Jak dorosnę, zostanę sokolniczką – recenzja dodatku „Zaginiona wyspa Arnak: Przywódcy ekspedycji”

Przygoda zamknięta w kartonowym pudełku

Jako dziecko uwielbiałam grać w gry. Nie tylko te bez prądu, ale i komputerowe. Jedną z bohaterek goszczących na moim monitorze była Lara Croft, której raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Sądzę, że nieustraszona archeolog doskonale odnalazłaby się na wyspie Arnak, na którą jakiś czas temu zaprosiło polskich graczy wydawnictwo Rebel. Jednak to nie poszukiwaczka przygód trafiła do serca nieokiełznanej dżungli. Zawitali tam natomiast sokolniczka, kapitan, mistyk i inni przywódcy ekspedycji. I to właśnie w nich możemy się wcielić, sięgając po dodatek do Zaginionej wyspy Arnak.

Niewielkie, ale dość ciężkie pudełko, w którym zamknięte zostało rozszerzenie, pod względem szaty graficznej doskonale pasuje do podstawowej wersji gry. W jego wnętrzu kryje się sporo komponentów znanych już tym, którzy odwiedzili wcześniej wyspę Arnak, ale i nieco nowości. Do pierwszej grupy należą nowe artefakty, przedmioty, stanowiska archeologiczne, strażnicy, asystenci oraz figurki bożków. Kolejne kafelki i karty, wprowadzające jeszcze więcej różnorodności, są oczywiście zawsze mile widziane. Jednak to nie one są zwykle powodem, dla którego gracze sięgają po dodatki. Jakie więc nowe elementy wprowadzają Przywódcy ekspedycji?

Na tropie przygody

Pierwszym z nich jest dwustronna planszetka z torami badań. Każdy z nich reprezentuje miejsce dawnego kultu do odkrycia. W podstawowej wersji gry mogliśmy eksplorować świątynie Ptaka i Węża. Teraz dane nam będzie wkroczyć także do królestw Jaszczura i Małpy. Podobnie jak podczas poprzednich wypraw, także i w towarzystwie przywódców ekspedycji, opłacając koszt w surowcach, możemy poruszać się w głąb starożytnych budowli, zdobywając różnego rodzaju bonusy – począwszy od zasobów, przez dodatkowe karty, na niezwykle przydatnych podczas wyprawy asystentach kończąc. W znacznie trudniejszych do odkrycia starożytnych murach czeka na nas jednak jeszcze więcej niespodzianek. Wśród nich są m.in. cenny artefakt do wykorzystania, a także spotkanie ze śmiertelnie niebezpiecznym strażnikiem świątyni.

Ramię w ramię ze specjalistami

Najważniejszym elementem rozgrywki, o który dodatek Przywódcy ekspedycji rozszerza grę Zaginiona wyspa Arnak, jest możliwość wcielenia się w jedną z sześciu postaci. Każda z nich posiada indywidualne umiejętności i własną talię startową, a co za tym idzie, w odmienny sposób może podjąć się eksploracji niezbadanych terenów. Podczas wyprawy możemy wcielić się w kapitana, który ma do dyspozycji nie dwóch, a trzech archeologów, sokolniczkę wykorzystującą orła do zdobywania surowców, baronessę używającą swojej fortuny do pozyskiwania cennych przedmiotów, profesora, który znacznie szybciej od innych jest w stanie odnaleźć tajemnicze artefakty, badaczkę podróżującą samotnie, dzięki czemu może odwiedzić znacznie więcej miejsc niż inni, lub mistyka wykorzystującego strach do własnych celów.

Czy warto zaufać przywódcom ekspedycji?

Zaginiona wyspa Arnak to średniej ciężkości eurogra, oparta przede wszystkim na mechanikach deckbuildingu oraz worker placementu. Planszówka wydawnictwa Rebel spotkała się z niezwykle ciepłym przyjęciem fanów tego typu tytułów. Poruszanie się w głąb świątyń, eksploracja stanowisk archeologicznych, walka ze strażnikami, zdobywanie przydatnych przedmiotów i wartościowych artefaktów to czysta przyjemność. Czy warto więc do niej zapraszać przywódców ekspedycji?

Wystarczy jedna rozgrywka z rozszerzeniem wprowadzającym bohaterów o unikatowych umiejętnościach, abyście nigdy więcej nie sięgnęli po Zaginioną wyspę Arnak w jej podstawowej wersji. Dlaczego? Ponieważ asymetryczne zdolności graczy wydają się być naturalnym uzupełnieniem mechaniki gry. Dzięki nim rozgrywka staje się dużo ciekawsza i bardziej różnorodna. Sporo dobrego wnoszą też dodatkowe płytki i karty zwiększające regrywalność, podobnie jak dwa zupełnie nowe tory badań. Dla osób spragnionych jeszcze większej liczby trybów gry przygotowano także dodatkowy wariant, w którym, zamiast standardowego, wykorzystuje się księżycowe berło. Przedmiot ten zwiększa rotację kart na rynku, usuwając z niego co rundę aż dwa przedmioty.

Niezależnie od tego, do której ze świątyń postanowicie się wybrać podczas kolejnej wyprawy na wyspę Arnak, koniecznie zabierzcie ze sobą jednego z przywódców ekspedycji. Wybierzecie zaprawionego w boju kapitana? Spróbujecie odkryć sekrety dżungli z pełnym tajemnic mistykiem? A może skusi Was fortuna baronessy? Niezależnie od tego, na którego z liderów postawicie, jednego możecie być pewni – czeka na Was znakomita, niezwykle klimatyczna wyprawa do niezwykłego, pełnego przygód świata. Czy odważycie się podjąć tego wyzwania?