Nightfell to setting do piątej edycji Dungeons & Dragons. O tym, jak wyglądał proces tworzenia tego ponurego świata, opowiada nam jego twórca – Angelo Peluso.
Piotr Markiewicz: Jak i kiedy zaczęła się pana przygoda z RPG?
Angelo Peluso: Po raz pierwszy w RPG zagrałem, gdy byłem nastolatkiem. Zaczynałem jako gracz w D&D 3.5 i wkrótce zostałem mistrzem 4. edycji Dungeons and Dragons. Przez lata grałem w wiele gier jako MG i gracz, ale D&D nadal jest moją ulubioną. Możliwe, że przez sentyment. Szczerze mówiąc, moje pierwsze podejście do D&D miało miejsce jeszcze w dzieciństwie, gdy poznałem Icewind Dale. Wyobraźcie sobie, jak byłem szczęśliwy, kiedy Wizard of the Coast ogłosiło nowe rozszerzenie do piątej edycji: Rime of the Frostmaiden.
PM: Jaką rasę i klasę najchętniej wybierał pan jako gracz? A może wolał pan być Mistrzem Gry?
AP: Zazwyczaj robię za Mistrza Gry, ale oczywiście próbowałem swoich sił także w roli gracza. Próbowałem wówczas prawie wszystkiego, co było dostępne. Najchętniej wcielałem się w mroczne/ezoteryczne postaci. Z ras najczęściej wybierałem ludzi.
PM: Jacy są pańscy ulubieni autorzy fantasy? Może poleci pan jakichś włoskich pisarzy?
AP: Oczywiście J.R.R. Tolkien! Jeśli chodzi o RPG, to R.J. Schwalb i Bruce Cordell, z którymi miałem zaszczyt współpracować jako artysta i ilustrować niektóre z ich prac. Co do RPG, we Włoszech to mamy naprawdę duży wybór profesjonalistów. Projekty Mana Project Studio są dobre jak diabli. Wystarczy chociażby spojrzeć na ich najnowszą grę – Aces Games: Unglorious, którą osobiście jestem bardzo zainteresowany.
PM: Ostatnia Tawerna to polski portal. Czy kojarzy pan jakichś polskich twórców fantasy?
AP: Niestety, na chwilę obecną nie mam żadnych powiązań z polskimi produkcjami czy twórcami, ale jest to bardzo interesujący obszar docelowy do odkrycia. We Włoszech uważa się, że Polacy są bardzo związani z tradycjami i fantastyczną rozrywką. Gdybym mógł wybierać, bardzo chciałbym pracować nad czymś związanym z Wiedźminem.
PM: Skąd czerpał pan inspirację do stworzenia Nightfell?
AP: Zawsze kochałem horrory i dark fantasy! Pobudziłem więc całą moją najciemniejszą wyobraźnię i doświadczenia, aby stworzyć zupełnie nowy świat, który powinien być tak mroczny, jak to możliwe. Moje pierwszy pomysły co do tworzonego świata pojawiły się natomiast wtedy, kiedy zacząłem studiować włoski folklor i dawno zapomniane, przerażające lokalne legendy.
AP: Cieszę się, że ktoś myśli o Nightfell jak o spadkobiercy Ravenloft, ale nie było to moim zamiarem. Oczywiście mamy podobną atmosferę i nastrój, ale Nightfell nie jest gotycki. Myślę, że mój produkt będzie interesującym, świeżym miejscem dla fanów D&D. Ma on przedstawiać zupełnie nowy poziom mroku. Bardzo się bowiem różni od tego, co widzieliśmy wcześniej.
PM: Co było najtrudniejszym elementem w procesie tworzenia settingu?
AP: Mówimy o świecie, w którym nie ma słońca. Bardzo trudny, ale też niezwykle ciekawy był proces tworzenia tego świata (również dlatego, że uwielbiam ich kreowanie). Musiałem skupić swoją uwagę na stworzeniu wiarygodnej logiki o niekończącej się nocy w świecie Iùrmen.
PM: W Nightfell gracze będą mogli spotkać stworzenia znane z włoskiego folkloru. Może pan zdradzić kilka z nich? Może chociaż ulubionego stwora?
AP: Podczas swoich poszukiwań zauważyłem, że możemy pochwalić się bardzo rozległym, choć zapomnianym bestiarium najróżniejszych stworzeń. Większość wywodzi się oczywiście z legend, baśni i podań. Podobnie jak ma to miejsce w Wiedźminie, moim zamiarem było stworzenie bezwzględnego świata pełnego niebezpiecznych stworów. Mamy więc potwory, duchy, wiedźmy i chochliki. Imiona niektórych są w różnych trudnych dialektach, takich jak „Nichiatede” (w dialekcie mojego miasta oznacza: zdeformowany). Będziemy musieli jeszcze dostosować wiele nazw, aby ułatwić wymowę.
AP: Gra ma zapewnić tzw. „szybki start”. Jak się okazało, faktycznie nie jest tak trudna w obsłudze dla graczy, ale nowa mechanika tworzy wiele niebezpiecznej dynamiki dla Nocnych Poszukiwaczy Przygód podczas długich kampanii. Nowa mechanika jest zrównoważona. Z kolei od MG zależy, czy chce stworzyć niezwykle niebezpieczne spotkania, czy po prostu skupić się na ponurym nastroju.
PM: Ma pan w głowie pomysły na kolejne przygody?
AP: Oczywiście, że mam! Mam też plany na przyszłe rozszerzenia Nightfell. Wszystko zależy od tego, jak pójdzie zbiórka na Kickstarterze. Mam wiele ambitnych celów skoncentrowanych na przygodach dla graczy i mam nadzieję, że uda się odblokować możliwość stworzenia trzeciej książki, która będzie zbiorem wszystkich przygód w świecie Iùrmen! (z autorem rozmawialiśmy przed rozpoczęciem zbiórki – przyp. red.)
Aby zdobyć grę i ciekawe pakiety z nią związane wspomóż zbiórkę Nightfell RPG na Kickstarterze!