż to właśnie do owych wcześniejszych przywiązałam się bardziej i oczekiwałam, że jednak odegrają istotniejsze role w finale. Nie spoilerując, dodam jeszcze, iż zakończenie, jakie autorka zaplanowała dla tytułowej Lustrzanny i jej wybranka, nie podobało mi się ani trochę.
Niesamowity świat, ale tak tylko do połowy
Nie mogę jednoznacznie stwierdzić, że cała seria była w moim odczuciu świetna i jest godna polecenia. Autorka ma z pewnością talent do tworzenia niezwykłych światów i ciekawych postaci, jednak w przypadku zakończenia zwyczajnie przekombinowała i osiągnęła efekt odwrotny do zamierzonego. Całość nie była bowiem tak skomplikowana, jak chciałaby zapewne sądzić autorka. Z pewnością seria nadal znajdzie swoich fanów, jednak ja tomami 3 i 4 czuję się bardziej zawiedziona niż usatysfakcjonowana.
Nasza ocena: 7,1/10
Dla ładnych okładek można kupić całość. Dla fabuły – dwa pierwsze tomy.Fabuła: 6/10
Bohaterowie: 7/10
Styl: 7/10
Wydanie i korekta : 8,5/10