Site icon Ostatnia Tawerna

Jak pierwotnie miał wyglądać „Mute”?

Najnowsza, cyberpunkowa produkcja w reżyserii Duncana Jonesa wylądowała już na Netflixie. Przy okazji premiery reżyser zdradził, jak we wstępnych rozmowach ze studiem prezentował się pomysł na Mute.

Netflix potwierdził produkcję filmu Jonesa już w 2016 roku. Okazuje się jednak, że twórcy planowali zrobić film w innej wersji. W wywiadzie z portalem Deadline reżyser przyznał, że zmieniali koncepcje i nawet technologie, by wzbudzić zainteresowanie. W jednym momencie myśleli o animacji 3D, kręconej metodą motion capture.

Jednak, jak sam Jones przyznał, na ich niekorzyść działał trudny i mroczny scneariusz, który trudno (i kosztownie) byłoby przenieść na animację. Wtedy z pomocą przyszedł producent Stuart Fenegan, z którym stworzyli idealne połączenie obsady i budżetu, które zdobyły zainteresowanie Netflixa.

Akcja filmu dzieje się w niedalekiej przyszłości w Berlinie. Głównym bohaterem jest barman Leo, który w skutek wypadku przestał mówić. Próbuje w neonowym i nieprzyjaznym mieście odnaleźć bliską mu dziewczynę. Będzie musiał stawić czoła gangsterom i odkryje nowe sekrety, a jego śladami podążać będzie dwójka podejrzanych Amerykanów. 

Jones, który ma na swoim koncie filmy Moon, Kod niesmiertalności i Warcraft, jest także współtwórcą scenariusza do Mute. Drugim jego autorem jest Michael Robert Johnson (Pompeje, Sherlock Holmes). W obsadzie znaleźli się Alexander Skarsgård (Czysta krew), Paul Rudd (Ant-Man), Justin Theroux (Pozostawieni), Noel Clarke (Doctor Who), Florence Kasumba (Czarna pantera), Robert Sheehan (Misfits) i Sam Rockwell (Moon).

Zobacz również: Czy kolejny film z serii „Warcraft” powstanie?

Czy widzieliście już Mute?

Exit mobile version